Ciekawa jestem co sądzicie o akupunkturze, jako o metodzie leczenia/wspomagania/…. w staraniach o dziecko….? coraz częściej słyszę, że ktoś chodzi na igły (na różne dolegliwości), no i w novum też coś zorganizowali, więc tak się zastanawiam czy to pomaga?
słyszałyście coś? macie jakąś wiedzę? a może któraś z Was próbowała?
ps. coraz częściej myślę o tym, żeby pójśc… tylko nie wiem, czy tonący się brzytwy nie chwyta? :}
3 odpowiedzi na pytanie: akupunktura
Profesjonalnie wykonana i w higienicznych warunkach zaszkodzić nie zaszkodzi. A jak pomoże to super :D. Ja wierzę w prawidłowy przepływ energii, który może być zablokowany. Tylko tak jak wyżej napisałam – u profesjonalisty z prawdziwego zdarzenia. I ze swoim kompletem igieł.
P. S. I lepiej zaszczepić się na żółtaczkę typu B. Bo potem jak np. w szpitalu zarażą to im nie udowodnisz, jeśli chodziłaś na akupunkturę lub robiłaś tatuaż. Oczywiście tfu tfu.
Ja próbowałam aku i to u 3 “magików” w tym jedna osoba w nOvum czyli Catlin.
Powiem tyle, każdy robi aku na swój sposób i pewnie z różnym skutkiem 😉
Ja chodziłam na aku w trakcie stymulacji u siebie, nie wiem czy to coś pomogło bo ilość komórek była podobna jak wcześniej.
Potem skorzystałam z seansu aku w nOvum przed i po transferze i jak dla mnie to rewelacja – człowiek się odstresował, wyluzował i jakoś miałam takie pozytywne nastawienie do życia. Potem byłam jeszcze 2 razy na aku po transferze i na tyle koniec 🙂 Niektóre dziewczyny chodzą jeszcze na aku w ciąży, bo łagodzi dolegliwości ciążowe ale ja się bałam
ja sprobowalam pierwszy raz pare dni temu. moze pomoze wiecej a przynajmniej pomoze mi sie odprezyc.. pod koniec seansu czulam sie odprezona, ale to trzeba powtarzac, za kilka dni ide na nastepny raz..
Znasz odpowiedź na pytanie: akupunktura