[*] [*] [*]
pamiętam to jak dziś – dokładnie tydzień wcześniej urodziłam Hanie…cały ten tydzień leżałam w domu z moim cudem przy piersi patrząc jak ON od nas odchodzi…
dla mnie BYł, JEST I BęDZIE WIELKI NA WIEKI
zapaliłam świeczkę w oknie by przywołać JEGO spojrzenie i móc jeszcze raz powiedzieć – DZIEKUJE !
16 odpowiedzi na pytanie: 21.37………………………………
Re: 21.30…………….
[*]
dla mnie też oczywiście…
Kasia, Kuba 01.03 i Borys 06.06
Re: 21.37………………
W chwili gdy umierał ANtoś był przy mojej piersi,karmiłam go i płakałam,że tracimy tak wspaniałego człowieka,człowieka,który dla mnie był bardzo bliski…..[*][*]
U nas też pali się świeczka.
Dorota i ANtoś(24.03.2005)
Re: 21.37………………
Tez mi smutno… A najbardziej jak sobie pomysle, jak bardzo ludzie sie zjednoczyli w bolu 2 lata temu, chcieli byc lepsi, zyc wedlug Jego zasad… i co? Marnie, mnie nie wylaczajac…
11.09.05
Re: 21.37………………
tez zapalilam swieczke
pamietam, ZAWSZE bede…
Marta &
Re: 21.37………………
Bozeee- pamietam, Nikola całą noc płakała- miała cos ok 2 tygodni, mówilismy ze opłakuje Jego odejście.
Bardzo mi Go brakuje.
Aga i Nikola 2l.
Re: 21.37………………
Jeszcze boli… Będzie boleć…
Żal, że mój synek nie zdążył Go poznać, gdy był z nami…
Na szczęście Jego mądrość pozostanie na zawsze…
Mieliśmy szczęście żyć w czasch Jego pontyfikatu…
Pewnie teraz patrzy sobie na nas z góry i błogosławi…
Na Zawsze pozostanie w nas…
Dziękuję Ci Ojcze…[*]
Re: 21.37………………
czy nie jest tak ze raz dokonawszy wyboru ciagle musimy go dokonywac na nowo?
gdyby postanowienie zostalo raz na zawsze wprowadzone w zycie juz bysmy latali 5 cm nad ziemia
kazdy ulega pokusie
wazne zeby miec cel
i podnosic sie z upadkow
zeby miec przewodnika
i oparcie
i mimo odejscia do domu Ojca wierze ze taka role wlasnie moze nasz papiez spleniac w naszym zyciu
warto choc czasem wziac jedna z ksiazek i poczytac
ale sie nagadalam
a serce smutne
Re: 21.37………………
Bylam w kosciele, zapalilam swieczke,poplakalam sie…
Na zawsze bedzie w moim sercu
Ania i
20.09.2005
Re: 21.37………………
🙁
Nati, Kamilka 05.04.04 i Kacper 25.05.06
Re: 21.37………………
My też pamietamy,takiego wspaniałego człowieka nie da sie zapomnieć,codziennie modlimy sie za niego i o niego [*] [*]
Re: 21.37………………
Dzis wieczorem lezalam z Natalia w lozku, ogladalysmy transmisje z Warszawy, Krakowa, Watykanu i opowiadalam Natalii o tym Wielkim Dobrym Czlowieku. W pewnym momencie moje dziecko mowi ze lzami w oczach: mamusiu, wiesz dlaczego ja dzisiaj plakalam? Pewnie dlatego, ze mi serduszko powiedzialo, ze umarl papiez…
Zapalilysmy swieczke.
Ola 20m i Natalia 4l
Re: 21.37………………
Ja pamiętam dokładnie tą godzinę i minutę, mój maż przeprowadzał sie wtedy do pracy w Warszawie i tego wieczoru byliśmy w kosciele na osiedlu na którym wynajał mieszkanie kiedy stanęlismy pod blokiem to powiedziałam 21:37 to tylko 10 minut drogi !!!
Re: 21.37………………
Pamiętam, wszystko pamiętam, ryczałam, że znowu mi ojciec umiera…
Re: 21.37………………
[*]
A ja byłam w czwartym miesiącu wyczekanej ciąży (po dwóch ciążach obumarłych). Pamiętam jak płakałam i modliłam się do NIEGO: “przyjacielu kochany daj mi poczuć wreszcie dar macierzyństwa”… Jestem MU wdzięczna za wszystko… i do dziś drżę na JEGO widok ze wzruszenia…
Ps. Po otrzęsieniu się z tej tragedii poczułam spokój – wreszcie – spokój o ciążę. I jestem pewna, że to właśnie JPII mi dopomógł.
Re: 21.37………………
Dziekuje…
Re: 21.37………………
:((((((
Znasz odpowiedź na pytanie: 21.37………………………………