Twoje maleństwo właśnie przyszło na świat. I, jak to bywa o tej porze roku, pogoda się nie popisała… Za oknem chłodno, szaro i buro – po prostu nieciekawie. Ale to nic, już wkrótce możecie wyruszyć na przechadzkę!
Trzeba przyznać, że wyjście na dwór z maleństwem to jedno z tych „wydarzeń” (obok zmiany pieluszki i kąpieli), które budzi największe emocje u początkujących rodziców. Kiedy wyjść? Na jak długo? W co ubrać dziecko? Co zabrać ze sobą? Pediatrzy podpowiadają, że na pierwszy spacer można się wybrać już tydzień po narodzinach maluszka, najlepiej w pogodny, bezwietrzny dzień. Jesienią i zimą warto to jednak poprzedzić werandowaniem.
Werandowanie noworodka w listopadzie
Werandowanie to nic innego jak stawianie wózka z dzieckiem przy otwartym oknie (lub na tarasie czy balkonie). A wszystko po to, by maleństwo stopniowo przyzwyczajało się do przebywania na zimnym powietrzu. W chłodne i wietrzne dni przygotowanie do werandowania możesz zacząć od solidnego wywietrzenia pokoju, w którym będzie się odbywało. Na ten czas zabierz malucha do innego pomieszczenia. A kiedy wrócicie po 15–20 minutach, powietrze będzie świeże i chłodne. Dlatego ubierz dziecko tak, jakbyście szli na dwór (patrz niżej) i ustaw wózek blisko otwartego okna. Werandowanie możesz rozpocząć w 4.–5. dniu życia malca. Powinno trwać 5–15 minut, w zależności od pogody. W kolejnych dniach wydłużaj je stopniowo o kilka minut.
Pierwszy spacer noworodka
Kiedy po kilku dniach werandowania organizm dziecka jest już dobrze przygotowany do wyjścia, czas na spacer z prawdziwego zdarzenia – możecie wyruszyć na waszą pierwszą wyprawę! Trzeba jednak pamiętać, żeby przy kiepskiej pogodzie nie trwała zbyt długo: na początek wystarczy 20–30 minut. A gdy na dworze jest wyjątkowo ładnie i bezwietrznie, możecie wędrować sobie dłużej – nawet godzinę. Na początku staraj się jednak spacerować blisko domu, żebyś mogła spokojnie wrócić, jeśli maluch nagle się rozpłacze albo zrobi kupkę. Z czasem wędrówki mogą być coraz dłuższe, aż do 2 godzin dziennie – to optymalny czas dla takiego maluszka.
Uwaga! Przed wyjściem na dwór, sprawdź nie tylko temperaturę, ale też siłę wiatru (wystarczy wyjść na balkon). Gdy mocno wieje, odczuwana temperatura jest zdecydowanie niższa od tej wskazywanej przez słupek rtęci. Jeśli znajduje się on poniżej zera, lepiej odłożyć spacer na później i jeszcze przez kilka dni kontynuować werandowanie smyka.
Po powrocie do domu
Gdy po jesiennym spacerku wrócicie do domu, zacznij od rozebrania smyka, żeby się nie spocił. Jeżeli jednak smacznie śpi, nie budź go, tylko ustaw wózek przy uchylonym oknie i rozepnij kombinezon lub zdejmij kocyk. Dopiero gdy smyk się obudzi, przewiń go i nakarm. Ale przedtem jeszcze masz chwilę dla siebie!
RODZICE POLECAJĄ
WÓZEK
Dla noworodków i małych niemowląt odpowiednia jest gondolka – sztywna i zabudowana ochroni dziecko nawet przed silnym wiatrem. Powinna też posiadać budkę pełniącą rolę daszka. Na wszelki wypadek warto również zabierać folię ochronną, która osłoni maluszka przed niespodziewanym deszczem. Pamiętaj jednak, że działa jak warstwa ubrania!
UBRANKO
W jego wyborze kieruj się zdrowym rozsądkiem. Jesienią zdarzają się ciepłe dni, więc nie zawsze trzeba otulać dziecko „od stóp do głów” (przegrzanie jest dla niego równie szkodliwe jak „niedogrzanie”). Nie zapominaj też, że ciebie podczas spaceru rozgrzewa marsz i pchanie wózka, a maluszek leży prawie nieruchomo. Dlatego podstawowa spacerowa zasada brzmi: dziecko powinno mieć o jedną warstwę ubrania więcej niż osoba dorosła (kocyk to również warstwa ubrania!).
Cebulka polega na zakładaniu rzeczy warstwami (np. body, kaftanik, śpioszki, sweterek i kombinezon). To najlepsze rozwiązanie, ponieważ kilka warstw ubrań grzeje lepiej (nagrzewa się wtedy powietrze między ubrankami) niż jedna choćby nie wiadomo jak gruba. A po drugie, gdy podczas spaceru okaże się, że jest cieplej niż przypuszczałaś, zawsze możesz zdjąć jedną lub więcej warstw, żeby dziecko się nie przegrzało.
CZAPECZKA
Powinna dobrze przylegać do uszu i czółka. Gdy kombinezon nie ma kaptura, może się przydać jeszcze jedna ciepła czapka (przez główkę dziecko traci 30 proc. ciepła).
PAMIĘTAJ! Aby sprawdzić, czy maluszek nie zmarzł podczas spaceru, wystarczy dotknąć jego karczku – Jeśli jest chłodny, to znaczy, ze smykowi przydałoby się dodatkowe ubranko lub kocyk. A wilgotny oznacza, że maleństwo się zgrzało.
4 kroki do wyjścia na spacer z noworodkiem
Aby wasz pierwszy spacer był przyjemnością, a nie jednym wielkim stresem, dobrze się do niego przygotuj.
KROK 1. Przyszykuj wózek i torbę. Zapakuj dodatkowy kocyk (może się przydać, jeśli okaże się, że dziecku jest zimno) oraz telefon komórkowy i parasolkę.
KROK 2. Nakarm malucha. Nie zapomnij też o zmianie pieluszki. Mokra lub przepełniona nie jest dobrym towarzyszem, zwłaszcza w chłodne dni.
KROK 3. Dziesięć minut przed wyjściem posmaruj buzie smyka tłustym kremem dla niemowląt. To ochroni jego wrażliwą skórę przed szkodliwym działaniem zimna i wiatru. A jeśli przez chmury przedzierają się jeszcze promienie słońca, użyj ochronnego kremu z filtrem.
KROK 4. Najpierw sama się ubierz, a później zajmij się ubieraniem maluszka (właśnie w takiej kolejności, aby smyk się nie zgrzał). I już ruszajcie w drogę!
Na początku wyjście z maleństwem może ci się wydać misją nie do wykonania. Poproś więc, żeby w pierwszych dniach ktoś wam towarzyszył. Może to być tata, babcia albo po prostu bardziej doświadczona koleżanka. Przekonasz się, że wystarczy kilka dni, a sama będziesz sobie świetnie radziła z ogarnięciem tego „spacerowego chaosu”.