A Wy,lutowki/marcowki???
A Wy,szanowne lutowki/marcowki, z kim bedziecie rodzic? Chcialam sie dopisac do posta lipcowek,ale nie wiem,czy by mnie nie ofukaly, ze odpowiadam niepytana(hihihi) no to z kim, z kim?????Niech sie chociaz pociesze Waszymi odpowiedziami,bo ja bede sama buuuuuuu….. Ale tylko dlatego, ze nie mamy z kim dzieci zostawic.A co tam…..juz raz rodzilam sama….. Nie bylo rewelacyjnie,ale nie zjedli mnie przeciez… Najgorsze, ze pierworodnego “odbieral”tatus i to bylo takie super…trudno. Pozdrawiam Kinga z terminem blizej nieokreslonym….. Ale miedzy koncem lutego a poczatkiem marca
KINGA
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Odkrywaj historię i poznawaj świat. Oto najlepsze gry i zabawki edukacyjne na Dzień Dziecka
Najważniejsze lektury do matury 2024. Te 9 utworów musisz znać, jeśli marzysz o pozytywnym wyniku
Zabawki zręcznościowe na Dzień Dziecka. Odkryj gry i zabawki, które ćwiczą koncentrację i umiejętności motoryczne
Majówka w szkole 2024. Uczniów szkół średnich czeka wyjątkowo długi weekend. Ile będzie wolnego?
Bon turystyczny 2024. Czy 500 zł świadczenia wakacyjnego wróci w tym roku? Jest konkretny komentarz ministra
- Rodzice.pl
- Forum
- PRZYSZLI RODZICE
- Oczekując na dziecko
- A Wy,lutowki/marcowki???
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
4 odpowiedzi na pytanie: A Wy,lutowki/marcowki???
Re: A Wy,lutowki/marcowki???
a ja? ja też jeszcze nie wiem… czas pokarze, szkoła rodzenia mnie minęła- trudno- liczę na pomoc położnych, które mniej więcej znam bo wcześniej leżałam w szpitalu jakiś czas… mąż jeszcze nie wie chociaż jak będzie sala wolna to pewnie i zostanie przy mnie… na początku bardzo chciałam rodzić z mężem a teraz już nie wiem…
wychodzi na to że wszystko jest jednym wielkim znakiem zapytania, może na żywca będzie najlepiej:)
Ewa i Julia:)
Re: A Wy,lutowki/marcowki???
Wydaje mi się dziwne pytanie, z kim rodzą lipcówki.. ale mniejsza z tym… przecież nie liczy tu się pora roku hihihi 🙂 może po prostu czują się zżyte w zamkniętym kręgu i nie potrzebują znać opinii innych :-)))
Rodzę z mężem, który teraz się zamartwia, ze zachoruje i nie będzie mógł.. cała rodzina mi się przeziębiła i właśnie czuję z emnie zarazili 🙁 mąż z nich wszystkich o dziwo najzdrowszy. Nie wyobrażam sobie rodzić bez męża – on nie będzie przecież wszystkiego widział, a nawet gdyby – to zna budowę człowieka i wie, co w nim siedzi, widział fotki z porodów i choć nie lubi sam widoku swojej krwi, widoku porodu się nie boi. Dla mnie to logiczne, że mąż jest przy żonie i dziecku a nie za drzwiami, kiedyś skojarzyło mi się to jak z fabryką – dlaczego on ma czekać aż ja urodze i będę sama z obcymi ludźmi a on wrażliwiec gdzieś indziej? Miejsce ukochanego człowieka w najważniejszej chwili życia jest przy mnie i to jest nasze wspolne, bez żadnych obaw wyrażone zdanie.
Choć przyznam, ze gdy wczoraj zapytałą mnie położna, czy mąż bedzie przecinał pępowinę, to nie wiedziałam, co za niego odpowiedzieć – po prostu powiedziałąmze nie wiem… nie mogę na nim niczego przecież wymóc. Ale dzielny chce to zrobić – a wg mnie to trudniejsze niż cały poród hihi 😉 ale to tylko w moich kategoriach oceny…
Cieszę się, ze oboje mamy wspolne zdanie… bo chyba gorzej by było, gdyby on to widzial inaczej, ale wtedy raczej generalnie czulabym, ze to nie jest TEN facet – nie taki, jakiego potrzebuje i jakiego kocham a on mnie… Chyba najfajniej jest po prostu mieć wspolne zdanie co do tej trudnej decyzji… Bo przeciez jesli ktos nie chce wspolnie – to tez najlepiej, zeby oboje tak wlasnie czuli…
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
Re: A Wy,lutowki/marcowki???
Wszystko co piszesz o odpowiednim mezu to prawda….chociaz nie jestem za przymuszaniem egzemplarzy opornych….. A z ta pepowina to u nas bylo tak: pawelek przez caly czas byl bardzo dzielny,chociaz normalnie to jak tylko slyszy slowo krew,to prawie mdleje.Wprawdzie jak mialam urodzic lozysko to go polozna wyrzucila z sali(nie bardzo wiem czemu),ale jak mial przeciac pepowine,to wymiekl-doktor na sile wepchal mu nozyczki!!! Potem powiedzial, ze bal sie ze to zaboli synka albo mnie….kochane chlopisko… Pozdrawiam
KINGA
Re: A Wy,lutowki/marcowki???
Ja bym strasznie chciała rodzić z mężem poprostu przy nim czuję się bezpieczniej. Ale to wszystko zależy od tego czy akurat nie wypadnie mu tydzień w pracy 🙁 I wtedy będę musiała liczyć tylko na siebie.Zresztą mój mąż chyba też bardzo chce być ze mną w tym dniu ( mam taką nadzieję 😉 ) Z pewnością trochę w duszy się boi ale jakoś tego nie okazuje zobaczymy jak się zachowa kiedy już będę rodzić;) Cieszę się, że chodziłam do szkoły rodzenia bo wydaje mi się, że to mi bardzo pomogło zapoznać się z porodem, tym co mnie czeka. A po za tym wypróbuję czy te odpowiednie oddychanie faktycznie działa :). Tak jakoś sobie wyobraziłam poród z moim mężem, że teraz jak pomyślę iż mam tam znaleść się sama to mnie troszkę przeraża, kto mi będzie masował plecy i się nade mną rozczulał?? 😉 No ale my kobitki i tak jesteśmy bardzo odważne i same też sobie poradzimy!!! 🙂 Ale cieszę się, że to ja przez to przejdę a nie mąż bo bym chyba bardziej się denerwowała gdyby to on miał rodzić 🙂
Agus i chłopaczek (20.03.2003)
Znasz odpowiedź na pytanie: A Wy,lutowki/marcowki???