Miała czerwony pasek, a nie zdała matury. Wszystko przez katar koleżanki

Matura to niezwykle ważny egzamin w życiu każdego człowieka, znany nawet jako “egzamin dojrzałości”. Co prawda absolwenci szkół średnich nie mają obowiązku przystępować do matury, ale mało kto wyobraża sobie, by jej nie zdawać. Tym bardziej, że jej zaliczenie wymagane jest od kandydatów na uczelnie wyższe. Matura to nie jeden egzamin, ponieważ należy przystąpić do kilku przedmiotów. Niektóre – w tej chwili to język polski, język obcy nowożytny oraz matematyka – są obowiązkowe. Czasem jednak zdanie matury jest jeszcze trudniejsze, niż by się wydawało. Można posiadać wymaganą wiedzę, a i tak niekorzystne okoliczności wpłyną na jej przebieg. Przekonała się o tym Aneta, bohaterka tekstu dziendobrytvn.pl, której w skupieniu się nad zadaniami przeszkodził katar koleżanki!

Nie zdała matury przez mizofonię!

Przeróżne okoliczności mogą wpłynąć na przebieg egzaminu maturalnego. W przypadku Anety decydująca była jej przypadłość – mizofonia. Nazwa ta pochodzi z języka greckiego i oznacza “nienawiść do dźwięków”, ponieważ “misos” to “nienawiść”, a “phone” oznacza “dźwięk”. Chorobę nazywa się także SSSS, co jest skrótem od jej angielskiej nazwy “Selective Sound Sensitivity Syndrome”. Mizofonia oznacza nadwrażliwość na dźwięki, które normalnie nie wydają się nam aż tak denerwujące, a jeśli nawet – umiemy sobie z tym jakoś poradzić. U osób dotkniętych tą przypadłością reakcja organizmu jest jednak niewspółmierna do tego co się dzieje. Towarzyszą im niezwykle silne emocje, a nawet pojawiają się u nich objawy somatyczne. O jakich objawach mowa? Nerwowość, agresja, frustracja, odczuwanie fizycznego bólu w trakcie obcowania z denerwującymi dźwiękami – to tylko niektóre z nich. Mizofonia może mieć różne nasilenie u różnych ludzi – u niektórych przybiera postać lekką, a u innych może nawet wywołać myśli samobójcze. 

Musiała poprawiać maturę

Aneta nigdy nie miała trudności z nauką. Co roku zdobywała kolejne wyróżnienia za osiągnięcia w szkole. Co roku miała też świadectwo z paskiem. Tym gorzej zniosła więc fakt, że jej nadwrażliwość na dźwięki zdecydowała o negatywnym wyniku egzaminu maturalnego. Wszystko przez katar koleżanki, która usiadła obok Anety. Dziewczyna – gdy tylko usłyszała jak pociąga ona nosem – od razu wiedziała, że nie zda. Po prostu nie będzie w stanie się skupić. W ten sposób opowiada o zdarzeniu: “Wiedziałam, że Ewela jest lekko przeziębiona, bo dzwoniła do mnie wieczorem. Następnego dnia usiadła akurat obok mnie i cały czas pociągała nosem, bo miała katar (…) Nie mogłam tego znieść. Wytrzymałam z trudem 15 minut, ale czułam, że zaraz z nerwów zemdleję. Musiałam wyjść z sali, choć nic nie zdążyłam napisać. Oddałam prawie pustą kartkę. Płakałam przez kilka dni i zdawałam w sierpniu poprawkę. Ale to nie moja wina”

Zobacz: Noworodki w plastikowych torebkach. Zadziwiający sposób ratuje wcześniaki

Gdy odgłosy denerwują…

O problemach osób, które cierpią z powodu mizofonii, opowiedziała psychoterapeutka Barbara Wesołowska-Budka. Opisała bardzo obrazowo, że chorym towarzyszą ogromne emocje, których konsekwencją jest chęć walki lub ucieczki. “Występują również objawy somatyczne: spięcia mięśni i silny ucisk w klatce piersiowej, głowie lub nawet w całym ciele. Nierzadko podnosi się również temperatura ciała, a serce zaczyna bić znacznie szybciej” – powiedziała specjalistka. Denerwujące może być zaś wiele różnych dźwięków. Osoby cierpiące na mizofonię nie mogą znieść odgłosów sapania, mlaskania, kroków, pociągania nosem, ale też dźwięków wydawanych na przykład przez sprzęty domowe. Na przypadłość tą cierpi około 6% populacji na całym świecie. Chorują zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Jak widać, mizofonia potrafi przeszkadzać w codziennym życiu i utrudniać je w najbardziej nieoczekiwanych momentach. 

Sprawdź też: Piniata komunijna z Jezusem. Najnowsza imprezowa atrakcja wywołała oburzenie. “Kijem w symbol Zbawiciela”

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo