A jednak może się udać 🙂
Wczoraj i dzisiaj rano zobaczyłam na testach dwie kreseczki. jeszcze nie oswoiłam się z tym faktem prawdę mówiąc… a jeśli to tylko taka zmyłka? Ja się nastawię a tu się okaże…. no nic, dałam się pokłuć i na betahcg, zobaczymy w piątek….
W każdym razie gdyby jednak to była prawda, to znaczyłoby to, że 5 mln pływaczków z czego 30 do 50% ruchomych tudzież brak śluzu u mnie i 50-70 dniowe cykle to nie przeszkoda 🙂 Cuda się zdarzają 🙂
Czego i Wam wszystkim serdecznie życzę 🙂
Iwcia PL
34 odpowiedzi na pytanie: a jednak?
Re: a jednak?
Jeszcze raz na forum publicznym składam gratulacje!! teraz nie masz się zamartwiać tylko zacząć się cieszyć tym faktem o tak
:-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Olivka
Re: a jednak?
Iwcia
Gratuluje! i przeslij ten wirus do mnie.
ania m
Re: a jednak?
No to nastaw się na odbieranie 🙂
Najmilsze jest to, że dokładnie wiem kiedy “to” się stało 🙂 A pierwszy raz w życiu mierzyłam temperaturę…. i pamiętam że tej nocy, nic nie podejrzewając przez te super długie cykle, czekałam pół nocy na śłubnego bo mi się chciało przytulania 🙂 A następnego dnia temperatura skoczyła….
Bardzo chciałabym Cię zarazić! Zresztą nie tylko Ciebie.
Iwcia
Re: a jednak?
Iwcia, ja bym sklakala do sufitu z radosci, wiem ze narazie jestes spokojna bo nie chcesz zapeszyc, wiec musisz czekac do piatku.
Trzymam kciuki. Hurrrra ze Ci sie udalo, gratulacje :-)))))))
Zosia
Re: a jednak?
Ja też tak chcę !!!!!!!!!!!!!! Gratulacje !!!!!!!!!!!!!!
Re: a jednak?
Podziwiam Twój spokój i opanowanie.
Twój przypadek może oznaczać, że jednak czasem cuda się zdarzają i że nigdy nie należy się poddawać.
Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!
Re: a jednak?
Jej… coś czuję że na razie lepiej zamknąć uszy na te wszystkie gratulacje i cieszyć się dopiero po powteirdzeniu u lekarza….
Re: a jednak?
W takim razie czekmay do piątku, a potem stawiasz wino. M
Re: a jednak?
a mogę drinki? Bo niczego mocnego to i tak nie lubię, a za winkiem to mi będzie żaaaaaaal…. mimo wszystko.
Chociaż nie, możecie mnie podręczyć. też wam się coś należy, nie?
Przepraszam, mam dzisiaj przewrotny humor. Nie gniewacie się mam nadzieję?
Re: a jednak?
Gratulacje III Życzę ci aby te dziewięć miesięcy były jedyne w swoim rodzaju. Mam nadzieję, że ja też będę się tak cieszyć za kilka miesięcy bo wtedy planuje drugie dziecko.
Pozdrawiam.
Re: a jednak? Napewno!!!!
Jak cudownie się dowiedzieć, że jest się w ciąży. Ja test zrobiłam w 11 dniu od transferu. Kazali mi zrobić w 14, ale nie wytrzymałam. Nie wiedziałam wtedy, że zdarzają się sytuacje, że kreseczki są. a w ciązy się nie jest (nie przejmuj się, to rzadko się zdarza). Ja od razu wiedziałam, że zaciążyłam. W 14 dniu robiłam badanie krwi na HCG i progesteron i potwierdziło się. Miałam tych hormonów tyle, że p.doktor stwierdziła, że może są bliźniaki. Dobrze pamiętam ten dzień. Kończył się 11 długi dzień po transferze, był czwartek 18.00, 2 listopada, łazienka, moje zaciśnięte oczy, test w ręce i…………. jest czerwona kreseczka!!!! Boże jak biło mi serce. Z radości jak poszłam do sklepu, wstąpiłam do kwiaciarni i kupiłam 9 kwiatków (9 m-cy). To były niezapomniane cudowne chwile. Potem ciąża, poród i… teraz mam taką cudowną Marysię. Właśnie siedzi koło mnie i śmieje się. Zobaczysz Iwcia. Potwrdzisz jutro, że jesteś w ciąży i uwierz mi, czekają Cię cudowne, magiczne dziewięć miesięcy, a potem jeszcze cudowniejsze i magiczniejsze dni, miesiące i lata…. Napisz jutro jak się czujesz, jako przyszła mama.
Re: a jednak? Napewno!!!!
Betka
A jaki mialas progesteron – jesli pamietasz?
dzieki
ania m
Re: a jednak?
Gratulacje – musisz mieć pozytywne mysli to pomaga o której odbierasz wyniku – będziemy trzymać kciuki
Re: a jednak? Napewno!!!!
Dokładnie nie pamiętam ile miałam 14 dnia, ale nieco później dochodziło do 600 jednostek. Wydaje mi się, że jeżeli norma jest do 30 (dla kobiet nieciężarnych), to ja w 14 d.c. miałam napewno trzycyfrową liczbę. Kojarzy mi się 200, ale dokładnie nie pamiętam.
Re: a jednak?
Moje gratulacje. Cieszę się razem z Tobą. Pozdrawiam
Ula
Re: a jednak? Napewno!!!!
Wiesz, pocieszam się że ja nie zdążyłam się jeszcze nałykać żadnych hormonów – prochy łykał tylko ślubny 🙂 Więc wynik nie powinien być zafałszowany….
Wyniki dzisiaj po południu, obiecuję że jutro się odezwę… ech, prawie całą noc miałam dzisiaj nieprzespaną :(( Popłakałam się bo Krzysiek powiedział naszej bliskiej przyjaciółce że jestem “brzuchata”… a mi się nie spodobało po pierwsze to określenie, a po drugie – nie chcę w razie czego żeby tak wszyscy dookoła wiedzieli….
Także humorki jak widać mam typowo ciążowe 🙂
Dzisiaj jadę na bankiet służbowy i obawiam się że moje szefowstwo zorientuje się dlaczego nigdy nie stronioąca od napojów wyskokowych asystentka nagle odmawia toastu….
iwcia PL
Re: a jednak? Napewno!!!!
Czekamy z niecierpliwością na wiadomość, a co do bankietu to możesz powiedzieć że brałaś proszki od bólu np. głowy przy których nie wolno pić alkoholu bo coś tam coś tam
pozdrawiam
Kaśka
Re: a jednak? Napewno!!!!
Cos wymysle 🙂
Wiesz… prawde mowiac najgorsze jest to ze mam wspanialego bezposredniego szefa… i wskutek roznych redukcji pozostalam jedyna osoba do badan terenowych z samochodem… szef oczywiscie zrozumie, ale i tak bedzie mi przykro ze stawiam go w takiej sytuacji :((
No tak, life is brutal…
Iwcia PL
Re: a jednak? Napewno!!!!
Nie myśl o szefie i co on pomyśli tylko o dzidziusiu. A tak w ogóle, to alkohol w małych ilościach napewno nie szkodzi. Jeżeli wypijesz lampkę szampana na początku, a potem zadowolisz się czerwonym winem, dzidziusiowi nic nie będzie. mój lekarz zaleciał mi nawet lampkę czrewonego wina np. do obiadu. Bo po pierwsze: lepiej się trawi, a na początku miałam problemy z mdłościami, po drugie:rozluźnia-luz jest bardzo wskazany w ciąży, po trzecie dodatnio wpływa na morfologię-a miałam kiepską. Zatem dzisiaj pij czerwne winko, ku zdrowotności. I daj znać jutro. Miłej zabawy!
Re: a jednak?
Iwcia. My mamy jednak ze sobą coś wspólnego. Napisałem to już na Bocianie, ale radość moja jest tak olbrzymia, że postanowiłem podzielić się mą radością także tutaj.
Chociaż nie. Ten wątek jest Twój, i Ty tutaj zbierasz gratulacje. Ja założę swój własny.
Krzysiek (mąż)
Znasz odpowiedź na pytanie: a jednak?