Rok szkolny 2022/23 – wróci zdalne nauczanie? Resort edukacji wskazuje pewne wyjątkowe okoliczności

Rok szkolny – zdalne nauczanie 2022/23. Jest kilka wyjątków

Pandemia SARS-CoV-2 spowodowała mnóstwo zamieszania i liczne problemy w naszym systemie edukacji. Decyzje o wprowadzeniu nauki zdalne były ogłaszane dość nagle i czasami nieco chaotycznie. Wszystko wskazuje na to, że okres takiej niepewności zarówno uczniowie i ich rodzice, jak i nauczyciele mają za sobą. Już biegły rok szkolny przebiegł niemal całkowicie – z krótkimi wyjątkami – stacjonarnie. W ciągu nadchodzących 10 miesięcy sytuacja powinna być jeszcze lepsza. Lekcje zdalne 2022/23 raczej uczniom nie grożą, chyba że koronawirus znowu zaatakuje kolejną falą lub pojawi się bardziej niebezpieczny wariant i konieczne będzie wprowadzenie obostrzeń.

Na taką ewentualność przygotowuje się również ministerstwo edukacji. Resort przygotował specjalny projekt rozporządzenia, zgodnie z którym dyrekcja placówki (przedszkola lub szkoły) będzie miała obwiązek ogłoszenia zajęć zdalnych, jeśli zaistnieją pewne wyjątkowe okoliczności stanowiące zagrożenie dla bezpieczeństwa uczniów. W dokumencie wyróżnia się cztery takie przypadki:

• organizacja i przebieg imprez ogólnopolskich lub międzynarodowych,
• nieodpowiednia temperatura zewnętrzna lub w pomieszczeniach, w których są prowadzone zajęcia z uczniami, zagrażającą zdrowiu uczniów,
• sytuacja epidemiologiczna,
• inne nadzwyczajne zdarzenie zagrażającym bezpieczeństwu lub zdrowiu uczniów.

Jeśli któreś z powyższych zdarzeń zagrozi w jakikolwiek sposób zdrowiu czy życiu uczniów, dyrektor będzie mógł zawiesić lekcje na dwa dni. W przypadku gdy po upływie tych dwóch dni niebezpieczeństwo nadal będzie występowało, dyrektor powinien zarządzić naukę zdalną.

Zobacz: Ile wynoszą zarobki nauczycieli? Wiceminister twierdzi, że prawie 7000 zł na rękę. Skąd więc tak ogromne braki kadrowe?

Możliwa nauka zdalna 2022/23? Minister Czarnek komentuje

Choć wielu rodziców obawia się ewentualnego powrotu nauczania zdalnego, to jednak minister edukacji Przemysław Czarnek pozostaje raczej dobrej myśli. Podkreśla, że lekcje online nie powinny powrócić do szkół, o ile nie pogorszy się sytuacja epidemiczna. A ta przecież już wielokrotnie nas zaskakiwała.

Jestem o tym głęboko przekonany, choć nie dałbym sobie za to palca obciąć, bo nie wiadomo, co się jeszcze będzie działo. Przecież dwa i pół roku temu nikt się nie spodziewał, że będziemy zamknięci przez jakiś czas w naszych domach.Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, w wywiadzie dla PAP, cytat za Radio Zet

Na razie jednak wszystko przebiega zgodnie z planem, a zatem dzieci normalnie rozpoczną rok szkolny i zajęcia w formie stacjonarnej. Szczepienia oraz fakt, że najnowszy wariant wirusa Omikron jest znacznie mniej groźny sprawiają, że ewentualna decyzja o zarządzeniu edukacji zdalnej będzie podejmowana wyłącznie w ostateczności.

Wirus zabił mnóstwo ludzi na świecie. Ale dziś jestem przekonany, że powtórka z historii nam nie grozi. Nauczyliśmy się żyć w stanie tego zagrożenia. Jesteśmy też uodpornieni w jakimś zakresie, duża część z nas jest zaszczepiona, a ten COVID-19 także zmutował i jest mniej zjadliwy niż jego pierwsze warianty.Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki, w wywiadzie dla PAP, cytat za Radio Zet

Sprawdź też:

• Strajk nauczycieli 2022 już od 1 września? ZNP ogłasza pogotowie protestacyjne
• Jak wspierać rozwój dziecka? Nowy rok szkolny może upłynąć pod znakiem rozkwitu umiejętności i talentów!
• Roszkowski i jego podręcznik do HiT: fragmenty o in vitro to nie jedyne bulwersujące treści. Co jeszcze kryje książka?