Cześć dziewczyny, od kiedy jestem z moim mężem, czyli przez 4 lata brałam tabletki, głównie dlatego że chciałam skończyć studia, a nie chcieliśmy wpadki, teraz od kilku (może 5-ciu) miesięcy staramy się o dziecko, ponieważ jesteśmy w miarę ustabilizowani, i uznaliśmy że nadszedł ten czas. Niestety nie wychodzi nam, odżywiam się dobrze, prowadzę zdrowy tryb życia, często biegam, nie chodzę na siłownie, nie palę, nie piję (raz na jakiś czas lampka wina), w pracy także się nie przemęczam. Ginekolog mówił żebyśmy się nie spieszyli i że jak nadejdzie czas to otrzymamy to co chcemy, ale to zbyt długo trwa i jest coraz bardziej irytujące, zaczęliśmy już nawet małe przygotowania do dziecka, a tu się nie zapowiada zbyt dobrze. Macie jakieś rady, sprawdzone sposoby??
10 odpowiedzi na pytanie: Bezskuteczne próby
Masz regularne @? Pewnie też nie wiesz czy masz w ogóle owulację? Warto więc byłoby zrobić monitoring cyklu i podstawowe badania. No chyba, że chcecie czekać jeszcze i próbować bez ingerencji lekarza.
Ja do lekarza udałam się po kilku miesiącach nieudanych prób, więc nie jestem zwolenniczką czekania rok czy dwa jak niektórzy lekarze sugerują. Nikt nie mówi od razu o niepłodności, ale chyba warto zbadać co nieco. No, ale decyzja należy do Was.
Witaj 🙂
Sprawdzone sposoby? Hmmmm my staraliśmy się o tą obecną ciążę 10 cykli i to był najgorszy czas. Tez myślałam że to tak szybko pójdzie, za pierwszym razem jak w dwóch poprzednich ciążach, ale okazało się inaczej. Przez ten czas świerowałam że aż mi wstyd teraz hehe kupiłam termometr owulacyjny, testy owulacyje a w ciążę zaszłam nie używając ani jednego ani drugiego 😉 Po prostru z biegiem czasu i z każdą kolejną porażką niby jest większe parcie ale jakoś inaczej się na to patrzy. W tym ostatnim cyklu fakt że przez cały tydzień kochaliśmy się codziennie, mój małżonek sam przyznał że dla niego to był ciężki tydzień ale daliśmy radę 😉 Potem pojechaliśmy na weekend a za 5 dni robiłam test i już wiedziałam że się udało. Przeczucie naprawdę dużo daje 😉
Nic mądrego Ci nie podpowiem. Każdy mówi żeby odpuścić ale sama wiem po sobie że nie da się, ale znowu im bardziej chcesz tym każda porażka boli bardziej. Ja byłam pewna że szybko się uda, a tu taki psikus.
W ostatnim cyklu stwierdziłam że jak sie nie uda to idę na monitoring cyklu – może Tobie pomoże? 😉
PS. Też jesteśmy 4 lata po ślubie 🙂
W miarę regularnie mam, mój cykl trwa od 23 do ok. 35 dni, to różnie bywa i nie mam pojęcia od czego to jest zależne, zazwyczaj dzień wcześniej mam dość bolesne bóle kręgosłupa, takie aż przeszywające do przodu.
Nie wiem czy może my coś robimy źle, czy może się jakoś “uodporniłam” przez te tabletki.. Mam nadzieję że to nie bezpłodność… oboje badania musielibyśmy zrobić. 🙁
Bezpłodność jest wtedy, kiedy nie masz absolutnie żadnych szans. Co najwyżej niepłodność, która nawet jeśli dotknie można leczyć, więc spokojnie. 🙂
Bolesne @ mogą o czymś świadczyć, ale nie muszą.
Tak jak pisałam: podstawowe badania tj. LH, FSH, estradiol, prolaktyna, TSH, a do tego fajnie, gdybyś miała zrobiony monitoring owulacji (kilka USG w cyklu – najczęściej pierwsze od ok. 9dc) i wtedy lekarz zobaczy czy rosną pęcherzyki, czy pękają no i podstawowe badanie nasienia, a potem dalsze postępowanie zależy od tych wyników. 🙂
Edit: badania LH, FSH, estradiol trzeba zrobić najlepiej w 2-3dc. Co do prolaktyny, to nie chcę wprowadzić Cię w błąd w którym dc się ją robi, bo nie pamiętam. A TSH nie ma znaczenia w jakim dc. Natomiast badanie nasienia należy zrobić po 3-5 dniach abstynencji. Wszystko to możesz zrobić bez skierowania, ale wówczas odpłatnie.
Niestety tak czasami bywa jak się człowiek truje tabletkami ileś tam lat, to później mogą pojawić się problemy, rozregulowanie hormonów itp. Na szczęście im szybciej odłożone, tym szybciej można wrócić do normalnego funkcjonowania hormonów i naturalnie zajść w ciążę. Polecam obserwację ciała na podstawie mierzenia codziennie temperatury ciała i/lub badanie szybki macicy i obserwacji śluzu. Taką metodą można zauważyć czy coś się dzieje z organizmem kobiety i we wczesnym stadium leczyć.
ja z polecenia koleżanek zaczęłam pić zioła na płodność – Płodność faza 1 i 2 z baby and mama, wszystkie miałyśmy podobny problem co ty, najpierw tabletki, stabilizacja później dziecko, a po drodze problemy z zajściem. Ja dopiero zaczęłam pic te zioła ale koleżanki zaszły chyba w 2 i 3 cyklu
Niestety tabletki, stres, alkohol i papierosy – to są najczęstsze przyczyny dla których zajście w ciążę może być utrudnione. Zastanawiam się tylko na ile przed zajściem w ciąże należy rzucić palenie i alkohol? ma ktoś takie doświadczenia?
wiesz co nie wiem, ale pewnie też nie ma konkretnych ustaleń co do tego, tak na mój rozum to powinno się zacząć rzucać od momentu starań, na etapie tak jakby przygotowań
z tego co wiem jak już jest podjęta decyzja to trzeba odstawić używki, bo to ni e bezpieczne – poza tym trzeba się oczyścić. Można pić zieloną herbatę al bo zioła np przygotowujące do zajścia w ciążę, są takie z […] – polecam – ma takie na okres karmienia, ale iwem że robią też rózne inne mieszanki – moje są dobre. Jak juz się stara trzeba być oczyszczonym i pozbyć się tych wszystkich zanieczyszczeń.
no właśnie ja tez sobie wyszukałam zioła na płodność i takie na libido dla kobiet starających się […] czy coś takiego, dopiero zamówiłam.
Radosława a masz na myśli jakąś konkretną dietę oczyszczającą?
Myślicie, że lampka wina w weekend w okresie starań też odpada?
Znasz odpowiedź na pytanie: Bezskuteczne próby