Opalanie podczas okresu może być groźne. Dlaczego lepiej go unikać?

Opalanie podczas okresu – czym grozi?

Chociaż gorące temperatury i mocne słońce za oknem zachęcają do beztroskiego wylegiwania się na zewnątrz w celu osiągnięcia pięknej opalenizny, to jednak nie zawsze jest to dobry pomysł. Specjaliści ogólnie odradzają kilkugodzinne wystawianie się na działanie promieni UV, ponieważ mają one właściwości silnie szkodliwe dla organizmu, przede wszystkim dla skóry. Brązowa opalenizna to w zasadzie jedyny pozytywny aspekty długotrwałego przebywania na zewnątrz podczas upałów. Ekspozycja na słońce, bez odpowiedniej ochrony w postaci kremów z wysokim filtrem SPF, przyspiesza procesy starzenia się skóry, doprowadza do powstawania zmarszczek, a w skrajnych przypadkach może nawet przyczyniać się do rozwoju nowotworów skóry. W związku z tym – podobnie jak w wielu innych aspektach życia – należy zachować zdrowy rozsądek i umiar, a także zawsze pamiętać o ochronie przeciwsłonecznej.

Warto podkreślić, że opalanie nie przynosi wyłącznie negatywnych skutków – posiada bowiem także kilka plusów. Oprócz brązowiejącej skóry wzbogaca nasz organizm w niezbędną dawkę witaminy D, a poza tym generuje również wytwarzanie endorfin, dzięki którym humor od razu staje się lepszy. Kluczowy jest jednak umiar i opalanie w krótkich okresach. Zbyt długie wylegiwanie skończy się co najwyżej ostrym oparzeniem słonecznym i zamiast brązowej skóry zyskamy barwę buraczaną.

Co ciekawe, na działanie promieni szczególnie wyczulone powinny być kobiety podczas miesiączki. Eksperci zalecają, aby w takim stanie powstrzymać się od zażywania kąpieli słonecznych. Nadmierne opalanie się podczas okresu może bowiem doprowadzić do przegrzania organizmu, a w konsekwencji do intensywniejszego krwawienia, a w skrajnych przypadkach nawet do krwotoku z dróg rodnych.

Zobacz: Co zrobić żeby czerwona opalenizna zbrązowiała? Ciekawe sposoby na opalanie na brązowo

Okres a opalanie

Oczywiście – jak w przypadku bardzo wielu naturalnych procesów, dolegliwości i schorzeń – każdy organizm zachowuje się nieco inaczej. Podobnie jest również w przypadku opalania w trakcie miesiączki. U części kobiet okres przebiega bardzo łagodnie – nie towarzyszą mu ani obfite krwawienia, ani ból, ani inne nieprzyjemne dolegliwości. W takim przypadku opalanie może nie stanowić aż tak wielkiego zagrożenia, nadal jednak warto zachować ostrożność i uważnie obserwować reakcje swojego organizmu. Jeśli krwawienie wyraźnie się zintensyfikuje, lepiej zrezygnować z opalania. Warto także pamiętać, że w tych dniach kobieta jest bardziej narażona na powstawanie oparzeń słonecznych, ponieważ skóra jest dużo wrażliwsza na promienie UV.

Jeśli planujemy opalanie podczas okresu, ponieważ tak akurat wypada nam urlop, bezpieczniej będzie zaczekać z nim do samej końcówki miesiączki, kiedy krwi jest już naprawdę niewiele.

Zdecydowanie przed zażywaniem długotrwałych kąpieli słonecznych powinny powstrzymać się kobiety, które naprawdę źle znoszą menstruację. U niektórych bowiem stałym elementem jest bardzo silny ból i obfite krwawienie, które przyczyniają się do znacznego osłabienia organizmu. Czasami może także pojawiać się podwyższona temperatura. W takich okolicznościach tym bardziej lepiej zrezygnować z opalania i powrócić do tego pomysłu dopiero po ustąpieniu krwawienia. Zdrowie i dobre samopoczucie zawsze na pierwszym miejscu. Warto więc dokładnie obserwować zachowanie swojego organizmu i na tej podstawie wyciągać odpowiednie wnioski.

Sprawdź też:

• To najczęstszy błąd przy grillowaniu. Popełnia go prawie każdy
• Co na oparzenia słoneczne? Oto sprawdzone sposoby na złagodzenie bólu
• Odwodnienie u dziecka: Kiedy udać się do szpitala? Przyczyny, objawy i skutki odwodnienia