Witajcie słodziutkie! Ale przybyło ciężaróweczek nie było mnie tylko kilka dni, a tu już góra zaciążonych Gratulacje!!! Pocieszam też wszystkie smutaski – pamiętam jeszcze swoje załamanko jak małpa przyszła po tylu dniach i cudonych objawach. A więc tak: u gina wtedy nie byłam, bo jednak tak mi głupio było iść w czasi małpy, ale mam już umówioną wizytę i na pewno mu wszystko opowiem! Dobra, pisałyście mi, zebym powstrzymała mężusia do 10 dc, ale… niestety on nie wytrzymał ani w 7 ani nawet w 9 dc!!! Ale byłam zła, że go dopuściłam ale dziś to już na amen nic nie dostanie! Mam zamiar (hahahaha – jak sie uda) trzymać się zasady – co drugi dzień, potem leżonko z chłopakami i mam nadzieję, ze będzie to już mój ostatni cykl starań. Teraz podchodzę do tego trochę inaczej niż w zeszłym miesiącu. Mam nadzieję, że taki sam nastrój będę mieć przez cały cykl i że małpa nie przyjdzie, a gin przekarze mi radosną nowinę Trzymajcie się cieplutko i powodzonka dla każdej z osobna!!!
Buziaki!!!
erica
3 odpowiedzi na pytanie: 10 dc a mężuś nie wytrwał :)
Re: 10 dc a mężuś nie wytrwał 🙂
Musi się tym razem udać trzymam kciuki 🙂
Ela
Re: 10 dc a mężuś nie wytrwał 🙂
Co drugi dzień to też nie jest źle. A poza tym gdyby przytulanie nawet codziennie chroniło by od ciąży to był by to wspaniały środek antykoncepcyjny a tak przecież nie jest:)
Ninka
[Zobacz stronę]
Re: 10 dc a mężuś nie wytrwał 🙂
Trzyma kciuki za Ciebie i mężuśka i oczywiście jego chłopaczki. Powodzenia
Betsi
Znasz odpowiedź na pytanie: 10 dc a mężuś nie wytrwał :)