Strajk nauczycieli 2019: nie wszyscy popierają protest nauczycieli! Dlaczego?

Strajk nauczycieli zacznie się tuż przed egzaminami gimnazjalnymi – 8 kwietnia. Jak twierdzi Sławomir Broniarz szef Związku Nauczycieli Polskich protest nauczycieli będzie trwał do odwołania. Czy to oznacza, że strajk nauczycieli może potrwać aż do matur? Co na to rodzice i uczniowie?

Strajk nauczycieli od 8 kwietnia 2019

8 kwietnia według planów Związku Nauczycielstwa Polskiego ma ruszyć strajk nauczycieli 2019. Poprzedzi go referendum, które wszystkie szkoły mają przeprowadzić do 25 marca br. W głosowaniu poprzedzającym protest nauczycieli pedagodzy odpowiedzą na pytanie: “Czy wobec niespełnienia żądania o podwyższeniu wynagrodzeń zasadniczych o 1000 złotych z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 roku jesteś za przeprowadzeniem w szkole strajku?”. Protest nauczycieli odbędzie się jedynie w tych placówkach, w których pedagodzy wyrażą wolę uczestniczenia w nim i ma trwać do odwołania.

Sprawdź: Czy matury 2019 się odbędą?

Strajk nauczycieli w kwietniu 2019 zdaniem MEN się nie odbędzie

1,5 godziny po konferencji ZNP, swoją konferencję zwołało Ministerstwo Edukacji Narodowej i błyskawicznie odpowiedziało na zapowiedzi strajku nauczycieli, który miałby pokryć się z egzaminami gimnazjalnymi zaczynającymi się 10 kwietnia.

MEN z dużym zaniepokojeniem przyjmuje informacje, o których mówił prezes ZNP. Wszyscy powinniśmy mieć świadomość, że egzamin jest wymagany do ukończenia szkoły. Uczeń musi przystąpić do egzaminu. Dalej wynik egzaminu gimnazjalnego i ósmoklasisty jest elementem ważnym przy rekrutacji. Inaczej mówiąc, wszystkie działania które zapowiada ZNP, czyli strajk od 8 kwietnia, może zakłócić przebieg egzaminów – mówił podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Maciej Kopeć.

Spełnienie żądań związkowców kosztowałoby budżet państwa 15 mld zł. Ministerstwo deklaruje, że jest otwarte na negocjacje, ale ZNP nie widzi innej możliwości niż 1000 zł podwyżki dla każdego nauczyciela. Zgodnie nowelizacją ustawy o Karcie nauczyciela, którą w miniony piątek skierowano do konsultacji nauczyciele jeszcze we wrześniu 2019 roku pedagodzy mieliby dostać 5% podwyżki, co oznacza dla budżetu wydatek rzędu 789 mln zł. W przeliczeniu wynagrodzenie nauczyciela stażysty wzrośnie o 371,00 zł, nauczyciela kontraktowego o 381,00 zł, mianowanego o 432,00 zł, zaś pensja nauczyciela dyplomowanego będzie wyższa o 508,00 zł.

Waloryzacja podwyżek nastąpiła w roku 2017. Nauczyciele zaczęli otrzymywać podwyżkę stosunkowo wcześnie. Najpierw 5 proc., potem kolejne 5 proc., a następna 5-procentowa będzie od 1 września 2019 roku. Równocześnie nowelizacja przewiduje wsparcie dla nauczyciela, głównie stażysty (1000 zł), a także tych, którzy się wyróżniają. Gdybyśmy spojrzeli na postulaty ZNP, zdecydowana ich większość została zrealizowana. Głównie chodzi o opiekę przedszkolną, opiniowania arkuszy, składów komisji konkursowych, opieki nad dzieckiem w szkole. Gdybyśmy popatrzyli na ogromne transfery na rzecz uczniów, to te działania daleko wykraczają poza to, co postulował ZNP. Możemy się zastanawiać, do czego prowadzą działania ZNP – słowa Macieja Kopcia przytaczają fakty.interia.pl

Zdaniem ZNP taka podwyżka nie wystarczy. Jego przedstawiciele są nieugięci i tłumaczą, dlaczego jedynym akceptowalnym dla nich rozwiązaniem jest dodatkowe 1000 zł do pensji.

1000 złotych to próba zasypania dziury między przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce a średnim wynagrodzeniem w edukacji. Mamy nadzieję, że będzie to krok w kierunku zniwelowania dramatycznych różnic między wzrostem wynagrodzeń w gospodarce narodowej a tym, co dzieje się w sferze edukacji – mówił szef ZNP Sławomir Broniarz.

Strajk nauczycieli 2019: tracą uczniowie i ich rodzice!

“Na takim rozwiązaniu najwięcej stracą dzieci i ich rodzice” – mówią przedstawiciele MEN.

Następnie dodają, że są przekonani, że pedagodzy nie opowiedzą się za strajkiem nauczycieli, który doprowadzi do destrukcji systemu. Tym bardziej, że sądząc po wypowiedziach rodziców na forach internetowych i w komentarzach na Facebooku wielu z nich nie poprze protestu nauczycieli.

Mam popierać fakt, że prawdopodobnie moja córka nie napisze egzaminu gimnazjalnego??? Te dzieci zostały skrzywdzone przez polityków, a teraz przez nauczycieli. Sorry, ale nie popieram ? – pisze internautka pod pod postem dotyczącym strajku napisanym przez Dorotę Zawadzką.

(…) Poszkodowane będą dzieci.

Poza tym czy nauczyciele nie mają sobie nic do zarzucenia?
Poziom nauczania jest chyba najsłabszy od lat. Jeden powód to bezmyślnie przeprowadzona ostatnia reforma a z drugiej strony jednak nauczyciel też ma coś do dodania od siebie w całym procesie edukacji.
Wygląda to miernie. – dodaje kolejny rodzic.

To jednak nie jedyne głosy w dyskusji. Część rodziców na fanpage’u znanej psycholog ma zupełnie odmienne zdanie na temat protestu nauczycieli:

Wspieram nauczycieli. To po rodzicach często najważniejsze osoby, które kształtują przyszłe pokolenia i ich swiatopogląd. Wszyscy którzy twierdzą że nauczyciele zarabiaja wystarczająco czy wręcz dużo powinni sie zamienić. Dwie godziny z trudnymi często dzieciakami i jeszcze gorszymi rodzicami i wracalibyście szybciutko. Nie jestem nauczycielem ale uczyłam sie kiedyś w kraju gdzie nauczyciele zarabiali ponad średnia krajową i nikt nigdy nie zarzucał im że maja za dużo. W byle jakiej korporacji dostaje się tyle ile nauczyciel pewnie nigdy nie wyciągnie, ba w sklepie często zarabia sie wiecej.

I Bardzo dobrze niech strajkuja wkoncu Polacy zaczynaja walczyc o godne zycie !! I podziwiam bo ja nie wiem czy dala bym rade ujarzmic taka ilosc dzieci 🙂 jedyny minus ze musze kombinowac co z dzieciakami ale nie takie rzeczy sie ogarnialo.

A co Wy sądzicie o strajku nauczycieli? Popieracie protest czy wręcz przeciwnie?

Zobacz: Strajk nauczycieli: czy się odbędzie?

Dodaj komentarz

6 komentarzy: Strajk nauczycieli 2019: nie wszyscy popierają protest nauczycieli! Dlaczego?

  1. Krzysztof Gembała Dodane ponad rok temu,

    Jestem nauczycielem i nie popieram strajku, zarabiamy mało ale nie tylko my. 15 mld to jest kwota nie do przeskoczenia.
    To tak jakby mi córka powiedziała tato na jutro kup mi nowego mercedesa.

    • Justyna Adamowicz Dodane ponad rok temu,

      Ja również jestem nauczycielką i również nie popieram tego strajku – w takiej formie i pod egidą ZNP, organizacji której zależy na własnych członkach ale na pewno nie na dzieciach.

  2. Mama gimnazjalisty Dodane ponad rok temu,

    W klasie u mojego syna tylko jeden rodzic popiera strajk i jest on nauczycielem. W szkole na informatyce nauczyciel siedzi w sieci i tak też każe robić uczniom. Przez 3 lata gimnazjum uczniowie mieli tylko kilka normalnych lekcji. Tak też zdarza się na innych przedmiotach. Prace klasowe sprawdzane są podczas lekcji, a nie w domu jak to mówią nauczyciele. Wyższe wykształcenie ma teraz bardzo dużo osób i pracują np. na kasach, więc mowa o wysokim wykształceniu wcale do mnie nie przemawia. Natomiast tekst pana Broniarza o nieotrzymaniu przez uczniów promocji do następnej klasy jest dla mnie oburzający i świadczy tylko o tym, że liczą się tylko pieniądze.. Zawód zawsze można zmienić jak to robi mnóstwo ludzi w ciągu kariery zawodowej, nie dla przyjemności, a z konieczności.

    • Za co te 1000zł podwyżki, jak u mojego 9 letniego syna w szkole do teraz połowa uczniów nie zna się na zegarach i nie potrafi odczytać godzin. Podczas gdy podczas chwili nauki w domu syn więcej zrozumiał. Syn dzisiaj stwierdził, że na języku angielskim dzieci robiły zadane ćwiczenia, a pani nauczycielka oglądała meble z Ikei. Serio??

      • Justyna Adamowicz Dodane ponad rok temu,

        Jestem nauczycielką i jestem w szoku ilu moich kolegów po fachu decyduje się na strajk który polega na szantażu wobec dzieci i rodziców. To jest niesłychanie rozczarowujące. Uczymy dzieci odpowiedzialności, kultury, prowadzimy szkolenia “przeciw-przemocowe” (wpuszczając niejednokrotnie do szkół różne podejrzane organizacje, bo one za darmo wyedukują naszych uczniów w tym zakresie) a potem…bierzemy te zestresowane egzaminami dzieci jako zakładników i straszymy je brakiem promocji. Te same dzieci, którym wcześniej robiliśmy warsztaty anty-stresowe w zw ze zbliżającymi się egzaminami.
        Rozumiem powody strajku. Wiem, że pensje są niegodne. Sama taką pensję przecież otrzymuję. I mi nie raz było przykro będąc traktowana bez szacunku przez niektórych rodziców lub dzieci. Rozumiem, że w innej – nie narażającej na szwank dzieci – ten strajk byłby słuszny.
        Ale: nie w taki sposób.
        Nie pod przewodnictwem ZNP, gdzie banda karierowiczów próbuje wykorzystać swój czas w polityce. Nie pod flagą ZNP, której na młodzieży nie zależy – skoro forsuje niebezpieczną ideologię gender.
        Cel nie uświęca środków. Czy nie to powtarzamy naszym podopiecznym?

        • Dorota Walińska Dodane ponad rok temu,

          I tu widać pasję i prawdziwe powołanie.
          Brawo!
          Takich nauczycieli jak Pani jest garstka, to Wy zasługujecie na godziwe wynagrodzenie!
          Niestety większość ze strajkujących nie.
          Pozdrawiam serdecznie

      • Oby więcej takich wpisów, z ulgą odetchnęłam czytając te komentarze bo już myślałam, że wszyscy nauczyciele prezentują poziom p. Broniarza i całego chorego postkomunistycznego tworu jakim jest ZNP

        • Liczba godzin spędzanych na pracy w szkole w ciągu roku:
          Nauczyciel podstawówki: 564 godz. / rok
          Nauczyciel gimnazjum: 478 godz. / rok
          Nauczyciel liceum/technikum: 473 godz. / rok
          Liczba dni spędzanych na pracy w szkole w ciągu roku:
          Nauczyciel podstawówki: 179 dni / rok
          Nauczyciel gimnazjum: 177 dni / rok
          Nauczyciel liceum/technikum: 175 dni / rok
          Liczba godzin spędzanych na pracy w szkole w ciągu dnia:
          Nauczyciel podstawówki: 3,15 godz. / dzień
          Nauczyciel gimnazjum: 2,70 godz. / dzień
          Nauczyciel liceum/technikum: 2,70 godz. / dzień
          ŚREDNIA OECD – 2017 ROK:
          Liczba godzin spędzanych na pracy w szkole w ciągu roku:
          Nauczyciel podstawówki: 777 godz. / rok
          Nauczyciel gimnazjum: 695 godz. / rok
          Nauczyciel liceum/technikum: 647 godz. / rok
          Liczba dni spędzanych na pracy w szkole w ciągu roku:
          Nauczyciel podstawówki: 183 dni / rok
          Nauczyciel gimnazjum: 181 dni / rok
          Nauczyciel liceum/technikum: 180 dni / rok
          Liczba godzin spędzanych na pracy w szkole w ciągu dnia:
          Nauczyciel podstawówki: 4,25 godz. / dzień
          Nauczyciel gimnazjum: 3,84 godz. / dzień
          Nauczyciel liceum/technikum: 3,59 godz. / dzień

          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
          Logo