Jakby wyglądało Wasze życie gdybyście nie były mamusiami… w jakim miejscu swej życiowej drogi byście się teraz znajdowały… Czy byłybyście równie spełnione…
Do nas właśnie dociera, że dopiero teraz żyjemy pełnią życia, dostrzegamy otaczające nas niegdyś substytuty i z łatwością odzielamy ziarno od plew, a kiedyś tak nie było…
Nie wiem jak mogliśmy żyć bez naszego Darulinka… teraz czujemy się rodziną
GOHA i Dareczek 8 m-cy (02.04.03)
11 odpowiedzi na pytanie: …a jakby to było…
Re:… A jakby to było…
Moje byłoby puste… takie strasznie poukładane… zorganizowane. A teraz jest piękne, wzruszające, intensywne.
I jesteśmy prawdziwą rodziną.
[i] Asia i Julia (16 m-cy)
Re:… A jakby to było…
więcej imrez….
a tak na poważnie nie wyobrażam sobie teraz że mogłoby nie być Liwii, ten rok pomimo paru kłód pod nogami, był cudowny, najlepszy a kolejne będą jeszcze fajniejsze
rzeczywiście spojrzenie na świat bardzo się zmieniło… na lepsze
pozdrawiam serdecznie
Re:… A jakby to było…
Praca, praca, imprezki, książki, kino, praca i kino, moje ukochane wyjazdy nad morze itp. Tak życie nam płynęło przez pierwsze 2 lata małżeństwa. Pewnie byłoby tak nadal. Dokładnie zaplanowaliśmy nawet dziecko i tylko od momentu, gdy zamieszkało w brzuszku, niczego się planować już nie da. I to jest najpiękniejsze. Nie zamieniłabym tego za żade skarby, bo mój największy skarb leży teraz w łóżeczku i spokojnie śpi.
Nad morze pojedziemy w przyszłym roku… w trójkę.
Anias + Kubuś (25.07.03)
Re:… A jakby to było…
Nie wyobrazam sobie zycia bez Julki. Tak bardzo sie zmieniło.
Ciesze sie ze jestem mama.
…jakbym nie byla spalabym w sobote i niedziele dluzej
mialabym wiecej czasu dla siebie i meza…
nie chce!!!!
z Julia cudowniej
nawet jak tacie porysuje dvd
czy wklada palce do video
i psoci nieustannie
coz maja rzeczy materialne
do bezcennego usmiechu?
pozdrawiam
monika i julka 28.10.2002
Re:… A jakby to było…
szare i smutne 🙁 a w życiu zawodowym nie dokonalaby się taka koosalna i wspaniała zmiana jaka zaszła po narodzinach Natusi – tkwiłabym dotąd w poprzednim miejscu pracy i nie zdecydowałabym się na zmianę, a tak – jestem dowodem, że można zrobić ogromny krok w karierze mając dziecko przy piersi 🙂
Kaśka z Natusią (21 miesięcy 🙂
Re:… A jakby to było…
nawet nie chce myslec gosiu…
jas b wiele zmienil w naszym zyciu…w nas samych tez…
na lepsze 🙂
Re:… A jakby to było…
Ja niestety jeszcze się docieram jako mama. Przypuszczam, że memu mężowi jest łatwiej. Ja czyje się zdziczała w domu… Czekam ze zniecierpliwieniem wiosny, a będę mogła wówczas powypuszczać się z domu wraz z dzieckiem. Ja jak narazie nie opuściłam Al’a prawie wogóle, poza malutką wizytą u fryzjera. Jestem zmęczona, choc synek jest w miarę spokojny, to i tak uwagi potrzebuje.
Jeszcze nie dojrzałam do momentu by powiedzieć, że jestem szczęśliwa i nie wyobrażam sobie zycia bez dziecka. Moja miłość dopiero wschodzi. Muszę więc jeszcze poczekać.
,
Re:… A jakby to było…
Wiesz Magdo, wiosna jest chyba najlepszą porą na rodzenie dzieci. Na spacerkach mozesz być po 5 godzin, widzsz świat, poznajesz wózeczkowe mamy, dzień jest dłuugi.
I to, że nie wyobrażam sobie życia bez dziecka nie oznacza goszczącego u mnie często uczucia wymęczenia, wyczerpania. Niestety gdy tak się dzieje, nic nie czuje. Ze zmęczenia mam luki emocjonalne… Dareczek jest starszy od Alberta, bardziej już kontaktowy i bardo często swoim zachowaniem potrafi mnie emocjonalnie “nawrócić” na właściwe tory
Poczekaj, wszystko przyjdzie z czasem… zobaczysz
GOHA i Dareczek 8 m-cy (02.04.03)
Re:… A jakby to było…
ja na pewno nie bylabym tak sfrustrowana jak jestem w tym momencie………jak sie pozbieram, to napisze cos bardziej pozytywnego, bo ogolnie jest lepiej, niz bylo, ale nie w tej chwili…….wwwrrrrrrrrrrr……
guciak i Ninka 27.04.2003
Re:… A jakby to było…
…u nas to samo…cieszą male rzeczy, ktore kiedyś były dostępne na codzień (impreza czy kino) ale także takie, których dotąd nie wypadało robić jak oglądanie teletubisiów czy zabawa grającym ślimakiem…w naszym przypadku pojawienie sie Igora sprawiło, ze życie nabrało głębokiego sensu (brzmi strasznie patetycznie ale tak jest)…u mnie pojawienie sie mlodego zmieniło wszystko na lepsze {odpukać)
Ola i Igorek 25.03.2003
Re:… A jakby to było…
Ja bym chyba nie byla w miejscu gdzie jestem… wrocilabym w gory i zaczela wszystko na nowo.. jakos centrum Polski nie jest miejscem ktore moge nazwac domem…
a co do synka… jest chyba dla mnie calym swiatem teraz… liczy sie praktycznie tylko on… i wiem i czuje, ze on tez tak mysli… choc i bardzo kocha tez tate bo to widac…
pozdrawiam
alicja25 i Lukasz 14.05
Znasz odpowiedź na pytanie: …a jakby to było…