Od wczoraj jestem zalamana. Studiuje dziennie, Radek pracuje.
Sarą opiekują sie dziadkowie męza.(są bardzo sprawni i switnie sie trzymają)
A raczej OPIEKOWALI…….
Nie moge juz dłuzej tolerowac tego co robią, musze zmienic opiekunke. CZEMU?
Oto kilka powodow:
1. Na spacer nie mozna isc jak jest wiatr itp…czyli prawie zawsze jest zła pogoda.
2. Na klatke schodową wychodząc ubierają ją w czapke!!!
(do samochodu 10 m trzeba ją owinąc całą w 10 kocy!)
3. Sara u nich nie wiem czemu nic nie chce jesc..prawie…
4. Oni jej dają rózne “śmieci” (np krakersy) do jedzenia!!!!
5. Cały czas ją noszą na rekach
6. wszystko jej dają co tylko chce…
Efekt jest taki ze Sara jest zaziębiona troszke, cały czas chce na rece, a jak jej nie wezme albo nie dam tego co chce kładzie sie na podłodze i zaczyna sie wydzierac!
Nigdy wczesniej sie to nie zdarzało, nigdy nie wyciągała rąk zeby ją wziąść!
Jak przychodzi jakis gosc, to Mała ucieka i sie mnie trzyma za noge!!!
Nigdy sie tak nie zachowywala, zawsze byla ufna i lubila wszystkich, wrecz sama zaczepiała obcych.
Nie wypisalam tu wszystkiego co mi przeszkadza, tylko czesc, bo i tak długi ten post….
Jestem załamana jak widze jak sie zmienila przez te 2 tyg….
To nie to samo dziecko! Płakac mi sie chce, bo to wszystko nad czym “pracowalam” bedąc z nią prza rok, przez kilka dni prawie całkiem zostało zniszczone! Nie moge dopuscic do dalszego ciągu!!!!
Dodam jeszcze ze rozmawialismy z nimi wiele razy na te tematy i to jest jak rzucanie grochem o sciane. Po prostu nie dociera i juz!
Jak byla mowa o moim powrocie na studia w lipcu, byla cała rodzina chetna do opieki, nikogo nawet nie prosilam, sami sie oferowali… A teraz nikt nie moze….. 🙁
Szukam opiekunki, ale wsrod znajomych… Nie oddam Sary obcej osobie szczególnie po tym co TU przeczytalam o opiekunkach!
Co ja mam zrobic? Przeciez nie rzuce studiów!!!
Jestem w dołku………
Musialam sie wyzalic….wy mnie na pewno zrozumiecie… A wyjscia z sytuacji nie ma :(((
BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU
Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02
18 odpowiedzi na pytanie: A miało byc tak pięknie…..
Re: A miało byc tak pięknie…..
Cholera Gosia ale Ci się pokiełbasiło…. A pamiętasz, jak gaałyśmy…obawiałaś się tego…..myslę…..czy nie mam nikogo wśród znajomych, kto by się nadawał na opiekunke….pomyślę, a ty się trzymaj kochana…jakoś to będzie….
Buźki :))
Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )
Re: A miało byc tak pięknie…..
Oj jesteś w kropce…
Nie mam rady…
Dziekanka?
Re: A miało byc tak pięknie…..
z dziadkami tak to jest, niestety
jak ostatnio pojechaliśmy do rodziców męża i chcieliśmy z asamochodu wysiadać to teściowa krzyczała “zakryjcie Krzysiowi twarz !!!”??? po jaką cholerę do dzisiaj nie wiem, ani nie padało, ani nie wiało, do domu całe 2 m… porąbana i tyle 😉
wiem, że nie na temat…
mam nadzieję, że szybko znajdziesz odpowiednią osobę do Sary
[i]Ewa i Krzyś (10 mies.)
Re: A miało byc tak pięknie…..
Mojej Olce babcia, a raczej prababcia ostatnio próbowała wcisn.ąć do ust princepolo….Olka ma 5 miesięcy…
bez komentarza….
Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )
Re: A miało byc tak pięknie…..
Pomysl, popytaj…będę wdzieczna.
To tylko 4 dni w tyg….
całuski
Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02
Re: A miało byc tak pięknie…..
nie wchodzi w gre…..
Poswiecilam rok a drugiego nie moge….
Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02
Re: A miało byc tak pięknie…..
Gosiu myslę… A co sądzisz o indywidualnym toku studiów????
Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )
Re: A miało byc tak pięknie…..
To juz bedzie ostatecznosc… nwet nie wiem dokladnie jak to moze wyglądac…taki indywidualny tok studiów… Nie znam sie na tym….
ja chce normalnie :((((((((
boze jakie to wszystko trudne….
Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02
Re: A miało byc tak pięknie…..
cholerka… Nie łam się czasem sprawy z pozoru trudne szybko da się rozwiązać…ja cały czas myślę nad kimś godnym polecenia, jutro podzwonie w pare miejsc….moja kumpela zajmuje się opieką nad dziećmi i z tego co wiem jest w tej kwestii super, ale nie wiem czy nie ma teraz pracy, ale dowiem się…jak dam rade to Ci pomogę… Ale masz się nie smucić :))
Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )
Re: A miało byc tak pięknie…..
Ja bedac w ciazy mialam indywidualna organizacje semestru + zwolnienie z obowiazkowych zajec dydaktycznych. Indywidualny tok studiow to bardziej skomlikowana procedura a to o czym pisze jest bardzo fajne bo nie trzeba chodzic na zajecia i ma sie prawo uzgadniac indywidualnie termin egzaminu
Asia z Jeremim (04.03.03.)
Re: A miało byc tak pięknie…..
Rozumiem Cię spróbuj może faktycznie z opiekunką. Pozdr.
Agnieszka z córeczką Kasią ur. 13/07/2003
Re: A miało byc tak pięknie…..
Całkiem nieźle brzmi.
Jak do konca przyszlego tygodnia nie znajde opiekunki lub opiekuna to chyba przejde sie do dzikanatu i zapytam o to.
Dzieki
Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02
Re: A miało byc tak pięknie…..
Cześć Gosiu,
nie wiem czy mnie pamiętasz – kiedy ostatnio byłam na forum byłam jeszcze w ciąży i korzystałam z komputerów na uczelni…
Właśnie ostatnio o Tobie myślałam – chciałam zapytać jak tam sąsiedztwo strusi no i przede wszystkim jak się ma Sara… Dzisiaj wchodzę na forum i… widzę, że zamiast żartów na temat strusi potrzebne raczej wsparcie…
Z rodziną już tak bywa, że najlepiej wychodzi się na zdjęciu… a dziadkowie (co dopiero pradziadkowie) głównie rozpieszczają wnuki… Za rok planuję iść do pracy, więc też czekają mnie takie doświadczenia…
A teraz też zaczynam semestr – w przyszłym tygodniu jadę do Katowic – będę miała indywidualną organizację studiów, więc jadę tylko dogadać się z wykładowcami co do warunków zaliczenia (mam nadzieję, że pójdą mi na rękę). Obecność na zajęciach nie wchodzi w grę, bo karmię Marysię.
Zdaję sobie sprawę, że lepiej jest studiować “normalnie”, więc trzymam kciuki, żebyś znalazła kogoś odpowiedzialnego do opieki nad Sarą.
pozdrowienia,
grażyna
mama ślicznej Marysi (26.06.2003)
Re: A miało byc tak pięknie…..
Nie wiem czy pamietacie problem Hubiego z brzuszkiem…winny byk dziadek ktory po kryjomu dal mu kawalek czekolady,mial 5,5 miesiaca!!!!!!
Nelly i Hubert
Re: A miało byc tak pięknie…..
dzieki:)
napisz do mnie na priva co u Ciebie.
Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02
Re: A miało byc tak pięknie…..
Bardzo Ci wspóczuję, Teściowa również “zepsuła” mi dziecko… jak tylko zaczęła się nią zajmować. Pomogło wiele ostrych rozmów – efekt: nie bardzo obecnie ze sobą rozmawiamy, ale mam to gdzieś, bo dla mnie dobro mego dziecka jest najważniejsze!!!
A na dodatek jest tak ograniczona, że nie rozumie, że takimi durnymi poczynaniami psuje osobowość małej na całe życie. Na szczęście wiele rzeczy juz wyprostowałam i życzę Ci tegi samego…
[i] Asia i Julia (14 m-cy)
Re: A miało byc tak pięknie…..
Może jest mozliwe, abyś chodziła jedynie na ćwiczenia, a wykłady kserowała Ci kolezanka??????? A studia wieczorowe? Płaci się za nie???
Julka i 16 miesięczny Karolek
Re: A miało byc tak pięknie…..
To sa dzienne. Mam zajecia 4 dni w tygodniu. Na wyklady nie chodze, ale na niektore musze-na 2.
Omijam tez czasc cwiczen na razie bo jestem troche do przodu wiec mam luz. Ale tylko przez jakis czas.
Niewiedzialam ze tak trudno znalezc opiekunke…..
na razie tesciowa sie nia zajmuje(dzis) ale ona moze raczej do 13 maksymalnie. Oj nie wiem co to bedzie 🙁
Gosia i księżniczka Sara ur 23.09.02
Znasz odpowiedź na pytanie: A miało byc tak pięknie…..