Znowu Kasi rodzina najbliższa [czyli my, mama i mój brat] jest najgorsza, bo jak babcia znów wygoniła kostuchę, to nas nie było:mad: stawili się wszyscy święci, którzy na co dzień i nawet od święta to nie wiedzą gdzie babcia mieszka, ba! nawet nie pamiętają numeru telefonu:mad::mad::mad:
No i co wszystkie wnuki i prawnuki marnotrawne są cacy, a my be [i już kit, że infekcja w domu była i celowo omijaliśmy babci dom, by staruszce czegoś nie sprzedać!!!].
Aż mną trzęsie, no co za ludzie! Wiem, nie powinnam się tak ekscytować, swoje wiem, że jesteśmy często u babci, dzwonimy i takie tam, no ale ten raz nas nie było i co?!? No kurka jajco, babcia już nie pamięta co było przed ostrym dyżurem i mionczy, że wszyscy byli tylko nas zabrakło, a reszta jej w tym wtóruje:mad:
Ech :-/
35 odpowiedzi na pytanie: Babcia wisi nad grobem – sępy czują krew
czujesz sie juz wydziedziczona?
jakbym widziala rodzinę mojego M
szkoda nerwów Kasia
Heh, jakby babcia jeszcze jakims majątkiem dysponowała;) może im się wydaje, że dysponuje… a może mi sie wydaje że nie… idąc tym tropem i dzieląc skórę na niedźwiedziu – ja bym bardzo chciała dostać jej stare zdjęcia
Niby wiem, ale i tak jestem lekko wqrzona
w ogóle nie lubie takich tematów…
mój ojciec żeby mieć swiety spokój wszystkiego po swoich rodzicach sie zrzekł…
rodzina aż sie trzesła do majątku (nie małego, ale jak się okazało ciezko go upłynnić, a podatki trzeba płacic)… nadal są niesnaski miedzy nimi kto wział mniej kto wiecej, a moj ojciec nie ma nic poza swietym spokojem i swiadomością pewnych rzeczy.
no jeszcze kilka razy była propozycja, zeby ten podatek był łaskaw pomóc płacić… hahaha…
Jak miło z ich strony:mad:
U nas taka jest rodzina taty, a tata już prawie 8 lat nie żyje, nic od swoich rodziców nie dostał, niczego nie wymagał, a oni mamę – wdowę na emeryturze potrafią męczyć, że ma obowiązek wobec teściowej do różnych rzeczy, ech:(
Chyba nie słyszałam by takie sytuacje łączyły ludzi, majątek zawsze dzieli – choćby najmniejszy
Kasiula problemy rodzinne to coś co męczy nas najbardziej
niestety wiem cos o tym teraz aż za dobrze:(
PRZYTULAM !!!
też myślałam, zeby wątek o tym założyć(by się gdzieś wkrzyczeć) – ale chyba musiałabym anonimowo bo w najgorszym filmie nie widziałam tego co teraz się w moim życiu dzieje 🙁
Aggi przytulam Cie bardzo mocno
Kasiu u mnie w domu podobna sytuacja byla, tez zadne z wnucząt od strony mojego taty sie nie pojawiło (akurat rodziłam) a moja siostra razem ze mną. rodzina do tej pory nam to wyrzuca.
i niech wyrzucają.
Z rodzina to na prawdę – najlepiej na zdjęciu
Aga
Kasia nie ma co sie przejmowac. Tutaj od wiekow panuje tak
JAk przyjechalam do wloch, pracowalam raz przez dwa tygodnie przy staruszce.
Mialam za zadanie zmiane kroplowki ( nocna warta) w dzien byla pielegniarka.
Ktoregos ranka, jako ze syn z synowa byli wspanialymi ludzmi i czesto zostawalam rano pogadac, zjesc sniadanie itd
Przyszlam do pokoju babci poczytac jej gazete poranna.
Pielegniarki jeszcze nie bylo.
Jestem sama w pokoju z babcia czytam gazete.
Babcia zrobila trzy oddechy bardzo mocne.
Patrze sie na nia
cos nie tak
wiec biore butle z tlenem i jej do buzi przylozylam maseczke
W tym momencie babcia odeszla
Przezylam to strasznie
wolam syna
Wszedl syn
Plakalismy oboje
Po 10 minutach byla juz cala rodzina
Daleka i dalsza
Nikt nie odwiedzal jej od lat.
Bylam zdegustowana
Do tej pory jestesmuy przyjaciolmi z synem i synowa babci
Mysle o niej czesto
Rodzina w momencie smierci wyniosla wszystko prawie z jej domu
Apartamenty syna i babki byly polaczone.
Widzialam jak wynoscili obrazy, meble, jak grzebali w szyfldach
COS POTWORNEGO.
Kasiasta ja naprawde nie powinnam tego pisac
ale uprzejmie cie prosze.
Zmien troszeczke ten podpis
Bo co go widze to mnie tak do ziemi wciska ze nie moge oddychac
Prosze cie z calego serca.
u mnie też “sielanka” z babcią
teraz przycichło bo babcia w cieżkim stanie w szpitalu
ale za to wychodzi prawda komu zależy na babci, a komu na jej dobytku 🙁
takie życie 🙁
takze kasiasta rozumiem cie doskonale
Troszeczkę zmienię, specjalnie i tylko dla Ciebie, ale ostatnio… 🙁
Moja dzisiaj wychodzi – więc może też przycichnie…
PS: Moja babcia w marcu skończyła 90 lat…
moja trochę młodsza
74 l
Dziekuje Ci z calego serca!!
Za zmiane
:Buziaki:
współczuję każdemu kto musi przechodzić takie rzeczy… nie wiem co bym zrobiła gdybym w takiej sytuacji się znalazła…
tulę WAS wszystkich mocno….
bosz… jakie to potwornie przykre… aż mi się sciska serce…
Jakbym czytała o moim ojcu i jego rodzeństwie!!! :Szok:
Też tak mawiam.
Dlatego olej rodzinę – swoje wiesz i swoje uczucia masz.
Zmień jeszcze – bo teraz to jak ktoś nie wie, to z podpisu może pomyśleć, że ci dwoje dzieci zmarło (aż mną tapnęło jak to napisałam)
bruni bardzo podoba mi sie postawa Twojego ojca,bardzo
zawsze mówiłam, ze dla mnie spokój cenniejszy niż pieniądze:)
o matko
Znasz odpowiedź na pytanie: Babcia wisi nad grobem – sępy czują krew