Odbyła się w przedszkolu Jasełka. Al po 5 minutach zacząl zasłaniać się peleryną króla a po kolejnych 5 zrezygnował z uczestnictwa. Kazał przebrać się z przebrania. Byłam rozczarowana i moje złe domysły się spełnily.
Na poczatku zakreciły mi się łzy, jak zobaczyłam recytowanie wierszyka i uzłyszałam kolendę z ust synka. A potem było mi smutno….
Al do przedszkola uczęszcza już półtora roku. Wcześniej też odmawiał uczestnicwa w imprezach zbiorowych. Myślałam więc, że jest malutki, krępuje się…
Teraz z przedszkola dowiaduje się, że z grupowych zajęć często sie wyłącza; nie bierze czynnego udziału. Robi to na co ma chec.
Wiem, że nie jest to odpowiednie zachowanie. Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Czy jest to zwykły indywidualizm czy krąbrność.
Pragnę dodać, że ostatnią środę i czwartek Al spedzil ze mna w domu, bo pojawil sie brzydki kaszelek i celem podleczenia wzielam urlop. W tym czasie Al byl wyłaczony z zajęć. Jednakże ja zorientowalam się co mają dzieci robic na Jasełce i wiele razy o tym rozmawiałam z synkiem, trenowałam (oczywiscie w sposób delikatny), opowiadałam o wazności przydzielonej mu roli. Jednym słowem nakręcałam jak mogłam. I nic z tego niewyszło.
,
10 odpowiedzi na pytanie: Aspołeczny Albert?
Re: Aspołeczny Albert?
Moim zdaniem:
Po pierwsze primo 😉 – Al dopiero skończył 3 lata – ma prawo do indywidualistycznych zachowań (Ptyśka nie dawała się wciągnąć w żadne zabawy do niedawna, a ma 3 lata i 10 miesięcy; teraz zresztą też średnio chętnie uczestniczy). W naszym przedszkolu maluchy w ogóle nie biorą udziału w występach, bo podobno za małe.
Po drugie primo – nie wszyscy muszą lubić zbiorowe działania, a tym bardziej występy – ja na ten przykład, szczerze nie znoszę ;)))
A może Ala przytłoczyła właśnie świadomość “ważnośći” wydarzenia? 🙂
Może lepiej byłoby mówić, że to jest MAŁO ważne i jak coś nie wyjdzie, to nie szkodzi? 🙂
Ja bym się nie przejmowała jeszcze. Przecież te jasełka to tylko zabawa 🙂
Edited by Figa123 on 2006/12/19 00:35.
Re: Aspołeczny Albert?
Wiem Magdo, że było Ci przykro, ale może za wcześnie dla Alberta na takie występy.
W naszym przedszkolu na razie dzieci śpiewają i recytują grupowo i to oczywiście w niepełnym składzie, bo część dzieci opuszcza swoje stanowiska i idzie do rodziców, a część przeraźliwie płacze.
Myślę, że to nie jest krnąbrność tylko nie jego czas…
GOHA i Dareczek (02.04.03)
Re: Aspołeczny Albert?
podzielam zdanie dziewczyn…Krzys jest chetny do wspolpracy, ale wystep? nigdy w zyciu…w naszym przedszkolu jaselka przygotowywaly tylko starszaki…. trzy lata to wiek kiedy dzieci bawia sie raczej indywidualnie, w grupie tylko sporadycznie… Nie przejmowalabym sie na twoim miejscu…chyba ze zauwazysz ze dziecko wogole unika kontaktu z rowiesnikami i izoluje sie..wtedy poszlabym do specjalisty
Re: Aspołeczny Albert?
Moja Iza zmieniła sie od jakiegos czasu w dziecko bojace sie/nie lubiace niczego innego/dziwnego/atrakcyjnego. Wczoraj była Gwiazdka w przedszkolu – iza jest po zapaleniu oskrzeli ale postanowiłam ja wysłac na imprezę, bo wydawało mi sie ze to jest niebywała atrakcja… Ale to widac jest atrakcja dla matki a nie dla dziecka, a na pewno nie mojego. Iza nie chciała – bała sie Mikołaja, nie lubi teatrzyków, etc, etc. I nie poszła. To nam sie wydaje ze cos jest fajne i atrakcyjne i ekstra. Dzieciom niekoniecznie. Czasem warto odpuscic.
Iza 3 l
Re: Aspołeczny Albert?
jest malutki i ma prawo krępować się do tego dostał tak poważna rolę – role króla, na dziecko które do tej pory unikało grupowych zajęć/wystepów.
Z opowiadań znam jednego chłopca który nawet do roli krzaczka się nie nadawał, potrafił zepsuć każde przedstawienie. taki typ :).
Zuzanka ma jutro jasełka w przedszkolu, rola aniołka – pierwsza poważna impreza, do tej pory panie nie obciążały dzieci takimi występami. Organizowały owszem, a to właśnie jasełka, dzień babci, dziadka, mamy, taty, najwyżej były to trzy piosenki śpiewane grupowo a i tak wychowczynie ciągnęły :). Niektóre dzeici (np. córa mojej koleżanki) podczas takich imprez poprostu uciekały spłakane do rodziców zamiast siedzieć na środku sali i śpiewać.
Teraz są starszą grupą, grupą 4-5 latków więc panie w końcu odważyły się na poważny występ z rolami.
iiiii są jeszcze takie dzieci które nie lubią występów publicznych – ja takim byłam i utrzymuje mi się do dziś.
Może go przetrenowałaś opowiadając mu o ważności roli??
Tak czy inaczej byłabym spokojna i nie smuciła się, nie pokazywała mu że się “zawiodłam” i jak mi smutno. Zamiast tego pochwaliła że pięknie sobie poradził i jestem dumna z niego i króla 🙂
Dzieci po trzecich urodzinach dopiero zaczynają odczuwać przyjemność z obcowania w grupie, ale cały czas nie jest to takie obcowanie o jakim marzą rodzice. Są to grupy góra 3-4 osobowe ale i tak ich współdziałanie jest jeszcze słabe, a indywidualna zabawa moze brać góre nad grupową i tak moja wolała pobawić sie sama w konia niż z grupą dziewczynek lalkami
Izka i 4 latka
Re: Aspołeczny Albert?
Zuzia rok temu tez nie chciala isć na kolana do Mikołaja, uciekła gdzie pieprz roście, więc ja poszłam na kolana i po prezent Zuzankowy 🙂
jestem ciekawa jak bedzie w tym roku
choć ja jestem przeciwna Mikołajom przebierańcom, tazy sztuczni są i dziecku wydają się podejrzani 😉
Izka i 4 latka
Re: Aspołeczny Albert?
Magda
moim zdaniem Ty za bardzo nastawiłaś, nakręciłaś na te JAsełka, Al to wyczuł i zdenerwowany nie wytrzymał napięcia w trakcie występu… Magda, Al jest jeszcze malutki – top jeszcze nie czas na takie występy moim zdaniem. Na szczęście w naszym przedszkolu uważają tak jak ja :))
I to samo myślę o uczestnictwie w zabawach-trzylatki to jeszcze maluchy i często nie bawią się ze sobą; pani w przedszkolu Basi mówiła mi nawet, że z trzylatkami to praca indywidualna z każdym z osobna.
Magda, nie martw się, moim zdaniem z Alem wsio oki :))
Monika i Basia
Re: Aspołeczny Albert?
🙂
Re: Aspołeczny Albert?
hmm, nie posuwałabym się tak daleko w ocenach… Szymon chodzi do przedszkola od września. Od poczatku nie lubił rytmiki (w domu nigdy nie słuchaliśmy “dziecięcych” piosenek, myślałam że może to jest powodem). Nie chciał tańczyć i śpiewać. Po trudnym starcie odnalazł się w przedszkolu i ponoć bardzo ładnie bawi się z dziećmi. Jednak podczas środowych jasełek był jedynym nieprzebranym dzieckiem. Maluch były przebrane za aniołki. Mój syn kategorycznie odmówił założenia stroju informując Panie, że w nie założy rajstop i sukienki 🙂 Nie będzie się przebierał… Ma 3 lata nie umie zaśpierać żadnej piosenki (nawet bardzo krótkiej), nie zna wierszyków, ale ma za to inne zdolności i osiągnięcia 😉
Może Albert też nie lubi się przebierać. Jasełka dla dzieci mogą być nudne. Niektóre zajęcia grupowe w przedszkolu również… Nie martw się Magdziku!
Szymon, 8/12/2003
Re: Aspołeczny Albert?
maly indywidualista 🙂
Moim zdaniem masz moze nieco niesmialego, wrazliwego synka i nie przejmuj sie tym, ze nie chcial wystepowac. Przeciez to, ze chodzi juz poltora roku do przedszkola o niczym nie swiadczy, w koncu nadal ma jeszcze te trzy latka. U Malgosi w przedszkolu z dzieci, ktore przyszly na przedstawianie (nie byly to jaselka tylko taki mini pokaz dla rodzicow, czego sie nauczyly) az cztery nie chcialy wystepowac, w tym troje bardzo plakalo i zadne perswazje rodzicow do nich nie docieraly.
Małgosia 3,5 & Martinka 1,5
Znasz odpowiedź na pytanie: Aspołeczny Albert?