Ehh cholera mnie bierze ze przynosze na te forum same zle wiesci. Raz mniej raz wiecej ale zawsze zle lub smutne. Tyle co sie otrzasnelam po wczorajszym to dzis kolejna nieciekawa (choc bardziej materialna) sprawa…..
…. Moja mama happy bo odzyskala odrobine sil postanowila isc z mala na spacer dom-sklep-dom po piwko dla taty i dla mnie karmi. Wrocila uradowana, bo w koncy wyszla z domu, z wnuczka, rozebrala sie i polozyla….
… wpadla siostra ze chciala zadzwonic z jej komorki (dzis ma studniowke) jedna minute. W pospiechu przewalila mamy torbe i rzucajac w biegu ze nie ma wybiegla z pokoju. Wiec za szukanie wziela sie mama….
…. A komorki brak !! I od razu (przez swe zszargane nerwy) zaczela plakac, Ja ja pocieszam by nie panikowala i sie uspokoila i przypomniala sobie gdzie wlozyla, zaraz sie znajdzie a ona na to ze do torebki przed spacerem….Ja juz z sercem w gardle polecialam po swoja i dzwonie z 2 pokoju a tu “abonent czasowo niedostepny” i zbladlam (wczoraj mama ladowala) i uderzyla 1 mysl: UKRADLI, cholerne chamy, wyciagneli karte….
…Jednak wpadlam ze stoickim udawanaym spokojem i szukamy nadal, siostra poszla do samochodu i…. nic!! Mama bidulka placze, bo to oczywiscie nie jej!. Zadzwonilam jeszce pare razy i dupa….Zaczelysmy analizowac gdzie mogli jej zwinac…padlo na sklep…
… Ale jak >? Kiedy??? Sama sie b. zdenerwowalam bo to komorka sluzbowa i w razie czego trza pokryc jej wartosc :-(( niby nokia 3310 ale nowa i kosztuje :-((, poza tym byly tam b. wazne telefony lekarzy, do firmy, przypomnienia o badaniach i wizytach….
… Po 2h nadal staralam sie ja uspokoicl… Ala jak. W poniedzialek bedzie musiala jechac do firmy i zaplacic pare stow 🙁 skad??? Jak na same leki znow poszlo 3/4 renty… Drugiej jej nie dzadza, a bez komorki jak bez reki – z uwagi na te telefony, przypomnienia o w kolko innych badaniach….
….Ona placila tylko za rozmowy bo firma pokrywala abonament. Na nowa jej nie stac, na karte nie oplaca sie 🙁 Dzis bede dzwonic jeszcze do jednego goscia – obracal sie w tych kregach, a to musial byc miejscowy… wiec… Ale to moze byc 1%
…I tak to mowie, biednemu wiatr w oczy….ciagle COS….A moja biedna mama tak sie przejela, tlumacze ze to tylko,.. Ale wiadomo, tu oszczedza jak moze nawet zl, czy 2 zl a tu taki wydatek i to w plecy…..
… Po paru godzinach przypomnialo sie jej jak kupowala piwo i placila…zrobil sie nagle sztuczny tlok, ktos na nia lekko wpadl, i wtedy musial podporowadzic…biednej kobiecie z dzieckiem…to jest kur….skandal co sie u nas dzieje !!!!
…. Tak sie wku.., ze szok, jakis nadziany palant pojdzie i kupi sobie nowa a tu kobiecina, normalna, z wozkiem, wiadomo ze pewnie ciaglnie ciezko jak to dzis jest i takie gnoj smierdzacy ma to w d….Ehh przepraszam juz wole nie pisac chco jestem max wnerwiona bo nienawidze takiego czegos!!
c.d histori przedstawie po fakcie zaplaty :-(((
Pozdrawiam
ps.pilnujcie sie moje Panie. My zawsze to robimy wrecz stalo sie to zboczeniem, a jednak….
Sylwia + Wiktoria (20.07.03)
3 odpowiedzi na pytanie: Biednemu to zawsze wiatr w oczy …. długie
Re: Biednemu to zawsze wiatr w oczy…. długie
Czytalam pare Twoich postow i az mi dech zapiera, ze tyle przykrosci zwala Ci sie na glowe. :-((
Kiedys musi skonczyc sie Wasza zla passa bo nic nie trwa wiecznie. Moze to marne pocieszenie ale jestem z Toba!
Trzymaj sie twardzielko!
PS. Napisze jeszcze na priva…
,
Kasia i Macius – 27 czerwiec 2003
Re: Biednemu to zawsze wiatr w oczy…. długie
Rozumiem Cię doskonale,gnoje !! nawet kobietę z wózkiem okradną!! też bym była wściekła. Moją mamę też kiedyś okradli, jak jechała do mnie. Przecieli jej torebkę żyletką i wyciągneli portfel. Dopiero po przyjeździe do mnie zauważyła, że ma pociętą torebkę. Mnie natomiast zdarzyło sie to samo i ukradli mi z torebki 700zł. Byłam zła do łez.
Bardzo gorąco pozdrawiam Ciebie i Twoją mamę, oby ta zła passa jak najszybciej się skończyła.
Tomek 30 lipiec
Re: Biednemu to zawsze wiatr w oczy…. długie
Mnie spotkało dokładnie to samo miesiąc temu. Najpierw wychodzę z Mikim na dwór wkładam go do wózka i patrzę nie ma zabawek na wózku, a potem tego samego dnia ukradziono mi telefon, który był w bocznej kieszeni torby Mikiego przyczepionej na wózku.
Teraz już dokumenty i telefon (nowy) nosze w kurtce w wewnętzrnej kieszeni.
Pozdrawiam
Żabka i Mikołaj (13.02.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Biednemu to zawsze wiatr w oczy …. długie