Synek ma anginę. Wczoraj dostaliśmy antybiotyk. Gorączki coraz mniej. Słyszałam jednak, że anginę trzeba wyleżeć.
Jak to jest z wychodzeniem na dwór w czasie anginy? Czy kiedy znikną już objawy, czyli straszny ból gardła i nie będzie zupełnie gorączki, to mogę go puścić na dwór? Choćby na spacer? Czy musi czekać do końca antybiotyku lub kilka dni po zakończeniu wszystkich objawów?
8 odpowiedzi na pytanie: Czy z anginą można wyjść na dwór?
Myślę, że lepiej nie wypuszczać go od razu na dwór. Chyba, że masz pewność, że nie będzie szalał i się nie spoci. Angina bardzo osłabia organizm. U dziecka objawy ustępują bardzo szybko, ale choroba jest. Ja sama wiem, że jak mam anginę, to potem się pocę i jestem osłabiona jeszcze przez 2 tygodnie. Moich dzieci się nie da utrzymać na spacerze. Ale jak są chore, to wychodziłam z nimi posiedzieć na dworze na huśtawce (mieszkam w domku). U mnie latem, to na dworzu cieplej niż w domu.
Synek pierwszą anginę złapał rok temu w sierpniu. W sobotę wieczorem. Gorączka minęła po pierwszej dawce antybiotyku. Następnego dnia był na dworzu. Jeśli nie ma gorączki, a na dworze nie leje lub wieje, zawsze wychodzimy.
U nas lekarka zawsze powtarza że jeśli nie ma gorączki = na dwór.
Z gorączką bym nie wychodziła…
Jeśli dziecko jest osłabione to pewnie ze spaceru też zbyt dużej przyjemniości nie ma….
U nas to samo co u gosik. Jak nie ma gorączki, to na dwór i trochę się przeraziłam, że niby anginę trzeba wyleżeć. To zależy też zapewne od dziecka. Od tego jak przechodzi anginę.
W poniedziałek wieczorem mały dostał gorączki. Na oko ponad 39 i jak tylko leki przestawały działać dostawał drgawek i gorączka znowu szalała (że mała niedawno miała trzydniówkę, to miałam nadzieję, że to też to).
We wtorek w południe przestał jeść, a konkretniej połykać. Pojechaliśmy na pogotowie. Pani doktor orzekła: angina i wielka afta na języku. Dostaliśmy Augmentin.
Pytanie: Jak podać antybiotyk doustanie dziecku, które gardło i język tak bolą, że wody przełknąć nie może?
Przez środę jeszcze go męczyliśmy. W czwartek matce pękło serce. Syn nic nie je, nie pije, a ja usiłuję w niego wlać antybiotyk.
Zadzwoniliśmy po inną doktorkę, która dała mu zinacef w zastrzykach. Przerażona była stanem języka. Nastraszyła nas jakimś strasznym stanem zapalnym. Gardło i owszem chore, ale bez tragedii.
W piątek pojechaliśmy do laryngologa. Laryngolog “coś tam” porobiła przy tej, jak się jednak okazało afcie i kazała wybrać do końca ten antybiotyk.
Mały zaczął jeść dopiero po wlaniu w niego na siłę nurofenu.
Wczoraj już było dużo lepiej. Afta się goi. Przełykanie idzie całkiem ok, tylko mały tak wymęczony, że tragedia.
Ja kiedy synek nie ma gorączki, to wychodzę na spokojny spacerek.
Przy antybiotyku trzeba uważać ze słońcem. Dziecko nie powinno przebywać na słońcu, jeśli bierze antybiotyk.
My to samo. Nasza lekarka też tak mówi. Najważniejsze, żeby z dala od innych dzieci.
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy z anginą można wyjść na dwór?