Antybiotyki – zaklęty krąg…

Piszę głównie po to, żeby się wyżalić ale też po cichu liczę na jakąkolwiek pomoc…radę…

Zanim się urodziła nasza mała już wiedziałam, że chcę stosować tzw. “zimny wychów” wszystko po to, żeby wzmocnić jej odporność. Tak więc nigdy nie była przegrzewana, od skończenia 2 tyg. wychodziłam z nią codziennie na dwór, zima nie zima, deszcz nie deszcz… Do tego na piedestale stawiałam karmienie piersią, mimo, że kosztuje mnie to sporo wyrzeczeń bo mała ma skazę białkową…Wszystko po to, żeby nie chorowała.
No i było ok…do września – kiedy to poszła do żłobka. Zaczęło się od przeziębienia…które po tygodniu przeszło w poważnie zapalenie oskrzeli… Pierwszy antybiotyk. Po 2 tygodniach mała wróciła do żłobka… Na całe 3 dni… Następna była angina ropna, w ciągu kilku godzin stan poważny. Antybiotyk nr. 2. Już do żłobka nie wróciła. Znaleźliśmy opiekunkę. Po czym moje dziecko dostaje kataru i…ostrego zapalenia uszu!!! Antybiotyk. nr. 3….

Na dzień dzisiejszy czekam w ogromnej kolejce do lekarza homeopaty i alergologa. Wczoraj byłam u laryngologa…wysokiej klasy specjalista. Wizyta trwała 3 min., jedyne co zrobił to potwierdził diagnozę i kazał dalej podawać antybiotyk…100 zł. w kieszeni mniej…

Nie wiem jak teraz przerwać zaklęty krąg antybiotyków. Jestem pełna zwątpienia bo tak naprawdę nie wiem, czy ktoś mi pomoże???? Czy każdy z tych specjalistów weźmie stówę i nie wniesie nic do leczenia mojej córki??? Wynajduję najlepszych specjalistów (podobno) w Poznaniu…

No i jestem rozżalona również dlatego, że profilaktyka o kant d.. potłuc. Karmienie piersią…spacery…po co to wszystko??? Sorry, że bez ładu i składu ale jestem załamana…

Co mama robić???

Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)

30 odpowiedzi na pytanie: Antybiotyki – zaklęty krąg…

  1. Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

    może ona jest niedoleczona. może trzeba zrobić wymaz i zbadać na jaki antybiotyk dziecko będzie reagować. niestety podawnie antybiotyków na ślepo w takim przypadku jest błędem. skoro nie raguje trzeba zbadać przyczynę. każdy antybiotyk osłabia odpornosc organizmu. i często tak się dzieje, ze po jednym antybiotytku dziecko choruje znowu.
    nie wiem, co doradzić….. szukaj lekarza, który ma duże doświadczenie i nie jest zwolennikiem antybiotyków. niektórzy dają na wyrost, gdy nie jest potrzebny. sama niestety poszłam z dzieckiem do nowego lekarza i od razu otrzymał antybiotyk. moim zdaniem i lekarki prowadzącej zbyt pochopnie wypisany.

    Beata&Patryk(03.03.03)

    • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

      oj zadaje sobie tez podobne pytania – ciezko trafic na dobrego specjaliste, i to jeszcze takiego co potraktuje dziecko indywidualnie, wszedzie rutyna i rutyna…
      trzymajcie sie!!! napewno wszystko skonczy sie dobrze
      ZDROWKA!!!

      Agniesia 7.07.02 Adrianek 1.01.04

      • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

        Zgadzam się, trzeba znaleść przyczynę. Tego właśnie się spodziewam od lekarzy specjalistów i narazie bardzi się zawodzę.
        Dzięki, że poddałaś mi pomysł wymazu, będę walczyc o skierowanie z moja pediatrą…
        pozdr,

        Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)

        • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

          Dzięki i wzajemnie!!!
          Teraz wiesz czemu nie piszę maili… Ale jak tylko to się skończy obiecuję poprawę!!!

          Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)

          • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

            No tak zgadzam się z tym zupełnie że antybiotyki to błędne koło. Dajesz antybiotyk, on pomaga, ale jednocześnie tak wyjaławia organizm, że nie trudno o kolejna infekcje i tak w kółko. Ja jestem wielkim przeciwnikiem antybiotyków, bronię się przed nimi zawsze rekami i nogami, ale wiem że czasem nie ma wyjścia. Te żłobki i przedszkola niestety dają w kośc naszym dzieciom… Trudno mi Ci cos doradzić, bo nie jestem lekarzem i nie wiem jaki jest stan zdrowia małej. Ale ja robie tak, że dopóki nie ma zmian w oskrzelach, to nie podaję antybiotyku. Mój pediatra zaleca często bańki. Stawiałam nawet je Antkowi gdy miał 7 m-cy i mocno kaszlał. Panował wirus wszyscy brali antybiotyk, a nam się udało wyjśc z choróbska bez niego. Nie było żadnych nawrotów.
            Mam nadzieję, że szybko córa wróci do zdrowia, a ze żlobka chyba zrezygnujecie na dobre…
            pozdrawiam i życzę duuużo zdrówka
            Monika, Julka 6.5 roku i Antoś 25.11.2003

            • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

              Dzięki bardzo. Tak – antybiotyki są przewotne. No ale w ciężkim stanie anginy ropnej a teraz zapalenia uszu nie można sie już bez nich obejść. Chodzi teraz o to, żeby wzmocnić oporność tylko kiedy?
              Żłobek już definitywnie poszedł w odstawkę. Była w nim w sumie tydzień…
              Pozdrowienia!!!

              Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)

              • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

                A u nas w ciągu dwóch miesięcy Julia tzry razy zachorowała,lekarka zwala to na zęby,mówi że sa dzieci które przy każdym zabku chorują i Julia w/g niej do takich nalezy.
                podczas ostatniej wizyty tez chciala przepisac antybiotyk ale zaczęłam narzekać,że wpadamy w błędne kolo,że znów jej odpornośc bedzie zerowa.
                Na szczęście lekarka dala sie namówic na jeszcze dwa dni zwloki i opłacilo się JUlia sama pokonała choróbsko.
                Niestety ja nie moge trafic na godnego zaufania lekarza.
                czemu tak malo jest homeopatów?
                Wszyscy tylko ładuja te antybiotyki.
                Życzę zdrówka córeczce.

                • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

                  Ala bierze Bioaron C w odpowiednio zmniejszonej dawce. Mieszam jej to jak soczek, i chętnie wypija. Zobaczymy czy wzrośnie apetyt i odporność.

                  • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

                    Czekaj wytrwale do homeopaty,on przerwie ten zaklety krąg antybiotyków.
                    Dodam że karmienie piersią nie ma wielkiego znaczenia na uodparnienie,jak sama sie przekonałaś.

                    LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

                    • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

                      No a tyle sie o tym mówi, że karmienie ma znaczenie…
                      Tak, czekam…. Nie zmienia to faktu, że jestem psychicznie wykończona…

                      Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)

                      • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

                        Ty psychicznie, a Mala fizycznie ehhh

                        A mi sie jednak wydaje, ze dobrze robials z tym uodparnianiem i akrmieniem piersia, gdyby nie to moze teraz byloby gorzej? hmmm te antybiotyki jak sama napisalas oslabily Polenke i teraz zaklety krag trzeba przerwac. Mam nadzieje ze dotrwacie do wizyty u specjalisty bez wiekszych nerwow…

                        Dodam, ze mojej kuzynki Malutka (8 m-cy) chorowala od polowy sierpnia do poczatkow pazdziernika!! wziela 55 zastrzykow i dopiero zmiana lekarza pomogla… szkoda, ze tak pozno, ale lepiej pozno niz wcale

                        Zdrowka zycze:)

                        Jaś11m + Ktos 8.02.05

                        • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

                          Mała fizycznie a i tak to świetnie znosi…Ja o moim fizycznym nawet nie mówię, bo wszystkie wiemy, że nieprzespane noce i potem siedzienie w pracy z oczami na zapałki to nic w obliczu tego jak widzimy jak cierpi nasze dziecko i nie potrafimy mu pomóc…
                          Co do karmienia – może za dużo sobie wyobrażałam ale jedno jest pewne – moja córka ma odpornośc bardzo niską bo od razu jak ją łąpie to bardzo mocno jakby się w ogóle nie broniła…
                          Dzięki za wsparcie…

                          Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)

                          • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

                            Ja sama osobiscie piłam cycka do 2 lat i chorowałam 2 razy w miesiącu aż nabawiłam sie bronchitu.

                            LESZCZYNKA,Mati,Natka i Emi.

                            • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

                              ja tez podaje Bioaron C – Adriankowi zeby nie zalapal chorobska od Agn
                              jak na razie nic go nie rusza
                              moze od tego???
                              Ale tez zaczelam podawac im aktimelki 1 dziennie, kolezanka z pracy stwierdzila ze b jej pomogly tj jej dzieciom, ktore teraz mniej choruja a jesli juz to latwo pokonuja infekcje
                              moze to sposob na odpornosc???
                              Bioaron C – jest niby powyzej 3go roku (?) i mozna go podawac tylko przez 2 tyg

                              Agn tez antyb nie pomogl, teraz doszla goraczka i kaszel – tym razem mokry – i znow czekamy na lekarza
                              ach!!!!

                              Agniesia 7.07.02 Adrianek 1.01.04

                              • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

                                Ja tak miałam 4 lata. Paweł był karmiony piersię 3 i pół roku. Przez ten okres faktycznie nie chorował. Ale jak poszedł do przedszkola, to się zaczęło. Antybiotyk za antybiotykiem, cuda -niewidy na uodpornienie. Wszystko za kilkaset złotych miesięcznie. I nic nie pomagało. Pocieszę Cię tylko, że po prostu z wiekiem się z tego wyrasta. Jak poszedł do szkoły to zaczęło się chorowanie w miarę normalne, tzn. czasami jest chory i dodtaje antybiotyk, w tamntym roku to było ze 4 razy. A już w tym roku nawet jak coś łapie to mu samo przechodzi. Nie rozkłada się. Nam bardzo pomogła biostymina. Tanie a skuteczne. Poproś lekarza. Na pewno noe zaszkodzi. Dobry jest też bioaron c – tam też jest aloes. Szkoda pieniędzy na drogie specyfiki. Nie pomagają. Jest też kilka homeopatycznych. Jak nie pomoże to chociaż nie zbankrutujesz. I przypomnij sobie czy dziecko było szczepione na HIB bo to jest naprawdę niebezpieczne a 40 % dzieci w przedszkolach i szkołach jest nosicielemi. Jak nie był to zaszczep. W każdym razie – z tego się wyrasta. Jak teraz nie będzie chorować to będzie w podstawówce, więc teraz chyba lepiej. Trzymaj się – wiem, jak to jest z wiecznie chorym dzieckiem i współczuję.

                                Aga, Pawełek, Paulinka(04.09.04)

                                • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

                                  Jak bym czytała siebie sprzed zaledwie miesiąca. Odkąd Kasia poszła do żłobka, wciąż przyplątywały się choróbska. Nic nie pomogły spacery, zdrowa dieta, dodatkowe środki uodparniające. Mała chorowała i za każdym razem dostawała antybiotyk. Choróbsko na chwilę zostawało zwalczone, a za 2- 3 dni to samo od nowa. Na moje pytania o jej bladość, wysypki na skórze twarzy, niespokojne noce i podkrążone oczy lekarze wciąż coś gadali o jej rzekomej urodzie, lekkim osłabieniu choróbskami itp. Aż którejś nocy podsłuchałam, że mała zgrzyta zębami. Okazało się, że przyniosła ze żłobka jakieś robaki, które w organizmie dziecka dają właśnie efekt (wrażenie?) chorób górnych dróg oddechowych. Po odrobaczeniu małej (i nas oczywiście) nasze noce wyglądają dużo lepiej, Kasi wrócił apetyt i wzrosła odporność. Taka jest nasza historia. Poobserwuj swoje Dziecię. Może coś jeszcze rzuci Ci się w oczy/uszy. Pozdrawiam. Zwłaszcza małą, biedną chorebzdę.

                                  DziuniaP+Kasia 14.02.03

                                  • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

                                    Ej!!! Moja mała zgrzyta zębami!!! Zaraz napiszę do Ciebie na priva… Bo to może być to!!! My się niepokoilismy, co jest, że ona tak strasznie zgrzyta…

                                    Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)

                                    • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

                                      No właśnie, żłobki, przedszkola, szkoła… Prędzej czy później dziecko tam idzie i…zaczyna się koszmar!
                                      Co do środków uodparniających – moja pediatra twierdzi, że dziecko do roku nie powinno brać lekarstw na odporność bo swojej nie wypracuje… Sama nie wiem… Co innego homeopatia, na to pójdę jak w dym.
                                      Co do kosztów… Nasza apteczka to już ładne kilkaset złotych…Oprócz antybiotyków wszystkie możliwe syropki, kropelki, maści, witaminki…Obłęd!
                                      Dzięki i pozdrawiam!!!

                                      Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)

                                      • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

                                        Ale Emilka ma kręcone włosy!!! Ciekawe, czy Pola będzie miała:) W końcu zabrała mamusi:)

                                        Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)

                                        • Re: Antybiotyki – zaklęty krąg…

                                          Aktimel u mojej odpada ze względu na skazę. O ten Bioaron C zapytam pediatrę. To są witaminy czy coś jeszcze? No i od 3,5 roku???
                                          A co myślisz o tranie?

                                          Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Antybiotyki – zaklęty krąg…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general