Książki dla sześciolatków – od których zacząć, by obudzić w dziecku małego czytelnika? [przegląd inkBOOKa]

Książki dla sześciolatków

Oczywiście, podobnie jak w przypadku poprzedniego przeglądu książek (Książki dla 8 letniej dziewczynki, które rozwiną jej wyobraźnię) nie upieramy się, że to opisane poniżej książki to „jedyny dobry wybór” – pozycji idealnych dla 6-latków jest tak dużo, że pełna lista miałaby z pewnością postać opasłego tomiszcza. Chętnie też poznamy Wasze propozycje takich książek – wpisujcie je w komentarzach. Poniżej przedstawiamy proponowane przez Nas książki dla sześciolatków.

Książki dla 6 latków – 5 propozycji

“Pinokio” Carlo Collodi

Są takie książki dla sześciolatka jak i dla sześciolatki, które zapadają dzieciom w pamięć na długie lata. Do takich należy właśnie Pinokio. Bajka o drewnianym pajacyku wciągnie zwłaszcza starsze dzieci – dlatego możemy ją już czytać nawet 5-latkom. A historia jest ciekawa, bo opowiada przygody postaci niezwykłej:

Pinokia – niesfornej kukiełki, wystruganej z kawałka czarodziejskiego drewna, która chce zostać prawdziwym chłopcem. Książka zawiera wiele motywów moralizatorskich, ale tak sprytnie wplecionych w fabułę, że dzieci nie odbierają jej jako nudnej przypowiastki, bo historia obfituje w wiele wydarzeń, które składają się na barwną opowieść. Z początku Pinokio ma wiele przywar: kłamie, nie szanuje innych, lubi oszukiwać i za nic ma wartości jak pracowitość. Jest raczej lekkomyślny i zadufany w sobie. Jednak wraz z upływem czasu i kolejnymi wydarzeniami stajemy się świadkiem zmian, które w nim zachodzą. A wszystko to w dzieje się przy akompaniamencie zaskakujących zwrotów akcji i elementów fantastycznych, które dzieci pokochają.

“Burzliwe dzieje pirata Rabarbara” Wojciech Witkowski

To książka dla 6 latka, która znana jest starszym pokoleniom, ale nadal przez dzieci uwielbiana. I nic dziwnego, bo przygody zabawnego i dobrego pirata są napisane z takim humorem, że potrafią rozbawić małego słuchacza do łez.  

Tytułowy pirat Rabarbar to postać nietuzinkowa – barwna, której nie da się nie polubić, a jego absurdalne czasem przygody powodują u dzieci zachwyt i szeroki uśmiech. Bo czyż nie śmieszy już sam fakt, że oto miłośnik grochówki na wędzące postanawia zostać samodzielnym piratem, a w tym celu sporządza sobie strój pirata, armatę na arbuzy i okręt z działami na pomidory? I choć pirat sam w sobie jest postacią podziwianą, to nasz Rabarbar pozbawiony jest jakiejkolwiek agresji  – o czym świadczy choćby fakt, że nie można strzelać zielonymi pomidorami, bo są za twarde i “jeszcze mogłoby się komuś coś stać”. Świetna opowiastka nie tylko z uwagi na przesympatyczne przygody, ale też możliwość ćwiczenia przez dzieci głoski “r”.

“BFO, czyli Bardzo Fajny Olbrzym” Roald Dahl

Jedna z książek, która znalazła się kiedyś w ciekawym zestawieniu 50 książek, które każde dziecko powinno przeczytać według brytyjskich rodziców. To niezwykle zabawna opowieść o dość nietypowej przyjaźni: małej Sophie, która zostaje porwana z łóżka przez tytułowego BFO i razem z nim trafia do tej bajkowej krainy olbrzymów.

Na szczęście nasz olbrzym to najsympatyczniejszy i najweselszy kompan, jaki mógł się trafić naszej bohaterce. W tej bajkowej krainie  Sophie będzie musiała stawić czoła sąsiadom olbrzyma, którzy są raczej odpychający i na dodatek lubią łapać dzieci. Ale dzielna Sophie postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i planuje tym razem przerwać okropne praktyki olbrzymów. Ciepła opowieść o Sophie już dawno wciągnęła miliony dzieci na całym świecie, bo każde z nich jest ostatecznie ciekawe: czy nasza mała bohaterka da sobie radę?

„Pupy, ogonki i kuperki” Mikołaj Golachowski

Fajna książka edukacyjna dla 6 latka. Przedstawia ciekawe, barwne i prześmieszne historie o zwierzętach, opowiadane od… zupełnie innej strony niż moglibyśmy się spodziewać. Autor – biolog, ekolog, polarnik, podróżnik, a na dodatek doktor nauk przyrodniczych – przedstawia nam nietypowy i przeciekawy świat biologii i anatomii zwierzęcej, skupiając się na tajemnicach związanych z… pupami.

Z książki dowiemy się m.in. co wspólnego ma zad hipopotama z helikopterem, pingwina z armatą, a pewnego żuka – ze skomplikowanym laboratorium chemicznym. Dlaczego pawian ma czerwony zadek, a tasiemiec nie ma go wcale? Czemu psy stale się obwąchują, a koty ciągle się myją? I po co sarna pokazuje wszystkim biały talerz? Odpowiedzi na wszystkie te pytania przynoszą „Pupy, ogony i kuperki” – co ważne, całość podana jest w bardzo zabawnej, świetnej do wspólnego czytania, formie.

Seria opowieści o Paddingtonie

Tu trudno wskazać jedną konkretną pozycję, bo każda książka opowiadająca o przygodach sympatycznego misia rodem z Peru będzie wybitnie dobrą propozycją zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelników.

Warto oczywiście zacząć od początku tej opowieści, opisanej w książce „Miś zwany Paddington”, a później sięgnąć choćby po „Paddingtona za granicą” czy „Paddingtona w opałach”. Każda z tych opowieści – opisujących perypetię odrobinę przesympatycznego, uroczo naiwnego, nieco pechowego i rozrabiającego (ale zawsze też pełnego dobrych intencji) niedźwiadka idealnie sprawdzi się w roli lektury dla sześciolatka (choć do fascynacji Paddingtonem bez wstydu przyznają się również czytelniczy dziesięciokrotnie starsi).