Kiedy zdalne 2022? Samorządów nie stać na ogrzewanie, a minister Czarnek grozi zarządem komisarycznym

Kryzys energetyczny z każdym tygodniem staje się coraz bardziej odczuwalny. Nadchodzące miesiące zapowiadają się szczególnie ciężko dla samorządów, które spodziewają się gigantycznych, nawet dziesięciokrotnych podwyżek rachunków za dostawy energii. Dyrektorzy szkół martwią się, że zimą może zabraknąć środków na ogrzanie budynków i zapewnienie uczniom optymalnej temperatury do nauki. Minister Czarnek odpowiada na te obawy, zapowiadając, że wprowadzi zarząd komisaryczny. Czy to pomoże pokryć koszty energii? Kiedy zdalne nauczanie może wrócić w 2022?

Kiedy zdalne 2022? Zajęcia online coraz bardziej realne

Wszystko wskazuje na to, że 2023 rok może być jeszcze trudniejszy niż ten obecny, szczególnie dla samorządów. Jak informują urzędnicy, w niektórych miastach i gminach ceny prądu będą wyższe nawet o kilkaset procent. Dotyczy to między innymi Gdyni – do urzędu wpłynęła tylko jednak oferta opiewająca na ponad 230 mln zł, podczas gdy poprzednio kwota ta wynosiła 48 mln zł. Nie lepiej sytuacja wygląda w Radomiu – państwowa Enea złożyła miastu ofertę na przekraczającą 188 mln zł, dla porównania w 2021 roku rachunek ten wyniósł prawie 21,5 mln zł.

W trudnym położeniu znalazła się również stolica województwa dolnośląskiego. Spółka PGE zaproponowała miastu ofertę wyższą o ponad 500 proc. w stosunku do cen w tym roku – czyli właściwie o 339 mln zł więcej.

Biorąc pod uwagę spodziewane podwyżki, władze samorządowe zapowiadają oszczędności we wszystkich sektorach, gdzie będzie to możliwe. A ponieważ jednym z najważniejszych zadań samorządów jest zarządzanie placówkami oświaty, to planowane cięcia mogą dotyczyć również ich. Zarówno urzędnicy, jak i dyrektorzy szkół i przedszkoli obawiają się, że w gminnych i miejskich budżetach może zabraknąć pieniędzy na ogrzewanie budynków. W sytuacji gdy temperatura wewnątrz nie będzie odpowiednia, dyrekcja może zarządzić nauczanie zdalne.

Sprawdź: Dni wolne 2022/2023. Przed nami sporo długich weekendów. Uczniowie mogą być zadowoleni

Szkoły zamkną się z powodu mrozów?

Obowiązujące od niedawna rozporządzenie zakłada, że dyrektor placówki jest zobowiązany do tymczasowego zawieszenia zajęć stacjonarnych, jeśli wystąpi któryś z poniższych czynników:

  • organizacja i przebieg imprez ogólnopolskich lub międzynarodowych, które stanowiłyby zagrożenie dla uczniów,
  • zbyt niska temperatura zewnętrzna lub w pomieszczeniach, w których są prowadzone zajęcia z uczniami, zagrażająca zdrowiu uczniów,
  • sytuacja epidemiologiczna,
  • inne nadzwyczajne zdarzenie zagrażającym bezpieczeństwu lub zdrowiu uczniów.

Jeśli po upływie dwóch dni od zawieszenia zajęć, sytuacja zagrażająca uczniom dalej będzie występować, dyrektor powinien zarządzić naukę zdalną. Wprowadzone rozwiązania być może niektóre placówki będą musiały przetestować już tej zimy. Przypomnijmy, że minimalna temperatura w budynku szkoły lub przedszkola powinna wynosić 18 stopni. Jeśli w salach będzie chłodniej, lekcje nie powinny się odbywać. Z każdym dniem pojawia się coraz więcej głosów, że z powodu braku środków samorządy mogą nie być w stanie pokryć kosztów energii.

O komentarz w sprawie tych doniesień poproszono ministra edukacji Przemysława Czarnka. Szef resortu odpowiedział, że “to jest święty obowiązek samorządu utrzymać i ogrzać szkołę dla dzieci”. Zapowiedział, że jeśli dany samorząd nie wywiąże się ze swojego zadania, to ministerstwo będzie występować o zarząd komisaryczny. Następnie doprecyzował swoją wypowiedź, stwierdzając, że będzie to dotyczyło tylko samorządów, które “celowo będą obniżać temperaturę”.

Zobacz: Akademia Pana Kleksa – test z lektury z odpowiedziami [do druku]. Jak przygotować się do sprawdzianu?

Zdalne nauczanie 2022 – studia. Uczelni nie stać na ogrzewanie

Gigantyczne rachunki za energię stanowią również zagrożenie dla funkcjonowania szkół wyższych. Większość uczelni w tym m.in. Uniwersytet Jagielloński czy Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie zapowiadają oszczędności lub już planują przejście w najbliższych miesiącach na nauczanie zdalne. Prof. Jacek Popiel, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego przyznał, że nowa oferta na dostawy energii opiewa na tak wysoką kwotę, że najrozsądniejsze dla budżetu uczelni byłoby całkowite przejście na zajęcia online. Taką decyzję podjął rektor wspomnianej Akademii Teatralnej, który już zapowiedział, że jego uczelni nie stać na planowane podwyżki.

Na razie rektor UJ zapowiada pewne wprowadzenie pewnych nowych rozwiązań w poszukiwaniu oszczędności. Władze uczelni chcą, aby zajęcia w ciągu tygodnia trwały od poniedziałku do czwartku i kończyły się najpóźniej o godzinie 18. Plany mogą nie wejść w życie, o ile rząd zaproponuje jakąś formę wsparcia.

Sprawdź też:

Dodaj komentarz

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo