przyslyla mi ktos na nasza-klasa kolejny lancuszek
takiej tresci
[quote]Pomoc dla córeczki Rafała Kruszyńskiego:
”Błagam, przeczytaj chociaż połowę i prześlij wszystkim na swojej liście, to nie jest łańcuszek, po pierwszych 3 zdaniach będziesz wiedzieć o co chodzi: Przeczytaj uważnie! Jeśli usuniesz ten list… będzie to oznaczać, że naprawdę nie masz serca. Cześć, jestem 23 letnim ojcem. Ja i moja żona mieliśmy razem cudowne życie. Bóg pobłogosławił nas także dzieckiem. Nasza dziesięciomiesięczna córka ma na imię Wandzia. Niedawno lekarz wykrył raka mózgu w jej malutkim ciele. Jest tylko jedna droga, aby ją ocalić… operacja. To przykre, ale nie mamy dość pieniędzy na operacje. „EPuls” i „Onet” zgodziły się nam pomóc. Jedyny sposób w jaki mogą to uczynić polega na tym, ze ja wysyłam ten list do Ciebie, a Ty wysyłasz go dalej, do innych ludzi. „Onet” sprawdza ile osób dostało list. Każda osoba, która otworzy i prześle list dalej, do co najmniej trzech osób, podaruje nam 32 centy, a Ciebie to nic nie kosztuje, tylko prześlij dalej. Proszę, pomóż nam! Jeśli wyślesz tę wiadomość do 11 osób, na Twoim profilu pojawi się fajny znaczek [/quote]
kit, prawda?
no powiedzcie, ze kit, bo sie bede gryzla!
40 odpowiedzi na pytanie: a co robicie z takim czyms?
Obstawiam kit, nie pasuje mi kwota podana w centach
Kit.
List musiałby nieść ze sobą COŚ, co by zliczało jego otwieranie.
Nie wierzę w to ani trochę, choć tekst chwytający za serce…
moim zdaniem kit
dostałam to wszelkimi możliwymi drogami, również przez n-k
nie mam serca, bo nigdy nie przesłałam tego dalej, podobnie jak i innych łańcuszków
wiem, ze moja koleżanka przesłała ale nie widziałam u niej w profilu “fajnego znaczka”
kit
tak myślę
kiedyś już tu na forum dziewczyny gadały o tym
i chyba kiedys też onet odcinał się od takich akcji
nie dałabym się naciągać
niestety, ale wiem jak ruszają takie listy 🙁
ja też uważam, ze kit. Te listy maja bardzo podobną do siebie treść…..
nie gryź sie, wywal.
nie wierze zeby jakakolwiek firma internetowa poszla na taka pomoc, mimo wszystko takie listy to spam a tego sie unika. Podsumowujac -nie wierze. Jakos nieracjonalne wydaje mi sie szukanie pomocy w taki sposob, w takich sytuacjach zaklada sie konta w fundacji (a nie jest to skomplikowane) i rozsyla apele z prosba o wplate na konto. Wtedy sprawa jest czysta,mozna wszystko sprawdzic. A tak?
identycznej treści dostałam maila
dawno temu
kit
ps. najłatwiej skopiować tekst łańcuszka w google. wtedy najczęściej wyskakuje jakaś galeria łańcuszków, baza fałszywych alarmów czy inny zbiór takich kwiatków.
kit, ja sie nie znam, ale ciekawa jestem, jak onet sprawdzi, ile razy ten list bedzie wyslany na prywatnych wiadomosciachZamotany
jak ja nienawidze lancuszkow,
niedawno dostalam, cos tam, ze musze iles tam wyslac razy, bo mnie juz nikt nie pokocha:D
sa ludzie, ktorym sie naprawde strasznie nudzi
wywalam w cholere
nie czytam nawet do konca
w którejś wersji pojawiła się informacja o . To akurat prawda. Klika się tak jak w .
dostaje tego cale mnostwo, wywalam w cholere – nie mam serca, pecha bede miala pewnie ja i kilka pokolen moich zstepnych 😉 – wkurza mnie to niesamowicie, juz nawet nie otwieram wiadomosci jak sie podejrzanie zaczyna….
kit
miałam to na gg juz daaawno temu
może gdyby nie było tej informacji o fajnym znaczku czy jak na gg, że pojawi się zielone słoneczko to uwierzyłabym
ale generalnie ja olewam wszystkie takie łańcuszki, w których nie ma żadnego linku np, do str. fundacji osoby potrzebującej czy w ogóle do strony, która potwierdzałaby prawdziwość zawartości łańcuszka
a jak niby onet ma to sprawdzić?? nie ma takiej możliwości!
kit
Z informatycznego punktu wdzenia KIT
srali muchy, dla mnie to łańcuszki….
na wszelki wypadek sprawdzam na forach “łańcuszkowych” i serdecznie odpowiadam nadawcy, ze rozumiem, że sie przejmuje, ale to jest KIT…
to git, bo ja naturalnie natychmiast poslalam do kosza (takie mam dobre serce), ale se pomyslalam, ze jak was zapytam, to moze sie czegos wiecej dowiem
dzienx
Ledwie wczoraj czy przedwczoraj dostałam to samo przez n-k. Natychmiast wywaliłam.
Jak jest jakaś akcja charytatywna dla kogoś, to przecież ogłasza się to w inny sposób, napewno nie poprzez łańcuszki. A jeśli już ktoś by się zdecydował na taką formę, to chcąc być wiarygodny, zamieściłby (a w każdym razie powinien) wszelkie dane np. fundacji która się tym zajmuje, łącznie z numerami telefonów itd.
Znasz odpowiedź na pytanie: a co robicie z takim czyms?