dzis mam 10dc. nie wiem czy bede miala swoja owulacje,przed maciejka nie mialam,ale moze po ciazy??? w tym cyklu nie biore anty.i chyba nie bede brala bo kostki ladne nie spuchniete wiec to chyba od lekow:((tak sobie mysle a jakbym teraz zadzialala moze udalo by sie na siostrzyczke trafic:) hehe tak 1 raz i potem co bedzie to bedzie:) normalnie jakis diabel siedzi mi za kolnierzem,bo rozsadek mowi NIE MOZESZ TERAZ??? NIE DASZ SOBIE RADY???? MACIUS DOPIERO SIEDZI A CO DALEJ??? A JAK BEDZIESZ MUSIALA LEZEC KTO SIE NIM ZAJMIE:(((( i wiem ze to prawda ale… No nic chyba zrobie sobie cos do jedzonka:) doslownie jak z fajkami:) hihihi jak cos najdzie 🙂
mala i macius 04.09.2002
8 odpowiedzi na pytanie: ale mnie korci:))))))
Re: ale mnie korci:)
hihi napisz koniecznie co zrobilas 😉
Moja mama miała dzieci rok po roku… tata jej mało pomagał w 2. ciązy miała łożysko przodujące, krwotoki, szpital, cesarka… i jakoś poszło, potem dwoje małych dzieci plus praca w ogrodzie i też jakoś poszło, uważam, ze nieźle nas wychowała i nie miałyśmy jako dzieci żadnych chorób, wypadków z powodu zaniedbania… czyli ludzie jakoś sobie radę dają… a biedni byliśmy bardzo…
Re: ale mnie korci:)
czekam czekam…
rozsadek czy serce?
smoki i Dawidek (9 miesięcy i 1/2!)
Re: ale mnie korci:)
Ech… znów w ciąży 🙂
Ani_ani i Izunia-Kropunia (9 miesęcyi 1/2)
Re: ale mnie korci:)
Widze, ze sie rozkrecasz hi,hi:))Daj znac co postanowilas
Re: ale mnie korci:)
a wiec tak: maz wczoraj uciekl spac do maciusia:) chyba mnie wyczul:))on nigdy by sie nie zgodzil:(( uwaza ze macius za maly i ma racje: madry moj chlop:0,tak wiec nic z tego no chyba zebym go spila:) ale tak na prawde to za dlugo czekac tez nie moge puki macica rozciagnieta -slowa mojej gin. i uzgodnilismy ze w nastepne wakacje robie rodzenstwo dla maciejki:))no chyba ze…ech jednak rozsadek bierze gore,ale to i dobrze, we wrzesniu odnowie prawo wykonywania zawodu,moze troche popracuje,czas szybko zleci i zaczniemy starania,tylko mam nadzieje ze nie beda one trwaly jak z maciejka:(( bo bede za stara:((
Re: ale mnie korci:)
ech, szkoda… ja bym mojego chłopa umiała tak wykorzystac (hihi) ze by nic nie wiedzial… ani o owulacji ani o planach… a potem by sie cieszył…
Re: ale mnie korci:)
🙂 ale się uśmiałam:)
zdolna z Ciebie babeczka:)
Re: ale mnie korci:)
Nas też tak korciło, i się “wykorzystaliśmy” nawzajem, a jak zobaczylismy na teście 2 kreseczki to najpierw nas zamurowało, a potem gruchnęliśmy śmiechem:-))Julia miała wtedy 9 1/2 miesiąca… Ciąża przebiega na razie fantastycznie, czuję się doskonale, a Julcia dziubiąc w mój pępek pokazuje że tam jest dzidzia, przytula się do brzusia ( którego prawie nie widać jeszcze:-( ), i całuje braciszka lub siostrzyczkę. I czekamy…28.10.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: ale mnie korci:))))))