a wasze teściowe?

Karmię tylko piersią 4,5 miesiąca.Zresztą według wskazań pediatry i wszystkich poradników i zamierzam nic poza tym nie wprowadzać do końca 6 z tych samych przyczyn.Wiadomo,najzdrowiej (i tanio,hihi).A moja teściowa uparła się,żeby mi usiąść na głowie i przekonywać do dopajania i dokarmiania,bo ona tak robiła.Argumenty moje i męża nie trafiają w żadnym stopniu,”bo wy nie słuchacie dorosłych” powtarza. Chyba chce mi zasugerować,że straszną krzywdę robię synkowi,chociaż Artuś świetnie się rozwija i prawidłowo przybiera na wadze.Już nie mam siły,bo przy każdej niemal wizycie robi jakieś aluzje.Jak mam ją przekonać?Czy wasze też “sprawiają problemy”?

20 odpowiedzi na pytanie: a wasze teściowe?

  1. Re: a wasze teściowe?

    moja teściowa była w porządku pod tym względem
    samą piersią karmiłam ok. 4 m-ce, potem musiałam ją zacząć uczyć z butli coś podjadać, bo jak miała 4,5 m-ca wróciłam do pracy. A karmiłam do 13stu m-cy.
    Ale za to mój ojciec – co tylko Dominika zapłakała to jęczał, że na pewno jej sie chce pić, albo jeść, a ja tylko tym cyckiem itp…
    Nie trafiało do niego też nic, na szczęście nie mieszkaliśmy razem z nim i skakało mi ciśnienie tylko jak bylam u nich na odwiedzinach 🙂

    Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

    • Re: a wasze teściowe?

      Zaprowadzić teściową do pediatry i pokazać naukowe artykuły/ ksiazki na ten temat.
      Może inny autorytet niż Wy gdy jej potwierdzi to się przekona. A poza tym co to znaczy “bo wy nie słuchacie dorosłych”. Przecież jesteście dorośli i macie dziecko. Wasze dziecko. I sami decydujecie o tym co dla niego najlepsze. Teściowa juz swoje wychował teraz Wasza kolej.
      pozdrawiam ciepło

      ika i Igor 01.04.2004

      • Re: a wasze teściowe?

        popieram koleżankę 🙂

        Izka i Zuzia 3 latka

        • Re: a wasze teściowe?

          jezeli jestes przekonana, ze tak chcesz karmic a pediatra potwierdza, ze jest ok, to niczego nie zmieniaj 🙂 a tesciowej powiedz, ze dla ciebie autorytetem jest pediatra a on ciebie popiera! ja swojego synka karmilam butelka od samego poczatku. rozne ciotki klotki piszczaly, ze tak nie wolno, ale ja robilam swoje. nie mialam ochoty kazdej tlumaczyc, ze nie mam pokarmu 🙂

          pozdrawiam

          • Re: a wasze teściowe?

            kochana, u mnie było to samo 😉 nic tylko chciała dopajać ;-))) i dokarmiać…
            przestała mnie “męczyć” kiedy przekonała ze Natalka ładnie przybiera, a i cały czas powtarzałam co mówił lekarz ;-))) w końcu sama stała się “wszystkowiedząca” na temat karmienia piersią bo “synowa długo karmiła” ;-0))
            pozdrawiam i zyczę wytrwałosci

            Ola z Natalią- 2.06.2003

            • Re: a wasze teściowe?

              Oj tak! Znam to dobrze! Moja po 4 miesiącach karmienia przekonywała mnie żebym odstawiła Olę mówiąc, że mam juz sobie dać z tym spokój i pomyśleć o sobie… NO COMMENT…


              [Zobacz stronę]

              • Re: a wasze teściowe?

                Moja teściowa na szczescie nie gadała jak mam karmić swoje dziecko, ale uparła sie pod względem pieluch, truła mi ze powinnam używac pieluch tetrowych, kilka razy powiedziałam stanowczo nie i temat zakończony. Na początku wpuszczalam i wypuszczałam co mi mówiła, ale jak już po raz kolejny zaczeła mówić jak to dziecko powienno sie w pieluchach tetrowych wychowywac to nie wytrzymałam i powiedziałam jej parę słów (oczywicie grzecznie) i darowała sobie.

                Albo wpuszczaj i wypuszczaj to co ci mówi, albopo prostu powiedz ze to jest twoje dziecko i Ty wiesz najlepiej co jest dobre dla Twojego dziecka.

                pozdrawiamy

                • Re: a wasze teściowe?

                  O, rany, niezaleznie od tego, czy karmisz tylko piersia,czy mlekiem krowim, czy kotletem schabowym z kapusta, skoro tylko sama czujesz, ze robisz dobrze, a dziecko jest szczesliwe, to o co chodzi? Ukroc aluzje i powiedz otwarcie, co myslisz, inaczej Cie tesciowa zakracze.

                  Wytrwalosci zycze.

                  Magda i Adas 12.12.04

                  • Re: a wasze teściowe?

                    Nic się nie martw dziewczyno. U mnie było dokładnie tak samo. Jeszcze były straszne upały a ona nic tylko, że ja to dziecko odwodnię, że takie upały a ono nie pije. Ale musisz wiedzieć że cycuś zaspokaja i pragnienie i głód. Więc jedyna moja rada, zlewać wszystko co mówi, albo by się odczepiła, powiedz: Tak mamo, zrobię tak.” A zrobisz po swojemu, a wszyscy będa zadowoleni. Nie musi wiedzieć że i tak nie dasz picia. Nie słuchaj jej tylko rób tak, jak Ty uważasz. To w końcu Twoje dziecko, a ona miała kiedyś swoją szansę.
                    Powodzenia!!


                    Ewa i Agatka <20.04.2004>

                    • Re: a wasze teściowe?

                      Cha do dziś próbuje mną rządzić.
                      Ostani tekst to “muszę go uczyć tolerancji i miłości” albo “nie kupuję mu jeszcze kolorowanek, bo za wcześnie”
                      To są teksty babki która widuje wnuka średnio raz w tygodniu – zaznaczam i nie wychowuje go.
                      A co do jedzenia to też były szopki – miał półtora roczku i sam jadł widelcem i łychą a ona go karmiła… bo “za niedługo juz tego nie będę mogła robić”
                      Och przeżyło się.
                      Życze wytrwałości i… upartość przy swoim, bo to w końcu nasze dzieci – nie?

                      Czy Twój synuś to Artur?

                      • grochówka!!

                        Dzięki kobietki za odpowiedzi,widzę,że nie jestem osamotniona w zmaganiach z teściowymi. Chociaż trzeba też pamiętać,że zawsze chcą jak najlepiej,bo to chodzi o ich wnuki przecież. Przynajmniej tak sobie mówię,żeby nie palnąć jej zbyt wiele 🙂
                        Przypomniało mi się,że brata mojego męża nakarmiła grochówką gdy miał 9 miesięcy!! A kotlety pewnie jadł gdy miał roczek,hihi. Pozdrawiam.

                        • Re: a wasze teściowe?

                          No niby nasze…

                          Ale ja ostatnio usłyszałam taką rozmowę męża z jego babcią:

                          M: – Nie zakładajcie mu czapki, bo jest ciepło i nie ma wiatru! [teściowa brała Ola na ogródek]
                          B: – Trzeba założyć, patrz jaki wicher [na dworze ZERO wiatru, listek nawet żaden nie drgął]
                          M: – Nie ma żadnrgo wiatru, nie zakładajcie mu czapki!
                          B: – Patrz jak wieje, nie bądź taki uparty!
                          M: – Będę uparty, bo to moje dziecko!!!
                          B: – Nie, to nie jest twoje dziecko, tylko NASZE dziecko!

                          Krótka piłka…

                          Agnieszka i Aleksander (17.04.2003)

                          • Re: a wasze teściowe?

                            tak,Artur i jeszcze Arti,Arciś,Arturuś… ;-))

                            • Re: a wasze teściowe?

                              Ja dotychczas spotkalam jedego chłopczyka z imieniem mojego synka. To dość rzadkie imię, a wydawało by się inaczej – tak czy siak mozemy powoli zakładać klub

                              • Re: a wasze teściowe?

                                A to też słyszałam.
                                Kiedyś gdy powiedziała do Artka: “chodź MAMA cię przebieże” i miala na myśli siebie, gdy mąż jej zwrócił uwagę, to usłyszałam “to jest nasze dziecko a ja tak nie powiedzialam.
                                No ale jakby spojrzeć inaczej, to Artek ma dużą “rodzinkę”, bo babcia czasami też mówi “chodź do cioci”
                                Nazbieralo by się- conajmniej dwie mamy, z pięć babć i cioć bez linku

                                • Re: a wasze teściowe?

                                  To prawda. Niby nie jest to jakieś specjalnie oryginalne imię,ale mało popularne.W każdym razie królewskie!

                                  • Re: a wasze teściowe?

                                    Nie przejmuj się tym. Rób jak Ci instynkt nakazuje i nie przejmuj się gadaniem.


                                    Ania i Liwia

                                    • Re: a wasze teściowe?

                                      Cóż, ja z moją teściową jestem na wojennej ścieżce z tego samego powodu i chociaż B już od dawna je inne rzeczy (10miesięcy) to nadal mnie poucza i krytykuje, pomaga dopiero zdecydowane, “i tak zrobię tak jak uważam za najlepsze dla Małego”, współczuję,
                                      trzymaj się cieplutko
                                      Aśka i Bartoszek

                                      • Re: a wasze teściowe?

                                        Nie przekonuj – przecież to Twoje dziecko. Pozdrawiam

                                        Julia i Laura (15.09.2003)

                                        • Re: a wasze teściowe?

                                          Ja co prawda karmiłam tylko do 3. mies., od początku dopajałam, Nina szybko zaczęła jeść też inne rzeczy niż mleko ale na uwagi mojej mamy dotyczące tego co mam robić, jak karmić, jak wychowywać MOJE dziecko reaguję alergicznie. Uważam że to moje dziecko i ja decyduję, chociaż czasem warto posłuchać kogoś doświadczonego i wiele razy skorzystałam z rad teściowej i mamy. Dodam że moja mama jest z tych “wszystkowiedzących ” babć, teściowa jest OK, niczego nie narzuca.
                                          Pozdrowienia 🙂

                                          Monika & Nina 19.11.2003

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: a wasze teściowe?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general