Nauka zdalna od 20 grudnia? MEiN przedstawia możliwe powody. Tym razem nie tylko pandemia

Zdalna nauka wprowadza w ostatnich latach z powodu pandemii dała się zarówno uczniom, jak i nauczycielom mocno we znaki. Wydawać by się mogło, że w najbliższym czasie nie grozi nam już zamknięcie szkół, ponieważ sytuacji z koronawirusem chwilowo jest pod ochroną. Okazuje się jednak, że taki scenariusz jest możliwy, ale niekoniecznie z powodu epidemii. Ministerstwo edukacji wskazuje na pewne okoliczności, które mogą się do tego przyczynić. Czy nauka zdalna wróci 20 grudnia?

Nauka zdalna od 20 grudnia? Tym razem niekoniecznie przez pandemię

W ciągu minionych dwóch lat pandemia wprowadziła niemały chaos w systemie edukacji. Z powodu kolejnych fali zakażeń placówki były tymczasowo zamykane – na kilka tygodni, a nawet miesięcy. W konsekwencji konieczne było prowadzenie zajęć online, które niestety nie zawsze charakteryzowały się taką efektywnością i podobnym poziomem, co te tradycyjne. Rezultatem był więc niekiedy pewne braki i problemy z przyswojeniem części materiału. Dlatego też powrotu nauki zdalnej raczej nikt by już nie chciał – a w szczególności nauczyciele i rodzice.

I rzeczywiście na razie nie zapowiada się, aby pandemia znów wróciła z taką siłą, która wymagałaby wprowadzenia ponownych ograniczeń i restrykcji, w tym zamykania placówek. Okazuje się jednak, że chociaż pandemia chwilowo odpuściła, to nauczanie zdalne może zostać wprowadzone z innych powodów. Jednym z nich może być np. zbyt niska temperatura w szkołach. Takie rozwiązanie zakłada zaproponowany przez ministerstwo edukacji projekt rozporządzenia.

Zobacz: “Godziny czarnkowe” już od września w szkołach, ale to nie koniec nowości. Co jeszcze się zmieni?

Resort edukacji przygotowany na różne scenariusze

Jak wynika z dokumentu, resort ministra Czarnka chce być przygotowany na różne scenariusze. Jeśli przepisy weszłyby w życie, dyrektor placówki będzie miał obowiązek wprowadzenia zajęć zdalnych w określonych okolicznościach. Chodzi o sytuację, która stanowiłaby zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa uczniów. W rozporządzeniu uwzględniono cztery takie przypadki:

  • organizacja i przebieg imprez ogólnopolskich lub międzynarodowych,
  • nieodpowiednia temperatura zewnętrzna lub w pomieszczeniach, w których są prowadzone zajęcia z uczniami, zagrażającą zdrowiu uczniów,
  • sytuacja epidemiologiczna,
  • inne nadzwyczajne zdarzenie zagrażającym bezpieczeństwu lub zdrowiu uczniów.

Nie ma jednak żadnych przesłanek sugerujących, że byłaby szansa na nauczanie zdalne od 20 grudnia. Taki projekt rozporządzenia każe się jednak zastanowić, czy resort nie zabezpiecza szkół na wypadek, gdyby problemy z energią w okresie zimowym stały się naprawdę poważne (np. w przypadku kłopotów z dostawami węgla czy gazu).

Sprawdź też:

Dodaj komentarz

Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
Logo