Wczoraj oglądaliśmy wymarzone mieszkanie.
Takie jak zawsze chciałam, strasznie zadbane, do remontu tylko przedpokój reszta stan idealny.
Przenosisz rzeczy i mieszkasz, nic nie musisz “na dzień dobry” robić.
Na naszym osiedlu, tak jak chciałam, tak jak wymarzyłam…..
Ponieważ sprzedającym zależy na szybkiej sprzedaży
jedyna rozsądna decyzja to wziąć na razie kredyt z banku.
Byliśmy w banku !!!
Oszaleli z tymi kredytami.
Moje marzenia legły w gruzach, na zawsze zostaniemy w 2 pokojach.
Jestem załamana i ryczeć mi się strasznie chce bo takiego kredytu nie wezmę.
Rata miesięczna przez 40 lat to 1700 zł/miesiąc ! – OSZALELI !
jak nam Pani wyliczyła.
a kredyt tylko na 250 000 zł !
Jestem taka zła, mówię Wam.
Zawsze pod górkę, zawsze coś nie tak.
Mam wszystkiego dosyć 🙁
43 odpowiedzi na pytanie: Biednemu zawsze wiatr w oczy :(
A w innym banku?
W innej walucie?
Coś nie halo z tym kredytem. Ja mam na dwukrotnie większą kwotę, na 30 lat, a nie tak wiele większą ratę…
…. nie wiem, co Ci powiedzieć…
Wiem, że Expander doradza i chyba za darmo.
idz do Nordei… A napewno nie poprzestawaj na wizycie w jednym banku. A w jakim byłaś?
Dokładnie rozejrzyj się.
Bardzo drogi ten kredyt.
W Millenium byłam, ale oni maja jeden z tańszych kredytów mieszkaniowych, sprawdziłam to już.
no to ja Ci powiem,że jak ja brałam to w Expanderze powiedizeli mi, ze wogóle takiego nie dostanę, wżadnym banku, więc chodziałma sama, po wielu bankach i okazłao sie,że dostanę w połowie banków- najgorsze warunki i najmneijsze kwoty zaproponowali mi w PKO S.A. i właśnie w Millenium!!!!
Nordea zaproponowała najmniejszą ratę, największą kwotę i najkrótszy termin decyzji:)
W millenium kwota i szybkość przyznania kredytu jest OK.
Pieniądze po złożeniu wszystkich dokumetów byśmy dostali w około 7 dni.
Ale rata mnie zabija 🙁
no spróbuj w Nordei:) i w innych bankach:)
nie koncz na jednym banku…oferty sa bardzo zróżnicowane i zmieniają się tez w czasie.
Ja mam w Millenium, bo tak bylo najekonomiczniej w 2005, ale wiem, że w Nordea bo najekonomiczniej w 2007, PKO BP 2008
oczywiście znaczenie ma waluta, wkład własny…
My braliśmy kredyt przez Open Finanse w Millenium. Było to jakiś czas temu… kiedy to jeszcze nie było takiego zamieszania z kredytami walutowymi.
W dalszym ciągu jestem zwolenniczką kredytów w CHFach… w kredycie złotówkowym rata wychodziła nam dwukrotnie wyższa.
idź przede wszystkim nie do banku a do firmy zajmującej się pośrednictwem kredytowym typu Finamo – tam zanalizują waszą zdolność pod kątem uzyskania kredytu we wszystkich bankach, po za tym zawsze udzielają tam porad powiedzmy “nieformalnych”
a nie możesz skorzystać z programu Rodzina na swoim?
Ja brałam rok temu.
Mimo skoków kursu CHF dalej rata jest duuużo niższa niż dostałabym w złotówkach…
nie wiedziałam,że tak kredyty podrożały
Edysiu my braliśmy kredyt na 250 tyś, w Banku Pocztowym, na 30 lat i rate mamy podobną ale na 30 lat nie 40! My skorzystaliśmy z programu “rodzina na swoim” i teraz rata ppo dopłacie od państwa jest naprawdę super. My po bankach biegaliśmy dosłownie, byliśmy dosłownie w każdym i PKO i Pocztwy dali nam najkorzystniejsza ofertę a to było całkiem nie dawno 🙂
Będę trzymać kciuki, wiem jak ważne jest “swoje mieszkanie” i ile nerwów za tym idzie
Spokojnie i zafundujcie sobie spacer po bankach 🙂
Ja mam w Millenium w CHF ale ja brałam prawie 4lata temu i jestem zadowolona ale jak ja brałam to we Wrocku jak wszedzie były drogie mieszkania a tanie kredyty. Teraz jest łatwiej dostać w złotowkach niż w walucie ale za to jest kolosalna róznica w racie. Bo w złotówkach płacisz 2000 a w walucie 1500. Dlatego pierwsze co zrób do idz do doradcy kredytowego, on doradza i załatwia formalności za ciebie, składa wnioski do kilku banków nie tylko do jednego. My mieliśmy 3 banki do wyboru, i wybraliśmy wtedy najkorzystniejszą ofertę. Z tego co wiem to dobrze by było gdybyście dysponowali gotówką, wtedy z wkładem własnym łatwiej o kredyt w CHF.
Jasne. Teraz nie warto spłacać kredytu w całości, bo kurs stoi wysoko…przynajmniej z naszego punktu widzenia… ale rata ze względu na niski LIBOR jest niska… jak kursy polecą w dół to pewnie oprocentowanie skoczy ale i tak wychodzi na to, że rata pozostanie na podobnym poziomie… ewentualnie skoczyć może na miesiąc dwa…
Biorąc pod uwagę wejście do strefy Euro nie brałabym długoterminowego kredytu w PLNach…. bałabym się odgórnego przeliczenia na Euro… nie sądzę aby banki miały być na tym stratne… acz to nie moja wiedza a bardziej przeczucia.
Teraz wzięliśmy kredyt na samochód i zastanawiam się dlaczego wzięliśmy w złotówkach….:Młotek: jedynym wytłumaczeniem jest ciąża….
Czy ja dobrze licze??? 40 lat, czyli 40*12=480*1700=816000!!! Siedze zmeczona i cala glupia, bierzesz 250000 a musisz splacic 816000 finalnie??? Oswieccie mnie, czy ja zle licze???
Strasznie podrożały po tym “kryzysie”
do tego jest go o wiele truniej dostać.
I na domiar tego kredyty do 200 000 zł
spoko – rata ok 980 zł we frankach.
Jka dla mnie ok
Ale powyżej 200 000 zł
to jakiś koszmar sie robi.
Niby niewielka róznica bo tylko 50 000 ale za to warunki dla bogatych.
Bo mnie nie stać na płacenie przez 40 lat 1700 zł raty.
Ani na wakacje nie pojade, ani nic nie kupię tylko będe spłacac kredyt – koszmar
Dobrze liczysz – wyjdzie ciut mniej bo jeszcze na poczatku jakies dodatkowe ubezpieczenie sie płaci do chwili zapisania w księdze wieczystaj “włąsności banku” i jeszcze coś tam, ale generalnie oddajesz im około 700 000 zł
, czytam o kredytach to mi skóra cierpnir, mama nadzieje ze nie będe musiała korzystać z takiego kredytu.
Edysia- a moze sprzedac stare mieszkanie i wtedy dobrac kredyt?
Znasz odpowiedź na pytanie: Biednemu zawsze wiatr w oczy :(