Syn namalował jej portret w przedszkolu. Gdy pokazano, omal nie spaliła się ze wstydu przedszkole

Syn namalował jej portret w przedszkolu. Gdy pokazano, omal nie spaliła się ze wstydu

Wyobraźnia i kreatywność maluchów potrafi zadziwić nawet najbardziej doświadczonych rodziców. Przekonała się o tym mama pewnego pomysłowego przedszkolaka. Gdy zobaczyła pracę swojego syna na wystawie w przedszkolu, myślała, że zapadnie się pod ziemię ze wstydu. Nie takiego portretu się spodziewała.

Jej portret trafił na wystawę w przedszkolu. Chciała zapaść się pod ziemię

Nikki Britton, mama przedszkolaka, postanowiła podzielić się na Facebooku zabawnym ale także nieco wstydliwym doświadczeniem rodzicielskim. W poście opisała, jak jakiś czas temu wybrała się na specjalne spotkanie i apel do przedszkola swojego syna. Jednym z ważniejszych punktów tego wydarzenia była galeria prac stworzonych przez przedszkolaków.

Na zajęciach plastycznych dzieci miały za zadanie namalować m.in. portrety swoich rodziców. Jakież był zdziwienie kobiety, gdy przy nazwisku swojego syna zobaczyła swoją podobiznę, ale na rysunku była przedstawiona zupełnie nago.

Specyficzny portret w wykonaniu małego artysty wzbudził sporo emocji – pozostali rodzice zgromadzeni na wydarzeniu nie kryli rozbawienia i otwarcie śmiali się z fantazji chłopca. Nikki przyznaje, że omal nie zapadła się pod ziemię z zażenowania.

Syn namalował jej portret w przedszkolu. Gdy pokazano, omal nie spaliła się ze wstydu portret

Zobacz też: Córka płacze, gdy musi iść na religię w przedszkolu. Po co przekazywać takie treści 6-latkom?

Zaskakująca motywacja przedszkolaka

Chociaż nietypowy portret zaskoczył również nauczycielki, ostatecznie zdecydowały się umieścić pracę wśród innych rysunków, aby chłopcu nie było przykro, że został pominięty. Zawstydzona mama postanowiła jednak porozmawiać z synem i zapytać, dlaczego zdecydował się przedstawić ją akurat w taki sposób. Okazało się, że motywacja chłopca jest jeszcze bardziej zaskakująca niż sam portret. Z rozbrajającą szczerością malec przyznał, że wybrał takie rozwiązanie, ponieważ nie miał czasu na namalowanie ubrań. Internauci wskazują jednak, że mimo pośpiechu zdążył dorysować mamie chociaż buty.

Sprawdź też: