Zmarł mój wujek (brat mamy) 🙁 za granicą, znienacka 🙁
Zastanawiam się czy powinnam zabrać Doriana na pogrzeb, on jest bardzo wrażliwy, wiele rzeczy przeżywa, potrafi nagle przed snem rozpłakać się, bo boi się że wszyscy umrzemy a on zostanie sam, boję się że widok zapłakanej i zrozpaczonej rodziny, babci, prababci itp, których widzi zawsze silnych, mógłby nim za bardzo wstrząsnąć, z drugiej strony może dziecko powinno się “oswajać” z taką sytuacją jako częścią życia?
Ja sama pamiętam, ze nie pozwolili mi pójść na pogrzeb mojego dziadka, w wieku 8 lat czy coś koło tego, do dziś “żałuję” że mnie tam nie było… w ogóle nie zabierano mnie na pogrzeby, dopiero w wieku 15 lat…
Co o tym myślicie, doradźcie coś mądrego, mam ok. 10 dni na decyzję, zanim zostanie sprowadzone ciało 🙁
49 odpowiedzi na pytanie: 7-latek na pogrzebie?
ja mialam 8 lat jak bylam na pogrzebie dziadka i do tej pory bardzo dokladnie pamietam wszystkie szczegoly bylo to bardzo wazne dla mnei wydarzenie i zalowalabym jakby mnie tam nie bylo
nie porównuj sytuacji z dziadkiem, który był Ci bliski do tej sytuacji z wujkiem, który D. bliski specjalnie nie jest.
w skrócie – ja bym D. nie brała na ten pogrzeb.
dlaczego? jw. sama napisałaś.
Myślę, że jeżeli masz możliwość zostawienia dzieci u kogoś to lepiej to zrób.
Takie przeżycie może być dla dziecka bardzo traumatyczne.
Ja do tej pory wypominam rodzicom, że kazali mi stanąć przy trumnie babci jak zmarła. Miałam 6 lat.
To jest ten wiek gdzie dziecko wszystko juz zauważa, ale jeszcze nie wszystko potrafi zrozumieć, może to być dla niego bardzo bolesne…
A znał wujka… miał z nim kontakt..?
Bo jeśli nie, to możliwe, że nie przeżyje tego aż tak bardzo….
Świadomość śmierci IMO jest potrzebna w życiu człowieka… ważne jest jaką kontrę się przedstawi, tzn,że życie może być piękne mimo,że kiedyś człowiek umiera…
Ja bym zabrała córę na pogrzeb (tak jak zabiera się dzieci na śluby i chrzciny…)
W zeszłym roku zmarł mój dziadek
J. miała 5,5 roku – nie zabrałam jej na pogrzeb
no właśnie…. niepotrzebna była aż taka bliskość małego dziecka…
Można było stanąć z Tobą dalej….
Współczuję.
No właśnie.
Dla zdrowia psychicznego dziecka nie wzięłabym.. Piszesz, że synek jest wrażliwy po co potęgowac w nim ten lęk.. . Dorośnie, i będzie miał czas na oswajanie się.
Chyba, że nie masz wyjścia nie będzie miał kto to z nim zostać?
to zależy od wrażliwości dziecka, od relacji łączących je ze zmarłym;
nie, ja bym swojego 8,5-latka nie zabrała
5:2 z tego, co zauważyłam na stronę pozostawienia dziecka w domu…
Dorian wujka znał, spotkali się w lipcu ostatni raz jak moi rodzice go (młodego) wzięli nad jezioro, wujek akurat przyjechał do Polski na kilka dni 🙁
ja raczej jestem na nie, on nawet nie może bez płaczu znieść myśli że jak dorośnie to nie będzie mieszkał z nami i martwi się tym, ze w przyszłym życiu się nie spotkamy i nie będzie moim dzieckiem (wyjaśniałam mu kiedyś że niektóre kultury wierzą że kiedyś urodzą się znowu i tak podchwycił), pogrzeb mógłby mu sporą traumę spowodować…
dziękuję za odpowiedzi
w lutym tego roku zmarła męża babcia i bylismy wszyscy na pogrzebie-marcin tez. Na wsi gdzie był pogrzeb w zwyczaju jest modlitwa w kaplicy nad otwarta trumną i całowanie zmarłego na pożegnanie…..tego mu nie zafundowałam.byliśmy w kaplicy ale z tyłu,nie podchodziliśmy do trumny.marcin nie miał traumy,nie przezywał,nie rozpaczał.kilka razy zapytał o coś tam i tyle.
myślę że to oswajanie ze świadomością śmierci.7mio latek juz duzo rozumie…
Nie bralabym tak wrazliwego dziecka na pogrzeb. Przykro mi z powodu smierci wujka 🙁
Ja tez uważam, że to kwestia indywidualna – przy dziecku wrażliwcu raczej bym sobie odpuściła. Myslę, że narazie sama informacja mu wystarczy do przetrawienia, na uczestniczenie w całej oprawie takich uroczystości ma jeszcze czas.
Myślę tak samo.
/Na pierwszym pogrzebie byłam jak miałam 7,5 roku, siostra 5,5, ale my z tych wrażliwych inaczej 😉 w tym sensie że dopiero po kilku tygodniach od śmierci dociera do nas, co się stało i dopiero wtedy przeżywamy./
Siedziałyśmy zaraz za trumna, traumy nie mamy. Wierzyłyśmy, że niedługo (po własnej śmierci) spotkamy się z babcią w niebie.
rozważam jeszcze “ustawienie” męża z dzieciakami gdzieś dalej, tak żeby byli wszyscy ale nie uczestniczyli tak bezpośrednio, mój mąż nie przepada za polskimi pogrzebami, w Kolumbii jakoś tak inaczej to wszystko wygląda, nie wiem jak to ująć, zobaczę jak Dorian będzie się zachowywał
ale i tak nie kwestia Doriana jest najtrudniejsza, o śmierci taty nie wie jeszcze moja siostra cioteczna, która jest lekko niepełnosprawna umysłowo i jest na warsztatach z jakiejś fundacji aż do przyszłego piątku… w tym czasie moja ciocia leci do Norwegii 🙁
moja biedna babcia 80-letnia jest zupełnie rozbita ;(
Miałam ok 4-5 lat jak zmarła moja prababcia. Widziałam Ją w otwartej trumnie (pogrzeb był na wsi). Do tej pory to pamiętam. Nie zabrałabym dziecka na pogrzeb.
ja do trumny nie zajrzałam sama do dziś dnia
nie jest mi to do niczego potrzebne
nie wyobrażam sobie, jak można kazac dzieciom tam zaglądać…
Ja bym nie zabrała.
zaglądac jak zaglądac ale całowac?????? dla mnie okropny zwyczaj…..
Znasz odpowiedź na pytanie: 7-latek na pogrzebie?