Matura 2023: “Absurdalne wymagania, zbyt wysokie poprzeczki”. Czy uczniów czeka katastrofa?

Przedstawiony przez ministerstwo edukacji oraz CKE projekt nowej matury wywołał poruszenie. Nowa formuła egzaminów będzie znacznie trudniejsza. Wyjątkowo dużym zmianom ulegnie egzamin z języka polskiego. Wielu polonistów zwraca jednak uwagę, że nowe wymagania są absurdalnie wysokie, a program przeładowany. Ani uczniowie, ani nauczyciele nie są gotowi na tak ogromną zmianę. Czy szykuje się katastrowa. Matura 2023: jak będzie wyglądał egzamin z polskiego?

Najważniejsze w poniższym artykule:
  • W 2023 roku uczniowie napiszą zupełnie nową maturę. Szczególnie dużym zmianom uległ egzamin z języka polskiego.
  • Lista lektur obowiązkowych zwiększyła się z 15 do ponad 40.
  • Zmienia się także formuła egzaminu: dodano część z testem historycznoliterackim oraz zwiększono limit słów w wypracowaniu. Inaczej będzie wyglądała też część ustna matury z języka polskiego.
  • Nauczyciele uważają, że to niesprawiedliwe, że o takiej rewolucji maturzyści dowiedzieli się zaledwie 2 lata przed egzaminami.

Matura 2023 – nowa podstawa programowa

W obecnym roku szkolnym 2021/2022 ostatni raz do matury przystąpią uczniowie, którzy kończyli jeszcze gimnazja. W przyszłym roku do klas maturalnych zawitają dzieci z rocznika 2004, których jako pierwszych objęła reforma edukacji wprowadzająca ośmioklasowe podstawówki. Oczywiste było, że tak ogromna zmiana systemu edukacji pociągnie za sobą również przekształcenia w egzaminie maturalnym. Wszyscy z niecierpliwością oczekiwali ogłoszeń Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, która ujawniła zasady nowej matury dopiero kilka miesięcy temu, zaledwie 2 lata przed jej wprowadzeniem, a niektórzy nauczyciele narzekają, że dokładnych wytycznych brakuje do tej pory.

Pierwsza nowa matura według zasad odbędzie się więc już w maju 2023 roku. Jak wynika z zapowiedzi oraz informatorów CKE, planowane zmiany są bardzo gruntowne. Sama struktura egzaminu nie ulegnie zasadniczej zmianie. Nadal obowiązkowo będzie trzeba przystąpić do trzech przedmiotów: polskiego, matematyki i języka obcego nowożytnego na poziomie podstawowym oraz od jednego wybranego egzaminu na poziomie rozszerzonym. Nowa matura, szczególnie w części języka polskiego, będzie jednak wyglądała kompletnie inaczej niż dotychczas. Niektórzy nauczyciele alarmują, że nowe egzaminy będą zbyt trudne, a uczniowie nie są gotowi na przyswojenie tak dużej ilości materiału w tak krótkim czasie.

“Nie zmienia się reguł w trakcie gry!”

Zmiany mogą budzić niepokój zarówno wśród uczniów, jak i ich rodziców. Tym bardziej, że spora grupa nauczycieli również wyraża obawy o zdawalność nowej matury. Ich zdaniem uczniowie zdecydowanie nie są przygotowani na taką rewolucję, szczególnie biorąc pod uwagę spustoszenie, jakie w systemie edukacji spowodowała pandemia.

Zobacz też: Nauka zdalna już w październiku?

Większość polonistów podkreślają, że nowe zasady egzaminu maturalnego ogłoszone zostały zdecydowanie za późno. Informator zawierający opisy nowej matury opublikowano na stronie CKE dopiero na początku tego roku, a zatem zaledwie 2 lata przed planowanym wprowadzeniem zmian. Jest to niestety zgodne z obowiązującymi przepisami, ale w środowisku budzi sprzeciw. Nową formułę dokładnie przedstawiono w momencie, kiedy uczniowie z rocznika 2004 już od półtora roku uczyli się w szkołach ponadpodstawowych.

Wielu nauczycieli i rodziców, a także samych uczniów uważa, że to bardzo niesprawiedliwe. “Nie zmienia się reguł w trakcie gry” – grzmią. Uczniowie zaczynali naukę i przygotowania do matury, nie znając jej kształtu i nie wiedząc do końca do czego powinni się przygotowywać. Dodatkowo znaczną większość tego czasu spędzili na nauce zdalnej, podczas której bardzo ciężko było przyswajać wiedzę w efektywny sposób. Część nauczycieli nie była nawet w stanie wyrobić się z materiałem.

Nauczyciele zwracają uwagę również na to, że sami nie dostali wystarczającej ilości czasu, aby przygotować się do takich zmian. Nowa matura wprowadza zupełnie nowe typy zadań, w języku polskim spore różnice także w części pisemnej – to wszystko wymaga opracowania nowych metod nauczania i stworzenia nowych materiałów dydaktycznych dla uczniów. Tymczasem szkolenia nauczycieli w CKE odbywają się teraz, czyli zaledwie półtora roku przed nowymi egzaminami.

Nowa matura 2023 – jak będzie wyglądał egzamin z polskiego?

Matura z języka polskiego w 2023 roku będzie wyglądała zupełnie inaczej niż w poprzednich latach. Zmieni się formuła zadań, dodana zostanie nowa część testowa, znacznie wydłużony będzie także czas pisania. Inne zadania czekają uczniów również w części ustnej. Najbardziej zaskakująca zmiana dotyczy jednak zakresu materiału do nauki. Część nauczycieli uważa, że wymagania zostały wyśrubowane do absurdalnego poziomu, a poprzeczka jest zbyt wysoka i niedostosowana do możliwości uczniów. Tym bardziej, że wciąż trwa pandemia i dzieciaki nie były w stanie uczyć się całkowicie efektywnie.

Nowy egzamin z polskiego będzie podzielony na dwie części. Pierwsza z nich będzie zawierała dwa testy. Jeden dotyczyć będzie klasycznego “czytania ze zrozumieniem” połączonego ze sprawdzeniem wiadomości z zakresu retoryki i środków językowych. Zupełną nowością jest natomiast wprowadzenie testu historycznoliterackiego, który będzie zawierał pytania dotyczące lektur obowiązkowych oraz tekstów ikonicznych (np. obrazów lub grafik).

W samym teście ze znajomości tekstów nie byłoby nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że obowiązkowa pula lektur została istotnie zwiększona – z 15 tytułów do niemal 50. Takie wymogi są zdaniem wielu nauczycieli nierealne i przede wszystkim nieprzystające do możliwości współczesnej młodzieży. Uważają, że konieczność znajomości takiej liczby tekstów sprowadzi się do bezmyślnego kucia i pamięciówki, która niczego nie wnosi, frustruje i jedynie zniechęca do czytania.

Nauczyciele i rodzice zwracają również uwagę na nowy czas trwania matury z polskiego. Do tej pory uczniowie pisali przez 170 minut, czyli niemal 3 godziny, i już po tym maratonie wychodzili nieraz skrajnie zmęczeni. W nowej formule egzamin potrwa aż 240 minut, a więc pełne 4 godziny zegarowe, co wydaje się ogromnym wysiłkiem fizycznym. Szczególnie, że polski rozpoczyna majowe zmagania i jako pierwszy egzamin zawsze generuje najwięcej stresu.

Poloniści krytykują także nową formę części pisemnej egzaminu. W 2023 roku maturzyści będą musieli stworzyć tekst na 400, a dotychczas było o połowę mniej. Dodatkowo niepokój nauczycieli budzi fakt, że w zasadzie maturę z polskiego będzie można zdać bez konieczności stworzenia dłuższego tekstu. Egzamin będzie bowiem składał się z dwóch części – testowej oraz pisemnej. Z obu będzie można otrzymać po 35 punktów, czyli w sumie do zdobycia jest ich 70. Zapowiada się więc na to, że uczeń będzie mógł zdać maturę z polskiego na nawet 50% bez umiejętności zbudowania dłuższej wypowiedzi pisemnej.

Na maturze w 2023 uczniów czeka katastrofa?

Minister edukacji Przemysław Czarnek pytany o nowe matury zapewniał, że mają one na celu podniesienie poziomu. Ale czy rzeczywiście tak się stanie? Wielu polonistów (i nie tylko) nie kryje przerażenia i otwarcie mówi o tym, że w maju 2023 maturzystów może czekać katastrofa. Nawet ci nauczyciele, którzy są zwolennikami przywrócenia prestiżu matury, krytykują przyjęte rozwiązania. “Konieczne są zmiany systemowe, od początku okresu edukacji”.

Zaostrzanie kryteriów egzaminacyjnych i wprowadzanie nierealnych wymagań nie przyniesie żadnych rezultatów, a jedynie podetnie skrzydła uczniom. Specjaliści ostrzegają, że nowe warunki nie są dostosowane do możliwości generacyjnych współczesnej młodzieży, do ich potrzeb i przyszłości. Poloniści podkreślają, że mimo wydłużenia okresu nauki w szkołach ponadpodstawowych, czasu na przerobienie takiej ilości materiału i tak jest bardzo niewiele. Przy takiej liczbie lektur obowiązkowych lekcje polskiego będą sprowadzały się do mechanicznego powtarzania treści, co zabija w uczniach wszelką kreatywność, refleksję i umiejętność dyskusji.

Sytuacja uczniów, którzy będą zdawać maturę w 2023, jest tym bardziej trudna, że większość dotychczasowego okresu nauki spędzili na zajęciach zdalnych. Nauczanie w tym trybie było zdecydowanie mniej efektywne, a wielu porcji materiału w ogóle nie udało się przerobić z powodu braku czasu. Rocznik 2004 jest podwójnie pokrzywdzony, ponieważ jako pierwszy został objęty reformą i musi jeszcze dodatkowo nadrabiać braki programowe z podstawówki. Nauczyciele załamują ręce i pytają, kiedy mają znaleźć na to wszystko czas.

Tak wyśrubowane wymagania maturalne mogą zniechęcić potencjalnych kandydatów do pójścia do liceów i techników i zamknąć im drogę na uniwersytety. Czy ministerstwo edukacji i CKE próbują przywrócić rangę maturze i edukacji w liceach kosztem dzieci?

Dodaj komentarz

Planowanie ślubu oraz wesela

Winietki

Winietki rozstawione na stołach weselnych ułatwiają gościom zajęcie miejsca. Mogą im towarzyszyć drobne upominki albo zabawne akcenty. Na pewno wielu z was było na weselu, na którym nie było rozplanowanych...

Czytaj dalej →
Pielęgnacja niemowląt

Pieluchy jednorazowe: Dada czy Pampers?

Pod wpisem związanym z wyprawką umieszczonym na Facebooku wywołała się ciekawa dyskusja na temat pieluch. Pieluchy jednorazowe: Dada czy Pampers? Iskrą zapalną dyskusji był fragment: Na polecenie znajomych korzystamy z Bierdonkowych...

Czytaj dalej →
Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo