Alergik a kwiaty w domu

Nie mam żadnego. Ale od jakiegoś czasu myslę, co by zakupić…
Tylko właśnie mam problem- czy żywe kwiaty doniczkowe uczulają? w ziemi jest pleśń itd.
A jeśli są jakieś bezpieczne- to jakie?

29 odpowiedzi na pytanie: Alergik a kwiaty w domu

  1. Zamieszczone przez ahimsa
    Nie mam żadnego. Ale od jakiegoś czasu myslę, co by zakupić…
    Tylko właśnie mam problem- czy żywe kwiaty doniczkowe uczulają? w ziemi jest pleśń itd.
    A jeśli są jakieś bezpieczne- to jakie?

    sztucznego w wazonie 🙂

    • Zamieszczone przez aoh
      sztucznego w wazonie 🙂

      Ale smieszne:mad: 🙂
      Dziewczyna zadaje poważne pytanie – ja tu czekam na odpowiedzi a Ty sobie jaja robisz

      Ja kwiaty w domu mam – nie mogła bym bez ale nie trzymam ich w pokoju gdzie śpią dzieci

      • no co na mnie krzyczysz co?:mad:;)
        ja mam w jednym pomieszczeniu kwiatki -tam gdzie spimy mam 1 – sztucznego w wazonie (nie no zartuje):cool:

        • Zamieszczone przez aoh
          no co na mnie krzyczysz co?:mad:;)
          ja mam w jednym pomieszczeniu kwiatki -tam gdzie spimy mam 1 – sztucznego w wazonie (nie no zartuje):cool:

          Hihi.. No dobra- to zostają mi sztuczne gerbery?:)

          • w ziemi plesn sie rozwija wiec raczej nie powinno sie uczulonym na plesn fundowac kwiatow lubiacych wilgoc
            ale takie co maja sucha ziemie mozn asprobowac
            no i wszystkie figowce wydzielaja cos uczulajacego chyba – czyli fikusy itp – kurcze cos co robi ze maja takie blyszczace liscie – jak to sie nazywa wylecialo mi z glowy ale to czesty alergen

            • Gdzieś mi kiedyś śmignęło, że kaktusy są ok – niestety nie pamiętam dlaczego- może właśnie ze względu na wilgoć- u mnie niestety te kwiaty odpadają bo zwyczajnie ich nie lubię

              • kiedyś szukałam o fiołku
                i wpadlam na takie cos:
                Rośliny domowe mogące powodować uczulenia:
                O silnym zapachu: pelargonia, begonia pachnąca, bertolonia, hiacynt.
                Z włochatymi liśćmi: bertolonia, begonia, lipka, fiołek afrykański

                • Ten okropny fikus

                  “Czy mogę mieć w domu kwiaty doniczkowe?” – to pytanie często zadają lekarzom pacjenci z alergią, zwłaszcza ci, którzy są uczuleni na pyłki roślin.

                  Najprostsza odpowiedź – tak, byle nie za dużo. Rozsądną liczbą wydaje się być nie więcej niż 4-6 doniczek na pomieszczenie. Dlaczego można? Przede wszystkim dlatego, że dosyć rzadko spotykamy się z alergią powodowaną przez rośliny hodowane w mieszkaniach. Wynika to z faktu, że znaczną ich liczbę stanowią gatunki, które mają ozdobne liście – wśród nich jest niewiele szkodliwych dla alergika.

                  Rośliny kwitnące, hodowane w doniczkach, zostały wybrane ze względu na urodę kwiatów, które są zwykle bardzo efektowne – barwne i duże. Może to trochę smutne, ale kwiaty są kolorowe i pachnące wcale nie po to, by nas cieszyć swą urodą, a po to by przywabiać zapylające je owady… Ale, na szczęście dla nas, dzięki temu rzadko uczulają. Wytwarzane przez nie ziarna pyłku są zwykle duże i ciężkie, a ponadto lepkie lub pokryte różnymi kolczastymi wyrostkami, które mają za zadanie zwiększyć szansę przyczepienia się do ciała owada.

                  Te nieliczne, duże i ciężkie pyłki nie tak łatwo trafiają do naszych nosów. Najbardziej uczulają pyłki roślin o kwiatach mało efektownych, zapylanych przez wiatr (np. traw, niektórych drzew i “chwastów”). Dla zwiększenia szansy napotkania kwiatu żeńskiego wytwarzają one olbrzymie ilości bardzo drobnego, łatwo unoszącego się w powietrzu pyłku. Rośliny wiatropylne rzadko są hodowane w doniczkach. Po drugie – dlaczego dopuszczalne jest tylko kilka roślin w pomieszczeniu? Otóż nagromadzenie dużej liczby doniczek z kwiatami powoduje znaczne podwyższenie wilgotności mieszkania.

                  Musimy sobie uświadomić, że niemal 100% wody jaką podlewamy, a zwłaszcza spryskujemy nasze rośliny, odparowuje – bądź bezpośrednio z doniczki lub podstawki, bądź z powierzchni liści w procesie transpiracji. Jeśli roślin jest dużo, to mogą być potrzebne nawet 1-2 litry wody do podlania wszystkich roślin – cała ta woda dostanie się do powietrza w tym pomieszczeniu. Dokonajmy prostych przeliczeń – jeśli to pomieszczenie ma ok. 50 m3, to, zakładając trzykrotną wymianę powietrza w ciągu doby, spowodujemy podniesienie wilgotności bezwzględnej powietrza o 7-13 g H20/m3. A pamiętamy, że roztocze wymagają wilgotności co najmniej 7 g H20/m3…

                  Efektem takiego nagromadzenia roślin jest więc ułatwiony rozwój roztoczy w mieszkaniu i wzrost ekspozycji na ich alergeny. Istnieje też ryzyko rozwoju pleśni (Trichoderma sp.) w ziemi doniczkowej lub nawet na powierzchniach doniczek – zwłaszcza porowatych, z surowej ceramiki. Szczególnie ziemie obfitujące w resztki organiczne (ziemia kompostowa, torfowa czy z dodatkiem kory drzew) mogą łatwo przerastać pleśniami, często są to pleśnie z rodzajów Aspergillus i Mucor. W podłożu ubogim w związki organiczne – ze znaczną przewagą piachu lub żwiru (jak w podłożu do uprawy kaktusów i innych sukulentów) ryzyko rozwoju pleśni jest małe.

                  Podobnie jest w przypadku uprawy hydroponicznej. Jest jeszcze jeden rodzaj zagrożenia – pacjenci o nim zwykle nie wiedzą – niektóre gatunki roślin mogą powodować rozwój uczulenia nie bezpośrednio, a przez alergeny, jakie dostają się do kurzu z powierzchni ich liści. Taką rośliną jest dość popularny figowiec beniamiński (Ficus benjamina). Ci, którzy mają w domu “beniamina” doskonale wiedzą, że po złamaniu pędu lub liścia wycieka z rośliny mleczny sok, który okazuje się być bogatym źródłem alergenów o budowie zbliżonej do cząsteczki lateksu.

                  Uczulenia na lateks są dość częste. Cząsteczki soku tego figowca – bardzo drobne, niewidoczne gołym okiem wydostają się na powierzchnię liści i wraz z kurzem krążą po całym mieszkaniu. Osoby mające kontakt z tym kurzem mogą się uczulić. Istnieje ryzyko, że w identyczny sposób mogą uczulać także inne gatunki fikusów, a w uprawie doniczkowej jest ich około 10 (w ogóle ok. 600).

                  W taki sam sposób może uczulać uprawiana w mieszkaniu kawa (Coffea), a być może także inne rośliny. Są też inne zagrożenia, ale o mniejszej randze – niektórzy pacjenci źle reagują na olejki wytwarzane przez rośliny, np. pelargonie czy prymulki. Niektóre rośliny mają własności toksyczne, jak choćby demonizowana w straszliwych anegdotach Diffenbachia. Reasumując – chory z alergią może mieć w domu kilka roślin, w miarę możliwości nie kwitnących i nie fikusów, a najlepiej jeśli są to kaktusy (lub inne sukulenty) albo rośliny w uprawie hydroponicznej.

                  Dr n. med. Henryk Mazurek

                  • O dzięki, Klucha:)
                    Kaktusów nie cierpię! więc odpada… Ale pomyślę o czymś przyjaznym.
                    Do tej pory ja kwiatów też nie lubiłam ( tych doniczkowych)… Ale coś się zmieniło.

                    • o wlasnie lateks jest w tych figowcach / fikusach

                      • Iza, Dorota sprowokowałyście mnie do szukania na googlach jak fikus wygląda-musiałam sprawdzić czy aby w domu nie mam 😉

                        • Zamieszczone przez aniast
                          Iza, Dorota sprowokowałyście mnie do szukania na googlach jak fikus wygląda-musiałam sprawdzić czy aby w domu nie mam 😉

                          ja nie mam kwiatków w domu 🙂

                          • Zamieszczone przez Klucha
                            ja nie mam kwiatków w domu 🙂

                            Prawdziwych z powodu pleśni, sztucznych z powodu roztoczy:D

                            Z powodu alergii?

                            Pytam bo ja uwielbiam kwiaty, lubię jak mi coś rośnie, kwitnie, jak bym miała miejsce naznosiła bym tego do domu – niestety mój najmłodszy strasznie mi niszczy “moje okazy”

                            • szymon ma dwa male calanchoe w pokoju
                              w takim samamym michal ma dwa miniaturkowe krotony

                              my w sypialni mamy aloes i 1 krotona
                              w lazience mam tego fikusa benjamina
                              w ołpenspejsie mam jedna 1 dracene 2 zamiokulkasy i kaktusa
                              w pokoju tzw pracowni mam 1 benjamina
                              wszystkie kwatki sa malutkie

                              edit: w kuchni mam paproc

                              • Wiem, ze to nie na temat ale może znacie jakiegoś kwiata który będzie mi rósł w ciemnej łazience – naiwniak ze mnie ciągle coś szukam a ile przez to roślin wykończyłam 😉

                                • Zamieszczone przez aniast
                                  Prawdziwych z powodu pleśni, sztucznych z powodu roztoczy:D

                                  Z powodu alergii?

                                  Pytam bo ja uwielbiam kwiaty, lubię jak mi coś rośnie, kwitnie, jak bym miała miejsce naznosiła bym tego do domu – niestety mój najmłodszy strasznie mi niszczy “moje okazy”

                                  kiedyś miałam, nawet kwitły ;),
                                  teraz żyjemy bez kwiatów
                                  a sztucznych nie lubię

                                  • Zamieszczone przez aniast
                                    Wiem, ze to nie na temat ale może znacie jakiegoś kwiata który będzie mi rósł w ciemnej łazience – naiwniak ze mnie ciągle coś szukam a ile przez to roślin wykończyłam 😉

                                    sztuczny
                                    :D:D
                                    na pewno nie urośnie, choć cuda sie zdarzają 😉

                                    • Zamieszczone przez aniast
                                      Wiem, ze to nie na temat ale może znacie jakiegoś kwiata który będzie mi rósł w ciemnej łazience – naiwniak ze mnie ciągle coś szukam a ile przez to roślin wykończyłam 😉

                                      a zamiokulkasa probowals?

                                      • Zamieszczone przez dorotka1
                                        a zamiokulkasa probowals?

                                        Nie, hym myślisz, że warto sprobować?

                                        (Dorota ja Twoje posty o roślinach czytam z przeglądarką w drugim oknie 😉 co by od razu mieć podgląd na fotki o czym piszesz – podziwiam, że pamiętasz wszystkie nazwy )

                                        • Zamieszczone przez Klucha
                                          sztuczny
                                          :D:D

                                          Wiedziałam, ze zawsze mogę liczyć na doświadczone koleżanki:mad::)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Alergik a kwiaty w domu

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general