pisałam juz w jakiejś odpowiedzi juz trochę o mnie.straciłam
córeczkę we wrzesniu 2002 -ponad rok temu.Dziecko zgineło z powodu zaniedbania lekarza,ktory nie zrobił odpowiednich badań i zignorował moj stan.Zyła dwa dni.Dwa dni nadzieii i modlitw, ze wszystko bedzie dobrze. Niestety.byłam mamą 2 dni.trudno opisac mój ból i wsciekłość na siebie,na lekarza,na sytuacje. Minął rok i zauważyłam, ze to jest histori a, która nigdy nie pójdzie w zapomnienie. Mam koszmarne sny ze szpitala i nie wiem czy kiedys o tym zapomnę. Teraz jestem w 3 miesiacu ciązy i równiez wszytko przebiega nie tak jak bym oczekiwala.znów mam jakąs inefkcję i czekam dopiero n a wizyte u lekarza. Czekam do jutra i cały czas zastanawiam się czy zdązymy coś z tym zrobić. Ten serwis pozwolil mi zobaczyc, ze jest duzo takich kobiet bo ja przez rok myslłam ze mam potwornego pecha i zadawałam sobie pytanie dlaczego ja?
7 odpowiedzi na pytanie: a teraz moja opowiesć
Re: a teraz moja opowiesć
Kochana napewno twoja córeczka czuwa nad Tobą i tą dzidzią która teraz siedzi sobie u Ciebie w brzuszku. Masz aniła stróża- taką cichą przyjaciułkę…….. Nie martw się napewno bedzie dobrze. MYŚL POZYTWNIE JESTEŚMY Z TOBĄ !!!!!!!!!!!
Pozdrawiam Kasia
Re: a teraz moja opowiesć
dziekuję ci za wspacie
Re: a teraz moja opowiesć
to przykre o czym piszesz…
trzymam kciuki za Twoja obecna ciaze – tym razem musi byc wszystko dobrze, niedlugo bedziesz sie cieszyc swoim szczesciem a Aniolek bedzie nad Wami czuwal 😉
pozdrawiamy.
onka i ;18.08.03
Re: a teraz moja opowiesć
Wiem co odczuwasz każdego dnia patrząc na swój rosnący brzuszek, napewno każdy dzień to obawa o zdrowie i życie twojego aniołka, który ma przyjść na ten świat. Ale myślę sobie a nawet mam taką nadzieję, że Twoja córunia czuwa nad Tobą i swoim rodzeństem, ponieważ ufam iż mój synek czuwa na de mną, poproszę go aby czuwał i nad WAMI. Pozdrawiam WAS i nie trać nadzieji Monika.
Re: a teraz moja opowiesć
bedzie dobrze, na pewno. przede wszystkim musisz byc dobrej mysli. a wszystko bedzie dobrze.
ja tez dwa lata temu myslalam, ze jestem jedyna na swiecie.
ale wiesz mi. wlasnie my musimy trzymac sie razem
Re: a teraz moja opowiesć
Tak bardzo mi przykro, ale uwierz ze bedzie dobrze,po prostu są tacy, ze im sie wszystko udaje od razu i tacy co musza wiele przecierpieć,moze ma to jakis sens. Jestem pewna ze teraz ci sie uda, bedzie zdrowy, fajny dzisdzis, trzymam kciuki i jestem pewna na 100 ze bedzie ok
Re: a teraz moja opowiesć
Mańka,
To naprawdę okropne co Ciebie spotkało. Ciężko jest się pozbierać po takim przeżyciu a kolejna ciąża jest zawsze wielką niewiadomą.
Mam nadzieję, że również dzięki nam będzie Ci łatwiej przeżyć te chwile i w końcu uwierzysz tak jak ja wierzę, że wszystko skończy się DOBRZE… A za parę miesięcy będziesz tuliła swoją zdrową dzidzię!
Ściskam ciepło,
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Znasz odpowiedź na pytanie: a teraz moja opowiesć