Jak ja lubię drugą część cyklu. Co miało być zrobione, zostało zrobione, teraz już luz blues, hihi. Pewnie jestem odosobniona, wiem, że większość z Was nie lubi drugiej części, ale ja powiem, że dużo bardziej ją lubię… Teraz tylko poczekać muszę cierpliwie (no, z tym może być kłopot).
Pozdrawiam.
riiba
2 odpowiedzi na pytanie: a ja lubię
Re: a ja lubię
Ja lubię te momenty, kiedy sobie wyobrażam, że w tej chwili w moim organiźmie może już szaleją hormony a mała komóreczka dzieli się w nieskończoność.. Zaraz potem jednak myślę, że być może znów sie nie udało. Całą drugą część cyklu miotam się pomiędzy nadzieją, a zwątpieniem i w dniach spodziewanej @! jestem już tak tym zmęczona, że myślę tylko o tym, żeby ją dostać i przynajmniej nie będzie niepewności.. Poza tym na początku cyklu zawsze obiecuję sobie, że pod żadnym pozorem nie zrobie testu przed datą spodziewanej @. I nigdy mi to nie wychodzi:-)) Teraz mam tydzień do @ i nieustannie myślę o aptece…
Ale z drugej strony wiem,że kiedyś przyjdzie ten moment, że zobaczymy 2 kreski:-))
Rybciu życzę Ci żebyś jeszcze zdążyła być czerwcóweczką. Pozdrawiam mocno:)
malibu
Re: a ja lubię
Oj nie jesteś odosobniona, bo u Nas ta sama sytuacja wszystko już zrobione, działania poczynione, a teraz czuję ulgę i totalny luz pewnie dlatego że już nie można nic zrobić bo co ma być to będzie, tylko teraz czekać cierpliwie nam zostaje 🙂 trzymam za Nas kciuki oby sie uadło!
Kasiek
Znasz odpowiedź na pytanie: a ja lubię