no tak stalo sie..jakis czas temu opisywalam krotka historie mojego meza i mnie i naszej dzidzi.. A raczej tego jak nas zostawil..kiedy widzialam go 2 dni temu poprosilam o pieniadze dla niuni,a ten dupek jak gdyby nic powiedzial ze nie da ani grosza bo nie ma..kuzwa myslalam ze mnie krew zaleje..wiec zdecydowalam w poniedzialak ide zlozyc wniosek o przyznanie alimentow. Na ile pieniedzy mam szanse?slyszalam ze sad przyznaje polowe wynagrodzenia i nie bierze pod uwage kredytow..ile jest w tym prawdy?ja nie pracuje bo studiuje i mieszkamy z Natalka u moich rodzicow a oni nie moga wiecznie nas utrzymywac dlatego jesli ten baran nie chce dogadac sie ze mna po dobroci a zaproponowalam mu 300 to udam sie z tym do sadu..generalnie wszystkiego mam dosc..mieszkanie w ktorym mieszka jest nasze wspolne kupione po slubie co ja mam z tym zrobic?myslalam ze jakos sie nam jeszcze ulozy ale najwidoczniej malo dla niego znaczymy.zastanawialam sie nad skontaktowaniem sie tesciowa i poproszenie o pieniedze.. A raczej powiedzialabym jej wprost ze rafal od miesiaca nie dal mi zlotowki na corke i ze chce zeby dawal mi pieniedze eh nie wiem.. Az sie w glowie kreci
Magda i Natalka
Edited by millounia on 2005/05/13 15:19.
5 odpowiedzi na pytanie: alimenty
Re: alimenty
Trzymaj sie dzielnie.
Walcz o dobro swoje i dziecka, złóż pozew do sądu.
A jeśli chodzi o mieszkanie to zależy, czy macie intercyzę czy nie. Jeśli nie macie,a mieszkanie kupione poślubie, to fora ze dwora!! Pół jest Twoje.
Aga i Kuba (25.06.2003)
Re: alimenty
Nie wiem, czy zamierzasz wystapic rowniez o rozwod ale gdyby co to tylko z orzekaniem o jego winie. Bedzie musial pokrys wszystkie koszty sadowe, zwrocic ci za adwokata, placic alimenty na Natalke i na ciebie rowniez (o ile okaze sie, ze twoja sytuacja sie pogorszyla).
A z mieszkaniem dziewczyny maja racje — jesli jest wspolne, to nalezy ci sie polowa. Walcz o to.
Ja jestem na biezaco, wiec jesli jeszcze chcialabys cos sie dowiedziec, to wal smialo.
Re: alimenty
nie odpuszczaj tego mieszkania! to ty zostalas z dzieckiem i wam jest bardziej potrzebne! jezeli nie chce ON sie wyprowadzic, to sprzedaj je i bierz polowe kasy. im dluzej twoj maz tam bedzie sam mieszkal, tym gorzej… zasiedzi sie i go nie wywalisz. Aliment naleza sie i dziecku, i tobie – dokladnie tak,jak napisaly wczesniej dziewczyny. a poza tym jezeli zlozysz pozew o rozwod i zalozysz sprawe o alimenty mozesz sie starac o dodatek z MOPS-u dla samotnych rodzicow (ale lepiej sie dowiedz, szczegolow nie znam – slyszalam tylko, ze wystarczy,iz sprawa o rozwod jest w toku i dostajesz pieniadze).
trzymaj sie cieplo i sie nie boj 🙂 masz coreczke i bedzie wam lepiej we dwie, niz w trojke z kims, kto nie jest za was odpowiedzialny i przy kim nie czujecie sie bezpiecznie. a do tesciowej zadzwon – niech wie, jak przygotowala do zycia swojego synka… i jaki z niego kochajacy, odpowiedzialny i troskliwy tatus.
pozdrawiam
Re: alimenty
To wszystko zalezy od zarobków męza po tym oni obliczą ile ci przysługuje.
Re: alimenty
To wszystko zależy od zarobków męża, od tego w jakim wieku jest dziecko i niestety od tego na kogo trafisz w sadzie, bo nie ma co się oszukiwać nasze sądownictwo to farsa. Mój pierwszy mąż (były oczywiście ) płaci mi na Maćka 500 zł, ale on jest programistą i pracuje w dobrej firmie w W-wie. To dużo za mało jak na jego zarobki, niestety po roku walki w sądach dałam sobie spokój (ja złożyłam o podwyzszenie on o obniżenie i tak sie woziliśmy przez rok). Dobra rada z tymi rachunkami – bierz na wszystko nawet na duperele – będzie Ci łatwiej udokumentować przed sądem ile Cie kosztuje dziecko. Prawdą jest też, że i na siebie możesz dostać alimenty. No i oczywiście tak jak piszą dziewczyny walcz o mieszkanie. Ja poszłam na ugodę i podzieliłam się z byłym na pół, ale jak dobrze powalczysz dostaniesz większą część bo jesteście we dwie. Jak by co to pytaj, jestem zaprawiona w bojach sądowych
Pozdrawiam
Aga, Maciuś 22.02.1996 i Zuzia 24.01.2005
Znasz odpowiedź na pytanie: alimenty