Dziewczyny,
jestem w 15 tygodniu. Na wizycie lekarz dał mi ulotkę tzw. banku komórek macierzystych. Chodzi o to, że w czasie porodu może zostać pobrana krew pępowinowa, z niej później wyodrębnione i zamrożone komórki macierzyste, a całość to swoista polisa na życie dla dziecka, gdyż w razie gdyby (odpukać) zachorowało na białaczkę czy inną chorobę wymagającą przeszczepów, to nie trzeba szukać dawcy, tylko wykorzystuje się te komórki macierzyste. Podobno na Zachodnie to obecnie bardzo modne, a i w Polsce zaczyna być coraz bardziej popularne. Pomysł może niegłupi, tylko te koszty: 500 zł opłaty wpisowej, potem ok. 2700 zł opłaty zasadnieczej za pobranie, trasport, testowanie i zamrażanie komórek macierzystych, a potem co rok ok. 400 zł za ich przechowywanie (można przechowywać 30 lat). Dodatkowo, jeśli pobranie ma miejsce poza W-wą, to za każdy dzień 200 zł+koszty dojazdu wg stawki za 1 km+koszty noclegu zgodne z rachunkami hotelowymi. Jak widać impreza dosyć droga, a czy na pewno w przyszłości przydatna? Pewnie, że bezpieczniej spać wiedząc, że w razie czego jest taka możliwość, że komórki macierzyste gdzieś tam są zamrożone, ale czy raczej nie jest to naciąganie ludzi? Może tylko 1% wykorzysta je później w przysżłości? Co o tym sądzicie, słyszałyście o tej akcji?
Pozdrowienia
Ewa i listopadowa kruszyna
7 odpowiedzi na pytanie: Bank komórek macierzystych
Re: Bank komórek macierzystych
Witam…
Banki krwi pępowinowej robią się coraz popularniejsze, chociaż ze względu na cenę, są jeszcze luksusem.
Komórki macierzyste mają coraz częstrze zastosowanie, nie tylko w przypadku leczenia nowotworów. Możesz sporo na ten temat poczytać jak wygooglujesz sobie “krew pępowinowa”, “komórki macierzyste”.
Prawdopodobieństwo, że przeszczep będzie konieczny, jest niewielkie. Jest większe jeśli dana rodzina ma obciążenia onkologiczne. Zamrożone komórki macierzyste mogą też służyć innym dzieciomz w obrębie rodzeństwa. Stosuje się też w przeszczepach spoza rodziny, jeśli występuje względna zgodność.
Jeśli kogoś stać, to na pewno warto to rozważyć, bo w razie choroby, jest to duża szansa dla dziecka. Z tego co wiem w Polsce były dotąd 2 przeszczepy krwi pępowinowej. Miejmy nadzieję, że w przyszłości będzie to standard i cała procedura przechowywania oraz zamrażania – stanieje – a przez co będzie popularniejsza.
Pozdrawiam, Madzia
Re: Bank komórek macierzystych
Temat krwi pępowinowej przewijał się już parokrotnie. Możesz poczytać w archiwum jakie są zdania na ten temat. Ja zdecydowałam się na pobranie krwii pępowinowej i nie żałuję ani złotówki wydanej na ten cel (oby Zosia nigdy nie musiała z niej korzystać).
Pozdrawiam
Ewa i Zosia (20.08.2003)
Re: Bank komórek macierzystych
Ja jestem w 23 tc i również zastanawiamy się nad pobraniem krwi pępowinowej. rozmawiałam z moim gin na ten temat i powiedział ze jeżeli kogoś na to stać to warto. Coraz więcej chorób można leczyć za pomocą komórek macierzystych. Tylko ilość pobrana podczas porodu starcza na wyleczenie dziecka do 30 kg pożniej jest już za mało tych komórek. Można je wymieszać z innymi i wtedy jest więkasza szansa że się przyjmą. Cały czas zastanawiamy się czy damy radę finansowo bo jak zapłaci się za np 5 lat z góry to jest trochę taniej ale i tak razem jest to koszt ok 5000 zł. Może kupimy tańszy wózek itp rzeczy i wtedy uda się odłożyć te pieniążki. Czekam jeszcze na odp od znajomego znajomego który oriętuje się w tym temacie czy to naprawdę warto. Jeżeli w rodzinie były przypadki białaczki to koniecznie należy to zrobić.
pzdr M+Dorianek 07-09-2004
Re: Bank komórek macierzystych
pyałam o to samo mojeo lekarza. ten stwierdzł, że to bardzo dobry pomysł, zabezpieczeniedla dziecka itp, ale jeślikogos na to stać. ogólnie rzecz biorąc, ta sprawa jest w Polsce dpiero od dwóch lat i jeszcze dokładnie nie wiadomo, w jakim stopniu może pomóc krew pępownowa. mój lekarz do tej pory pobierał ją tylko dwa razy (a nie jest młody, więc już długo pracuje w zawodzie), ponadto twierdzi, że nawet krew pępowinowa nie daje 100% gwarancji na wyleczenie dziecka (ODPUKAĆ), a tylko znacznie zwiększa szanse pzyjęcia przeszczepu. podobno teraz jest ok 70 chorób, które mozna próbować leczyć za pomocą komórek macierzystych, ale pewności nie ma. w Polsce w każdym razie jeszcze nie są opisane. Ogólnie rzecz biorąc idea jest szczytna.
Trzeba tylko uważać, która instytucja będzie ta krew przechowywać, jest ich co najmniej dwie (Kraków i Waszawa), porównać ceny i warunki dożwotne przechowywanie podobno kosztuje ok. 10 000 zł.
powodzenia
pozdrawaimy dzidzie i mamy i oby nigdy ta krew nie musiała byc potrzebna!!!
Re: Bank komórek macierzystych
Sprawa jest super i rewelacyjna.
Ja jednak patrzę na całość realnie i niestety nie bedę mogła zafundowac swojej córci takiego luksusu bo nas zwyczajnie na to nie stac 🙁
Re: Bank komórek macierzystych
Cześć,
poczytaj wcześniejsze posty na ten temat.
Ja też o tym kiedyś myślałam, ale po pierwsze nie wygospodarujemy pieniążków, a poza tym o ile w ogóle będzie można pobrać krew tzn. zdąży się – jeśli łożysko za wcześnie się nie urodzi, to okazuje się, że krwi jest na tyle mało, że gdyby potrzebował jej dorosły człowiek to jest jej o połowę albo i więcej ZA MAŁO !! Najlepiej zadzwoń i umów się na spotkanie, i zapytaj o to o czym Ci tu napisałam.
Wiem, że medycyna cały czas idzie na przód i może okazać się, że za 10-20 lat – taką nawet małą ilość krwi będzie można “rozmnażać” ale napewno nie będzie to za darmo.
Aha i jeszcze jedno, podobno jeśli krew pępowinowa miałaby posłużyć osobie spokrewnionej /nie właścicelowi/ to za to trzeba dodatkowo zapłacić 1000 – 1500 zł.
Także okazuje się, że nie jest to wcale taka tania sprawa !! Jak jest dobrze, to fajnie, ale jak coś nie tak to i tak zedrą kasę i wyjdą trzy razy do przodu na tym !!
A poza tym osobiście, w naszym świetnym kraju – nie można mieć pewności, że np. fiolki z krwią się nie zagubiły, albo ktoś się pomylił i w naszej fiolce wclale nie są nasze komórki macierzyste? ! Nic nie jest w stanie mnie zdziwić !!
Nie pomyśl, że prubóję na siłę odwieść Cię od tego pomysłu – ale najlepiej porozmawiaj z kimś z banku i pytaj o wszystko !!!
Pozdrawiam
Aga i Staś Lipcowy
Re: Bank komórek macierzystych
hej!
ja uwazam, ze to bardzo duzy krok w rozwoju medycyny i oby tylko znalazlo sie coraz wiecej zastosowan komorek krwi pepowinowej. niestety raczej nie bedzie nas stac na taki zabieg (nie ma u nas w rodzinie tez duzego zagrozenia). szkoda, ze to takie drogie i uwazam ze ta krew powinna byc pobierana od kazdego niemowlaka i przetrzymywana na czesc spoleczne przez kilka lat. w koncu zawsze brakuje odpowiedniego dawcy. a i problem z bankami tez by sie skonczyl… tak, tylko oczywiscie kto by to finansowal?
pozdrawiam 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Bank komórek macierzystych