wczoraj dzwonil moj tesc, ktory wsrod wielu alet ma jedna…hm….przypadlosc? – mianowicie ma bzika na punkcie wszelkich magicznych kubkow bransoletek, czarodziejskich ziolek itp…od paru mies korzysta z uslug pewnej pani bioenergoterapeutki, ktora ponoc wyczytala z jego podpisu wszystkie jego choroby…podobno jest b dobra i nie zajmuje sie tym zarobkowo tylko dla znajomych…..
jak wiecie moj synek jest po wypadku i pani bio ponoc powiedziala na podstawie jego zdjecia ze nie do konca wszystko jest ok….ze mozg pochlania czy odbija (juz nie pamietam) jakies fale ktorych nie powinien….. Nie musze mowic jak sie znow zdenerwowalismy oboje z mezem…
pocieszamy sie ze moze dotyczyc to znacznej anemii, ktora ma jas (z dwoch powodo – raz ze w tym wieku wyniki leca i to normalne a dwa – mial krwiaczka podskornego i stad pogorszone wyniki…)…
bylismy zli na ojca ze nam to teraz powiedzial – mogl poczekac do pon i wtedy powiedziec ze mozna przyniesc jasia zeby go “obejrzala” (a jest jakis wybor??? nawet nie do konca wierzac w zyciu bym sobie nie darowala ze nie zrobilam wszystkiego….)
pani “bio” przychodzi we wt…..
a ja ze strachem patrze na jasia i mysle jak zaplacze czy c zasem nie boli go glowka…
za tydzien mamy kontrole w szpitalu… Ale przeciez nie powiem – zrobcie mu jeszcze raz badania bo pani bio powiedziala ze nie wszystko jest w porzadku… 🙁
jestem gotowa uwierzyc we wszystko jesli to pomoze jasiowi……
czy ktoras z was podawala dziecku hemofer? czy byly jakies sensacje zolodkowe?
jak podawac niemowleciu kwas foliowy w tabletkach?
kiuiczyca – matka z jasiem u boku
2 odpowiedzi na pytanie: bioenergo?….
Re: bioenergo?….
JA BĘDĄC NA TWOIM MIEJSCU MYŚLĘ, ŻE WZIĘŁABYM POD UWAGĘ INFORMACJĘ OD PANI BIO. WIEM Z WŁASNEGO DOŚWIADCZENIA, ŻE NIEKTÓRZY LUDZIE MAJĄ TAKIE DARY W SOBIE I MI TAKA PANI BARDZO POMOGŁA. A CO DO ŻELAZA, KTOŚ PODAWAŁ CHYBA OLAMINI PAULINCE, ALE PODOBNO ZĄBKI OD TEGO SIĘ BRZYDKIE ZROBIŁY. NAPISZ DO OLAMINI. POZDROWIENIA I CAŁUSKI DLA JASIA:)
KASIA I MIŁOSZEK ROZKOSZEK(17.05.02)
Re: bioenergo?….
Kiuiku, chyba żadne słowa Cie do konca nie uspokoją. Ja szczerze mówiąc bardzo sceptycznie podchodze do takich Bio…i ufałabym o wiele bardziej lekarzom. Na pewno nie zaznasz spokoju po tym co powiedziała ta kobieta póki sie z nia nie spotkasz- więc spokojnie zrób to, ale postaraj sie do jej wizyty nie denerwować sie tak strasznie bo w tej chwili nie ma racjonalnych podstaw żeby twierdzic,że z Jasiem nie jest ok. Trzymaj sie dzielnie, wierzę ze gdyby z Jasiem działo sie coś niepokojącego lekarze nie puściliby was do domu.
Izolda i Agatka (26.02.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: bioenergo?….