Gdy pięcioletnia dziewczynka spadła rano z łóżka jej mama myślała, że córka nadal śpi. Szybko przekonała się, że dziecko jest sparaliżowane i nie może mówić.
Dziecko obudziło się sparaliżowane
Pięcioletnia Kailyn Kirk z Grenady w Mississippi po przebudzeniu nie była w stanie mówić i chodzić. Jessica, jej mama, po odgarnięciu włosów dziecka znalazła wielkiego, opitego krwią kleszcza. Natychmiast zadzwoniła do ojca Kailyn, który w tym czasie przebywał w Iraku. Poradził żonie, aby włożyła kleszcza do foliowej, zamykanej torebki i zabrała ze sobą jadąc do szpitala.
Paraliż po ukąszeniu kleszcza
W szpitalu po wykonaniu badań stwierdzono, że dziewczynka cierpi na paraliż kleszczowy. Zgodnie z przewidywaniami lekarzy wszystkie objawy choroby ustąpiły w ciągu doby, od usunięcia pajęczaka ze skóry dziecka. Po tym wydarzeniu Jessica Griffin zachęca innych rodziców do regularnego i dokładnego sprawdzania skóry dzieci. Wczesne pozbycie się kleszcza może bowiem zapobiec zakażeniu przenoszonymi przez pajęczaki chorobami.
Paraliż pokleszczowy
Z ugryzieniami kleszczy kojarzą nam się przede wszystkim takie choroby jak bolerioza czy kleszczowe zapalenie mózgu. Niewiele osób wie, że pajęczaki mogą mieć w ślinie toksyny wywołujące paraliż mięśni i układu oddechowego. Wśród pierwszych objawów choroby należy wymienić bóle mięśni, niewyraźną mowę, osłabienie oraz ospałość. Im dłużej kleszcz pozostaje niezauważony, tym bardziej postępują objawy paraliżu pokleszczowego. Na szczęście szybkie zauważenie i usunięcie pajęczaka sprawia, że objawy choroby zanikają.
Zobacz też: