hey
No własnie…i nic….
Dzisiaj zabieram sie za solidne sprzątanie mieszkania, przejdę sie po paru piętrach, i moze wieczorem wypiję olej rycynowy:)
No i zobaczymy…..
Jesli nie, to ide w sredę rano na wzniecenie porodu….
Czy ktos jeszce jest “przeterminowany’????
Nie myślałam ze tak będzie….widziłam siebie jak jadę z solidnymi skurczami w nocy do szpitala:)
Pozdrawiam
papa
10 odpowiedzi na pytanie: A ja jestem 9 dni po terminie:(
Re: A ja jestem 9 dni po terminie:(
Ja tez tak mialam:) 10 dni po terminie przyjeli mnie do szpitala. Urodzilam 12 dni po terminie i tez tylko dzieki lekarzom. Zadna oksytocyna nie dzialala, zadne czopki, nic. Dzidzia sie z tego wszystkiego owinela pepowina i zrobili cc. Inaczej bym pewnie do dzisiaj chodzila z brzuchem hihih
colora + Szymonek (22.10.03)
Re: A ja jestem 9 dni po terminie:(
Hej!!!
Moja kolezanka, tez miala podobny problem… Ona przenosila o tydzien. Jej pomoglo solidne masowanie brodawek. Wtedy podobno wydziela sie jakis hormon (szczerze nie wiem jaki), ktory powoduje rozpoczecie skorczy… Jak masowala caly dzien to na nastepny o 5 rano zaczela miec skorcze… Moze warto sprobowac?
Pozdrawiam
Kale
Szybko do szpitala !
Wiesz, nie chce cie straszyć ale moja kolezanka miała bardzo podobnie…czekała na skurcze sprzątała, myła okan i nic po 12 dniach po terminie poszła do szpitala oczywiscie żadnej akcji porodowej nie miała!
Lekarze ją skrzyczeli na dzień dobry, ze tak długo czekała, dostała kroplówke na skurcze i nić. Urodziła przez cc, wody były zielone,
dziecko miało zapalemie płuc i 2 tyg były w szpitalu po porodzie. A lekarz powiedział,że jak by jeszcze troche poczekała to dziecko by zmarło !
Więc pakuj sie i do szpitala!
Oby w twojej sytuacji tak nie było, ale lepiej dmuchać na zimne, czyż nie???
Buziaczki
Re: Szybko do szpitala !
W srode bedzie 11 dni po terminie, i o 6 rano lece do szpitala, mam nadzieje ze nic złego sie nie dzieje…
pozdrawiam
Jadę do szpitala !!!!
Ja też jestem przeterminowana już 6 dni :(( Jadę zaraz do szpitala i jutro albo jeszcze dziś mam mieć cc (najprawdopodobniej). Kurcze trochę się boję, trochę cieszę trochę sama nie wiem jestem oszołomona bo się o tym dowiedziałam przed chwilką !!!!!!!. trzymajcie kciuki !!!
Marta i 41 tyg Dominika
Re: A ja jestem 9 dni po terminie:(
No i posprzatałam chate, połaziłam po schodach, i dalej nic…..oj, juz mam dosyc!
papa
Re: Jadę do szpitala !!!!
Powodzenia Marta i szybkiego powrotu do domu! :-)))
Re: A ja jestem 9 dni po terminie:(
Spakuj się i lepiej jedź do szpitala, zawsze będziesz pod lepszą opieką niż w domu… A jak Ci dadzą kroplówke na wywołanie porodu to moze już z samego rana będziesz trzymała swojego dzidziusia na rękach i obejdzie się bez CC
Buziaczki
Re: A ja jestem 9 dni po terminie:(
W pierwszej ciąży o dnia terminu byłam w szpitalu. Nic się nie działo i nic nie robili. Tydzień po terminie wywołali mi podód. Od rana chodziłam z kroplówką i nic…. Przebili pęcherz….. i nic. Słabe skurcze i nic więcej. Wody były zielone. Po 12 godzinach tętno dziecka było powyżej 200( norma 140-160) a rozwarcie na 4 cm. Zrobili szybko cc…..
Dominik ma dzisiaj 8 lat. Ma wodogłowie w skutek nieprawidłowgo porodu…..
Uważaj, lekarze naprawdę mają to w dupie ( przepraszam) co się dzieje z dzieckiem.
Pozdrawiam Alina (14.04.04 cc)
pocieszam 🙂
ja urodzilam 10 dnia po terminie
ale gdybym nie miala 2 testu oks. to pewnie bym mogla czekac i czekac, bo synek wcale nie chcial “wyjsc” 🙂
wiem jak sie czujesz….
ja bylam : podirytowana, maxymalnie ociezala, zrezygnowana, rozzalona, wkurzona….. oj dzialalam chyba wszytskim na nerwy
ale pamietaj ze to juz tuz tuz ! napewno w ciagu najblizszych 3 dni urodzisz !!! POWODZENIA 🙂
Kasia +
Synus (25.01)
Znasz odpowiedź na pytanie: A ja jestem 9 dni po terminie:(