Czy w Waszym życiu jest jakaś osoba, której nie lubicie?
Hmmm mało powiedziane nie trawicie w każdym szczególe???
Nie nawidzicie, nie cierpicie, myślenie o niej przyprawia Was o mdłości????
Uświadomiłam sobie, że w moim życiu jest taka osoba!
A u Was Drogie Koleżanki?
65 odpowiedzi na pytanie: Antysympatia
Niestety tak.
Rzadko kogoś NAPRAWDĘ nie lubię.
Baaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo rzadko.
Ale ta jedna osoba powoduje,
że na jej widok po plecach przechodzi mi dreszcz
i
teraz wszystkie matki polki
zakompleksione
beda snuły domniemania czy to ja
czy to ja;)
powinnam chyba mieć
po tym jak mnie marcówki zrównały z gównem
ale chyba nie mam – te osoby przestały dla mnie istnieć
i jezeli kieds spotkam na ulicy to poprostu przejde obok
ale chyba czystej nienawiści w sobie nie mam.
Nie czuje czegos takiego.
Ja Cię lubię 🙂
A co do takiej nielubianej osoby, to oczywiście, że mam!
Czy jest w ogóle możliwe, żeby kobiety takich osób nie miały?….
U mnie jest to mocno toksyczne…. nadaje się na terapię.
Mam taką osobę. Na szczęście nie widuję już jej i obym nie musiała, bo sam jej widok przyprawia mnie o odruchy wymiotne, a zaraz potem śmiech nad jej prymitywizmem.
NNiekoniecznie chodzi o nienawiść 🙂
Moja osoba ma w sobie coś takiego,
że jak mówi dowolne słowo
to sama intonacja głosu powoduje,
że robi ting ting ting na jakiejś głęboko ukrytej strunie wkurzenia
to tez działa w drugą strone kazda z nas moze byc dla kogos innego wlasnie tą antysympatią.
Łoczywiście.
Czemu nie.
Ale jakoś mnie to nie stresuje na szczęście 😉
Jest
Ale nikt z forum
Uffff 😉
A co się w Was dzieje jak widzicie jakieś wpadki nielubianej osoby…?
Bo wtedy u mnie nastrój się poprawia 😉
znam to uczucie
jeszcze kwestia uścislenia
bo dla mnie nienawiść ma większy kaliber niz nie lubienie kogoś.
Po mnie na szczeście tez spływa.
Nie lubię toksycznych sytuacji-więc się nie widuje wcale i mnie to komletnie nie obchodzi:)
nie ma osoby ktrórą bym darzyla negatywnym uczuciem.
sa osoby ktore mi działają na nerwy ale je toleruje
mam kilka pomylek personalnych na liscie ale one z kolei sa mi doskonale obojetne
za to sa osoby ktory widok wywoluje u mnie panike
bo sa nieobliczalne
Moja matka
taaaaa, jest taka osoba ktora dziala na mnie jak plachta na byka….
uffff :).
u mnie tez jest i tez nie z forum…
usilnie staram sie wmówić sobie że nie mam takiej osoby
Znasz odpowiedź na pytanie: Antysympatia