Dzieci uczą dzieci, czyli nietypowy model nauki

Wspólnie tworzą spektakle, pomimo tego że nie mają przydzielonych ról i pozwala się im na dużą spontaniczność. Zespół Brave Kids stworzył model pracy twórczej oparty na wymianie talentów i umiejętności. Jest stosowany na kreatywnych warsztatach, które dają dzieciom pole do nauki od siebie nawzajem. Jakie jeszcze płyną z tego korzyści?

Brave Kids może się kojarzyć z barwnymi spektaklami czy paradami, ale ten projekt artystyczno-edukacyjny jest wyjątkowy pod wieloma względami. Przede wszystkim umożliwia rozwijanie talentów i współpracę na zasadzie „dzieci uczą dzieci”. Żaden inny projekt dla najmłodszych nie kultywuje idei różnorodności tak mocno jak ten.

Najprostszym i najlepszym sposobem nauki jest pokazywanie, osobisty przykład, jak można coś zrobić: zatańczyć, zagrać, zaśpiewać itd. Ekspresja jest dla człowieka czymś naturalnym. Staramy się ją wpisać w proces twórczej współpracy, z której finalnie powstaje spektakl lub inna forma sceniczna. Brzmi to może poważnie, ale w gruncie rzeczy chodzi o radość ze wspólnego działania, która chyba też jest dla ludzi czymś naturalnym. W tym sensie nasza metoda nie jest jakimś nowatorskim eksperymentem, po prostu wracamy do źródeł 
opowiada Mary Sadowska-Łakomy, instruktorka prowadząca warsztaty i producentka finału Brave Kids.

Wyjątkowość Brave Kids polega na zadaniu instruktora, który pełni rolę przewodnika, nie reżysera lub recenzenta. Jego praca polega na obserwacji, a celem jest wydobycie talentów i identyfikacja predyspozycji każdego członka grupy. Później wskazuje dzieciom kierunek, jednak to oni sami nadają ostateczny kształt przedstawieniu.

Na początku warsztatów nigdy nie wiadomo, co z nich wyniknie. Spektakl budujemy na tym, co każdy wnosi, czyli z różnych propozycji płynących od dzieci krok po kroku tworzymy wspólne dzieło– dodaje Mary Sadowska-Łakomy.

Różnorodność krajowego podwórka
Fundamentem projektu od zawsze była jego międzynarodowość. Do Polski przyjeżdżały dzieci i młodzież z pięciu kontynentów. Uczestnicy reprezentowali bardzo różne kraje, kultury i tradycje artystyczne. Wzajemne zaciekawienie było więc czymś naturalnym.

Tegoroczna edycja Brave Kids była szczególna. Z powodu epidemii organizatorzy nie mogli zaprosić dzieci i młodzieży z zagranicy. Na szczęście ograniczenia nie przeszkodziły organizatorom, którzy uznali, że projekt warto kontynuować również w nietypowych i trudniejszych warunkach. W Brave Kids wzięły udział dzieci z kilku miast, ale wyłącznie z Polski.

Ten rok był dla nas dużym znakiem zapytania. Tym razem w grupach mieliśmy dzieci mówiące tym samym językiem i w przeważającej liczbie jednorodne kulturowo. Przekonaliśmy się jednak o tym, co intuicyjnie wszyscy wiemy i co jest fundamentem metody Brave Kids: w każdym z nas jest ciekawość drugiego człowieka. I wcale nie trzeba spotkania z innymi kulturami, np. odległymi w sensie geograficznym, aby ją wyzwolić. Trzeba natomiast stworzyć przestrzeń do tego, by ktoś mógł i chciał zaciekawić innych – mówi Mary Sadowska-Łakomy.

Podkreśla, że w twórczej pracy z dziećmi najważniejszy jest brak oceniania. Kiedy zamiast tego daje się wolność działania, kiedy zachęca się do współpracy i spontaniczności, młode uzdolnione artystycznie osoby czują się bezpiecznie. Innymi słowy: łatwiej im wyjść przed innych i zaprezentować swoje umiejętności lub talent, łatwiej wychodzić z inicjatywą i pomysłami.

Zauważyliśmy, że w Polsce dzieci mają trudności w dzieleniu się swoimi talentami. Stale przebywają w oceniającym środowisku, są do tego przyzwyczajone, wchodzą w szkolny szablon i stosują różne strategie obronne. Potrzebują więcej czasu, żeby się przekonać, że my naprawdę nikogo nie oceniamy, ani dobrze, ani źle. Wtedy się otwierają– dodaje Mary Sadowska-Łakomy.

Ścieżka bez rywalizacji
Czy ten model pracy może znaleźć zastosowanie w różnych formach edukacji? Czy odnajdują się w nim tylko wybitnie utalentowane dzieci, czy przeciwnie – stwarza możliwości rozwoju każdemu?

W tym roku w Brave Kids wzięło udział wiele dzieci, które nie miały za sobą żadnej ścieżki rozwoju artystycznego. Nasze podejście sprawiło, że ujawniły one niesamowite talenty wokalne czy taneczne. Każdy ma coś ciekawego do zaprezentowania– zaznacza Mary Sadowska-Łakomy.

Model Brave Kids jest pozbawiony wszelkich form rywalizacji. To oczywiście nie znaczy, że jest doskonały. Instruktorzy opowiadają, że kryzysy są częścią procesu pracy w grupie i po prostu trzeba wiedzieć, kiedy „odpuścić” i zwyczajnie odpocząć.

To też ważna nauka dla dzieci. Być może najważniejsze jest to, że udział w warsztatach prowadzonych według naszego modelu stanowi dla nich ogromne wzmocnienie, daje satysfakcję jak w sytuacji dobrej zabawy z rówieśnikami i sprawia, że czują się dowartościowane. Dzieci widzą, że nie są porównywane do innych i same też przestają porównywać się do innych. A jednocześnie, szlifując swoje umiejętności, rozwijają w sobie empatię, co ułatwia budowanie relacji. Jestem przekonana, że wypracowaliśmy uniwersalną metodę– podsumowuje Mary Sadowska-Łakomy.

W dotychczasowych edycjach Brave Kids wzięło udział łącznie 1500 dzieci ze 180 grup artystycznych z różnych krajów, a w swoich domach gościło je 500 polskich rodzin z 13 miast. W tym roku, z powodu pandemii, w warsztatach artystycznych wzięło udział 240 dzieci mieszkających wyłącznie w Polsce.

Projekt artystyczno-edukacyjny Brave Kidspowstał w 2009 roku przy wrocławskim Brave Festival, jednym z najbardziej uznanych i prestiżowych wydarzeń kulturalnych Wrocławia i Polski. Głównym organizatorem i pomysłodawcą Brave Kids jest wrocławskie Stowarzyszenie Kultury Teatralnej Pieśń Kozła. Edycje odbywające się w każdym z miast organizowane są w partnerstwie z lokalnymi organizacjami pozarządowymi i instytucjami kultury.

Dodaj komentarz

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo