Powiadaja, ze pewnego razu spotkały się na Ziemi wszystkie
uczucia i cechy ludzkich istot.
I tak:
Gdy Znudzenie ostentacyjnie ziewnęło po raz trzeci,
Szaleństwo, jak zwykle obłędnie dzikie, zaproponowało:
– Pobawmy się w chowanego!
Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi,
a Ciekawosć, nie mogac się powstrzymać,
spytała z typowym dla siebie zainteresowaniem:
– W chowanego? A co to takiego?
– To zabawa – wyjasniło żywo Szaleństwo
– polegajaca na tym, iż ja zakryję sobie oczy i powoli zacznę
liczyć do miliona.
W międzyczasie wy wszyscy dobrze się schowacie,
a gdy skończę liczyć, moim zadaniem będzie was odnalezć.
Pierwsze z was, na którego kryjówkę trafię,
zajmie moje miejsce w następnej kolejce.
Podekscytowany Entuzjazm zaczał tańczyć w towarzystwie
Euforii,
Radosć podskakiwała tak wesoło,
iż udało się jej przekonać do gry Wštpliwosć,
a nawet Apatię, której nigdy niczym nie dało się zainteresować.
Jednakże nie wszyscy chcieli się przyłšczyć.
Prawda wolała się nie chować,
w końcu i tak zawsze ja odkrywano.
Duma stwierdziła, że zabawa jest głupia,
ale tak naprawdę w głębi duszy gryzło ja,
iż pomysł wyszedł od kogo innego.
Tchórzostwo z kolei nie chciało ryzykować.
– Raz, dwa, trzy – zaczęło liczyć Szaleństwo.
Najszybciej schowało się Lenistwo,
osuwajac się za pierwszy lepszy napotkany kamień.
Wiara pofrunęła do nieba,
a Zazdrosć ukryła się w cieniu Triumfu,
który z kolei wspiał się o własnych siłach hen!
Na sam szczyt najwyższego drzewa.
Wspaniałomyslnosć długo nie mogła znalezć dla siebie
odpowiedniego miejsca,
gdyż wszystkie kryjówki wydawały się jej idealne dla
przyjaciół:
krystalicznie czyste jezioro było wymarzonym miejscem dla
Pięknosci,
dziupla – w sam raz dla Niesmiałosci,
motyle skrzydła stworzono dla Zmysłowosci,
powiew wiatru okazał się natomiast najlepszy dla Wolnosci.
W końcu Wspaniałomyslnosć schowała się za promyczkiem słońca.
Z kolei Egoizm znalazł sobie, jak sadził,
wspaniałe miejsce: wygodne i przewiewne,
a co najważniejsze – przeznaczone tylko, tylko dla niego.
Kłamstwo schowało się na dnie oceanów,
a może skłamało i tak naprawdę ukryło się za tęcza?
Pasja i Pożadanie w porywie goracych uczuć,
wskoczyli w sam srodek wulkanu.
Niestety wyleciało mi z pamięci, gdzie skryło się Zapomnienie,
lecz to przecież mało ważne.
Gdy Szaleństwo liczyło
dziewięćset dziewięćdziesišt dziewięć tysięcy dziewięćset
dziewięćdziesišt dziewięć
Miłosć jeszcze nie zdołała znalezć sobie odpowiedniego miejsca.
W ostatniej chwili odkryła jednak zagajnik dzikich róż
i schowała się wsród ich krzaczków.
Milion – krzyknęło na końcu Szaleństwo i dziarsko zabrało się
do szukania.
Od razu, rzecz jasna, odnalazło schowane parę kroków dalej
Lenistwo.
Chwilę potem usłyszało Wiarę rozmawiajaca w niebie z Panem Bogiem.
W ryku wulkanów wyczuło natomiast obecnosć Pasji i Pożadania.
Następnie, przez przypadek, odnalazło Zazdrosć,
co szybko doprowadziło je do kryjówki Triumfu.
Egoizmu nie trzeba było wcale szukać,
gdyż jak z procy wyleciał ze swej kryjówki,
kiedy okazało się, iż wpakował się w sam srodek gniazda dzikich os.
Trochę zmęczone szukaniem Szaleństwo
przysiadło na chwilę nad stawem i w ten sposób znalazło
Pięknosć.
Jeszcze łatwiejsze okazało się odnalezienie Watpliwosci,
która, niestety, nie potrafiła się zdecydować,
z której strony płotu najlepiej się ukryć.
W ten sposób wszyscy zostali znalezieni:
Talent wsród swieżych ziół,
Smutek – w przepastnej jaskini,
a Zapomnienie… cóż, już dawno zapomniało,
iż bawi się w chowanego.
Do znalezienia pozostała tylko Miłosć.
Szaleństwo zagladało za każde drzewko,
sprawdzało w każdym strumyczku,
a nawet na szczytach gór i już, już miało się poddać,
gdy odkryło niewielki różany zagajnik.
Patykiem zaczęło odgarniać gałazki…
Wtem wszyscy usłyszeli przerazliwy okrzyk bólu.
Stało się prawdziwe nieszczęscie!
Różane kolce zraniły Miłosć w oczy.
Szaleństwu zrobiło się niezmiernie przykro,
zaczęło prosić, błagać o przebaczenie,
aż w końcu poprzysięgło zostać przewodnikiem
slepej z jego winy przyjaciółki.
I to własnie od tamtej pory,
od czasu, gdy po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w chowanego, Miłosć jest slepa i zawsze towarzyszy jej Szaleństwo.
Agatka +…. (25.01.04)
2 odpowiedzi na pytanie: Bajka o Milosci i Szalenstwie
Re: Bajka o Milosci i Szalenstwie
już kiedyś gdzieś to czytałam
dobrze napisane..
Re: Bajka o Milosci i Szalenstwie
Swietne…….
Wyslalam do wszystkich znajomych!!!
Iwona i Karolinka (01.26.02)
Znasz odpowiedź na pytanie: Bajka o Milosci i Szalenstwie