A ja się denerwuję…

Mężuś dziś znowu powędrował do tej pani bakteriolog. Jeśli dzisiejsze badanie pokaże, że jest czysto, wtedy będziemy wiedzieć, że bakteira wybita. Poprzednim razem pani sama zadzwoniła z dobrymi info, teraz też zapowiedziała, że do 48h wszystko się wyjaśni i że da znać… Nie mogę się na niczym skupić,to jakiś obłęd…Jeszcze w dodatku chyba z tego stresu coś mi się małpa spóźnia, czekam na nią i czekam, ale ona się chyba na tych Mazurach zasiedziała. Ponieważ cykl według mnie był stracony, więc chyba to efekt nerwów, a nie czegoś innego…
Dobra, musiałam się wygadać, może jak poczytam coś od Was to mi się polepszy nastrój… Całuski.

Marysia zwana riibą

27 odpowiedzi na pytanie: A ja się denerwuję…

  1. Re: A ja się denerwuję…

    a może @ na Mazurach się utopiła ?

    [Zobacz stronę]

    • Re: A ja się denerwuję…

      oj nie niestety, na Mazurach nie działaliśmy bo nas androlog wstrzymał w działaniach, więc to nerwy, niestety…

      Marysia zwana riibą

      • Re: A ja się denerwuję…

        Jeśli jesteś z Wa-wy to polecam robienie badań w Bakterze na Tragowej. My z mężem bardzo długo leczyliśmy się z różnych bakterii. W końcu wyszło mi w Izisie że mam Klebisellę Pneumonia. Załamałam się. Mój lekarz powiedział wtedy, że spotkał się z błędnymi wynikami z Izisu i polecił mi Bakter – rzezcywiście była bakteria ale nie Klebsiella i o wiele mniej zjadliwa od niej. A co do @ to życzę aby rzeczywiści utopiła się na Mazurach.
        Aga

        • Re: A ja się denerwuję…

          Zebys sie nie zdziwila! 🙂 Trzymam kciuki za wieeelkie zdziwienie 🙂

          (Oby Dobra ) Nowinka

          • Re: A ja się denerwuję…

            ale może działaliście przed Mazurami, albo potem? Ja tam Ci życzę żeby małpa leżała gdzieś na dnie jeziorka.

            [Zobacz stronę]

            • Re: A ja się denerwuję…

              Dzięki, ten zakład w którym Mąż się bada jest też na Pradze, ale chyba na Inżynierskiej, nawet niedawno podawałam adres.
              Co do małpy, to się zaczęłam bać, że teraz dla odmiany mnie się coś poprzestawia w organizmie, jakbyśmy już nie mieli jednego kłopotu… Nie, serio, nic z tego nie będzie, już się przyznam, że wczoraj głupia, ale zrobiłam test sikany i nic, jedna krecha, a jeśli już cokolwiek mogłoby wyjść, to powinno, bo to by mogło być około 20 dni po, więc sądzę, że już by wyszło.
              Dla mnie to kolejny przykład, że nasz mózg nami rządzi i tyle…ech…

              Marysia zwana riibą

              • Re: A ja się denerwuję…

                no, działaliśmy przed, ale tak, jak napisałam powyżej do jednej z dziewczyn, to wczoraj zrobiłam test (ale jestem naiwna, co?) i wyszła jedna krecha…więc to nerwy….. Mój mózg mną rządzi…

                Marysia zwana riibą

                • Re: A ja się denerwuję…

                  20 dni spóźninia? Albo nerwy? Albo fasolka, bo już kiedyś czytałam że jednej dziewczynie dopero test z krwi pokazał dzidzię a test nawet po 3 tygodniach nie wyszedł. Dlaczego to nie jest takie zwykłe proste i oczywiste?

                  [Zobacz stronę]

                  • Re: A ja się denerwuję…

                    nie, nie, 20 dni po ewentualnym działaniu z efektem!! więc spóźnienie nie takie wielkie, ale jak dla mnie ostatnio duże. Dobra, nieważne, test i tak negatywny, a ja po prostu czekam.

                    Marysia zwana riibą

                    • Re: A ja się denerwuję…

                      no to ja czekam na twoje wieści. A tempkę mierzysz?:)

                      [Zobacz stronę]

                      • Re: A ja się denerwuję…

                        walnęłam termometr w kąt po tym, jak nas androlog zmartwił, a mierząc rano mam niewiele ponad 36, dziś miałam 36, 4 bo też zmierzyłam, żeby może w razie co zobaczyć…więc sama Widzisz, że nic z tego. Ja raczej chciałam się pochwalić, że u mnie rządzi mój mózg i że mogę stanąć na głowie, a on sobie będzie działał jak chce i na mnie wpływał.

                        Marysia zwana riibą

                        • Re: A ja się denerwuję…

                          wiem co to znaczy 🙂 i pewnie nie jedna z nas o tym wie 🙂

                          [Zobacz stronę]

                          • Re: A ja się denerwuję…

                            tak, moj mozg tez swoje wie 😉 a malpa… pewnie tez na Mazurach!

                            • Re: A ja się denerwuję…

                              A ja Ci gorąco życzę żeby spóźnienie nie było z nerwów i żeby trwało całe 9 miesięcy.

                              • Re: A ja się denerwuję…

                                Kurcze smutno mi tak samo jak Tobie. Ale może następnym razem? Nie martw się – kolejny cykl – kolejna szansa.

                                Aga

                                • Re: A ja się denerwuję…

                                  Twój stres nic tu nie pomoże, bądź dobrej myśli, a wszystko będzie ok!
                                  Bakteria pewnie też została na wakacjach, zresztą ja jej się nie dziwię
                                  Słoneczko – zapomnij o wszystkim i zbieraj siły do działania!

                                  pozdr.
                                  Aśka

                                  • Re: A ja się denerwuję…

                                    Marysiu trzymam za badanka kciuki, będzie dobrze i pewnie bakterie zostały na Mazurach i już nie wrócą!!!!!! a jeśli małpa wróci z tych mazur, oby nie!!!!!! to wykop ją szybciutko i nastepnym razem wyślij do ciepłych krajów a stamtąd to już nie wróci zobaczysz!!!!!! jeszcze raz trzymam kciuki i daj szybciutko znać o badanku pa pa!

                                    Kasiek

                                    • Re: A ja się denerwuję…

                                      Rybciu wszystko będzie dobrze, bakterie napewno zginęły w wysokiej temperaturze letniej. Trzymam kciuki:))

                                      malibu

                                      • Re: A ja się denerwuję…

                                        Myslami jestem z wami jak zawsze:)bedzie dobrze zobaczysz!!!!!!!!!!

                                        • Re: A ja się denerwuję…

                                          Hihi, małpa moja chyba czyta forum i dziś się zjawiła popołudniem, żeby przypadkiem nie zostawić mi cienia nadziei.

                                          Marysia zwana riibą

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: A ja się denerwuję…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo