Helo,
Postanowila zalozyć w koncu swoj wątek. U każdej z was cos się dzieje, więc i ja podziele się moimi staraniami. Moje sa troche inne jak podkreslalam, bo co by sie nie dzialo w przyszlosci, to nie bede probowac metody in vitro – bo tak zadecydowalam – wiec moj watek nie będzie tak burzliwy jak np. Paszuli i Berner, u których dzieje się w tej chwili masa rzeczy 🙂
ale wierze ze tez sie w koncu i u mnie cos wydarzy…
Ja tez mam dzis swoj wazny dzien – po raz dwudziesty ktorys… odbieram wyniki bety… po 3 miesiacu stymulacji clo,pregnylem,duphastonem i posilkowo estrofenem.
Tak bardzo się boję… bo tym razem głupia narobilam sobie takich nadziei… a chyba niepotrzebnie. Wydawalo mi sie ze w tym miesiacu o wiele bardziej urosły mi piersi.. moze to ciąza urojona, bo pisalam na innym watku, ze w weekend odwiedzila mnie kolezanka ktora jest wlasnie w 5 tygodniu i raportowala ze piersi byly jej pierwszym sygnałem o ciązy i to juz po ok 2 tygodniach od owulacji… Dzis juz nie czuje, ze sa takie dziwne, ale nadal sa duze.. nie mam az takich halucynajcji bo ostatnio odchudzalam się i schudlam 5 kg (uwaga !:) mimo ze biore od 3 miesiecy te hormony), a widomo ze na pewno zmalaly mi tez piersi, co bylo widac po bieliznie… staniki bylu luzne a teraz sa wypchane, mimo ze dzis na wadze zobaczylam nawet 0.5 kg mniej niz waga do kotrej sie odchudzilam..
Tak sie nakrecam… zwariuje do 17 stej. Boje się, że wieczorem dopisze tu znowu :nie udalo się…
ale to tylko moje ludzkie odczucia… wierze, że to moje cierpienie jest komus potrzebne i że może jakaś potrzebująca duszyczka z niego skorzysta… to daje zupełnie inny sens zyciu i temu co sie w nim dzieje, jeżeli wie się, że komuś tym można pomóc… przypomnijcie mi o tym jak bede wieczorem ryczeć…
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: 29 miesiąc starań o pierwsze maleństwo
🙁 ojej. A miałam taką nadzieję.
do serducha!
wiki, przytulam Cie mocno
Tulam mocno. Odpocznij sobie, zregeneruj sie psychicznie, przygotuj do walki zakończonej sukcesem. Nowy rok = nowe nadzieje i szanse.Głowa do góry! To tylko taki przejściowy okres, o którym szybko zapomnisz, jak zobaczysz na teście dwie tłuste krechy….A tak będzie już wkrótce…Zakład?
hehe:) – takie zakłady lubie:)!!!!
no to stoi!
Dziewuszki, kto przebije, czy przybije(kurde, dawno sie nie zakładałam)…
Wiki,najwazniejsze,że jesteś silna(bo jak piszesz nie uroniłaś łezki).Dumnie walczysz o swoje.A dzidzia,gdzies tam na Ciebie czeka i w końcu się spotkacie!
Wiki80 ja tez bede tylko kibicowac pozostałym staraczkom ja tez nie będe miec zadnej niespodzinki od mikołaja- u mnei @ przyszła niespodziewanie 🙁
Dzieki dziewczyny za slowa otuchy:)
Schodze z bólu dzisiaj… @ sie pojawila zgodnie z “niechcianym” planem, czyli 2 dni po odstawieniu duphastonu.. ketonal 50mg już polknelam…
Nie umiem stac w miejscu… dzis zaciagam meza na ponowne badanie nasienia.. mial robione w marcu 2007, juz troche czasu minelo i lekarz powiedzial ze zanim mi zrobi laparoskopie to musze miec badania meza. Moj mąz jest kochany… myslalam ze sie nie zgodzi za Chiny ludowe! jest z tych, co niecierpia badan lekarzy i szpitali…
narazie sie z moim lekarzem nie kontaktowalam, jak wroce z nart,to mam nadzieje ze w Invimedzie beda juz wyniki mojego meza a i ja tez swoje wyniki hormonów z tego kolejenego pechowego cyklu przytaszcze do niego. Dawno sie nie pojawialam w Invimedzie… ale teraz idziemy tam zbadac znowu męza.
pozdrawiam
Wiki a mam do Ciebe pytanie…..
Czy wiesz moze ile razy mozna miec w zyciu laparoskopie? ja słyszałam, ze tylko raz a czy to prawda?
Moj mąz tez miał rok temu badane nasienie i lakarz stwierdził normospermie a u Was tak samo było dobrze? moze pownnismy tez zbadac nasienie czy jesli wszystko było w porządku to nie ma sensu????
Utulam do serducha! Szkoda, że ten mikołaj w tym roku nie przynosi upragnionych II kreseczek tam gdzie są najbardziej wyczekane!
na to pytanie nie umiem ci odpowiedziec w sensie,że nie pytalam żadnego lekarza – ale z medycznego punktu widzenia laparoskopie mozna robic kilka razy -w koncu monza miec laparoskopowo usuwanych z brzucha kilka narzadow -np. woreczek zołciowy itp… a wiec dwukrotna laparoskopia w celach ginekologicznych raczej tez moze być…. ja bede miec pierwszy raz
u mojego meza w marcu 2007 bylo okey z nasieniem – ale badanie lekarz kazał powtóryć, bo z tym nigdy nic nie wiadomo, przez rok moglo sie wiele zmienic i nie chce mnie nakluwac jezeli przyczyny beda gdzie indziej… jak juz zrobimy po raz drugi to sama chetnie wyniki tych badań dla celow statystycznych zestawie i porownam na forum:)
Dzięki Wiki za odpowiedz. Mnie tez bedzie czekac laparoskopia ale nie wiem jeszcze kiedy.Inny lekarz sugerował zebym zrobila HSG ale teraz wybieram sie do Kliniki Leczenia Niepłodnosci i zobaczymy co tam powiedzą….. A co do badania nasienia mojego męza to myslę, ze tez zbadamy. i tez porównam tu na forum 🙂
Dzis bylam w Invimedzie po wyniki badania nasienia. W tym swiatecznym zamieszaniu dopiero dzis znalazlam chwile czasu! caly poprzedni tydzien milczalam, bo bylam na nartach w pieknych francuskich alpach 🙂
obiecalam ze zrobie statystyke:
marzec 2007 ……. grudzien 2008 …….. norma
pH………….. 6,8 ……. 7,2……. > 7,2
czas uplynnienia…… 10 min ……. 10 min…… 50%
ruch szybka linerarna… 30 % …… 20%…… >25%
ruch wolna linerana….30% …… 35%…… brak
brak ruch postepowej…..10 % …… 10% …… brak
brak ruchu wogole…… 30% …… 35% …… 50%
aglutynacja………. – …… + …… –
liczba plem na ml…… 410 000 000 …… 432 500 000 …… > 20 000 000
ogolna liczba plem…… 820 000 000 …… 1 298 000 000 …… > 40 000 000
tylko tym razem mamy dopisane na badaniu uwagi : wiekszość plemników wykazuje nieprawidłową ruchliwość postępową. Nieznaczna aglutynacja plemników.
Dziewczyny – prosze napiszcie czy to zaburzenie prawidlowej ruchliwosci moze miec wplyw na to ze nam nie wychodzi od tylu miesiecy???
eh.. do lekarza umowie sie dopiero po nowym roku. Caly ten miesiac wrzucilam na luz… nawet nie chce mi sie teraz dzwonic do lekarza i pytac sie go o cokolwiek. W koncu jutro swieta 🙂
Bambamku, do ciebie mam pytanie, zagladalam na twoja prywatna strone gdzie przeczytalam wyniki twojego meza :
grudzien 2005, listopad 2006, pazdziernik 2007,styczen 2008, maj 2008
Liczba plemnikow w 1 ml nasienia 18 mln, 10 mln, 6 mln 300 tys, 30 mln, 8 mln 300 tys
Po uplynnieniu:
Plemnikow ruchomych 25%, 30%, 35%, 55%, 35%
w tym:
o szybkim ruchu postepowym – 0 %, 0%, pojedyncze, 20%, pojedyncze
o wolnym ruchu postepowym 10 %, 15%, 30 %, 25%, 25%
o ruchu w miejscu 15 %, 15%, 5 %, 10%, 10%
nieruchomych 75 %, 70%, 65 %, 45%, 65%,
Rozpoznanie: oligoasthenoteratozoospermia + hypospermia
Rzeczywiscie nie przeżywam tego samego co Ty, bo u mego małża sytuacje wyglada lepiej, niemniej zastanawiam się czy sama “astheno” też jest duża przeszkodą do prawidłowego zapłodnienia? Czy lekarz wam coś z tego tłumaczył?
wiki, widzisz my nigdy nie rozmawialiśmy szczegolowo z lekarzem na temat wynikow M. Dowiedzialam sie ze sa zle i raczej brnelam do IUI, potem do invitro – nigdy nie staralismy sie leczyc nasienia. Oprocz poszerzenia kanalika, ale to dawna historia zreszta i tak efekt zaden. Przykro mi ale nie pomoge. Mysle ze smialo mozesz zadac to pytanie ekspertowi na Bocianie
Dzieki bambambku za odpowiedź. Zapisalam sie do mojego lekarza na poniedziałek 5 stycznia.
Za to za Ciebie trzymamy teraz wszystkie kciuki!
Tak było w 26 dniu cyklu zeszlego miesiaca…. a tak bylo w 26 dniu cyklu tego miesiaca, czyli wczoraj. Dzis odebralam wyniki.
beta<1.0
prolaktyna 681 mlU/l (norma 40-530)
estradiol 1619 pmol/l (norma faza lutealna 101-905)
progesteron 16,4 nmol/l (norma faza lutealna 15-57)
Eh… ciekawe kiedy przyjdzie @… bylam przeciez przez tydzien wysoko w gorach… mieszkalismy na 2100 n.p.m, moglo sie cos rozregulowac, pomimo, ze dlugosc ostatnich 5 cykli byla regulowana hormonami.
WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: 29 miesiąc starań o pierwsze maleństwo