blokada…..???

To pytanie kieruję do dziewczyn, które poroniły….
Poroniłam na początku grudnia i teraz czekam na zielone światełko od mojego lekarza (coś koło maja). Nie mogę się doczekać na wizytę, kiedy zaczniemy coś działać – jakieś badania, leki itp.. (zalecił poczekać z badaniami, aż mi się wszystko ustabilizuje). Czekam z niecierpliwością na ten upragniony zielony…
I tu zaczynają się małe schody…
Nie mogę się doczekać, ale boję się powtórki z grudnia. Boję się, że znowu nieświadomie zrobię coś nie tak i iskierka po raz kolejny uleci ze mnie. Jestem gotowa leżeć całe 9 miesięcy. Zrobię wszystko co tylko każe mi lekarz, ale czasami dopada mnie taki lęk. Teraz jest mały i szybko sobie z nim radzę (bo bardzo….!!!!!!!! chcę mieć dzidziusia), ale martwię się, że kiedyś może mnie zablokować.
Jednak liczę na to, że go pokonam po wizycie u gina i będzie oki….
Dziewczynki, powiedzcie mi proszę, czy też przeżywacie (przeżywałyście) coś podobnego. Czy jak przyszło co do czego to opuścił Was lęk…????
moni

8 odpowiedzi na pytanie: blokada…..???

  1. Re: blokada…..???

    Moni,

    lęk jakiś zostaje, poza tym ja uważam że tylko głupcy się nie boją. Ale mogę ci powiedzieć że ja właśnie zaczełam starania 🙂 i jak narazie moje obawy i strach przed utratą ciąży wcale się nie powiększył, wręcz przeciwnie jestem optymistycznie nastawiona. Od grudnia mineło jeszcze niewiele czasu i być może musi jeszcze trochę upłynąć abyś mogła być gotowa na ciążę. Zobaczysz zrobisz badania, przekonasz się na czym stoisz, ewentualne nieprawidłowości wyeliminujesz i wtedy poczujesz że jesteś gotowa kolejny raz zafasolkować 🙂 i nawet mogę ci powiedzieć że nastąpi to szybciej niż się spodziewasz…….
    Życzę dużo cierpliwości, śle pozdrowionka.

    Asia
    z aniołkiem i pewnością, że tym razem się uda

    • Re: blokada…..???

      czesc, ja tu zajrzalam z oczekujacych, ale mam wiele do powiedzenia na temat blokady;)
      u mnie bylo tak: 3 lata temu – za wczesnie zrobiony test, 2 lata temu – ciaza obumarla 11 tydz. myslalam, ze zwariuje z rozpaczy. porobilam tysiace badan (tych pierwszej, drugiej i setnej koniecznosci;), zeby sie upewnic, ze wszystko ok, dostalam zielone swiatlo i…. no i wlasnie. zaczelo sie. tak bardzo chcialam zajsc w ciaze jednoczesnie panicznie sie bojac, ze cos sie nie uda. no a poza tym zrobilam z ciazy swoj glowny i jedyny cel zyciowy (ta blad, ktory wiele dziewczyn robi). i im bardziej chcialam, tym bardziej nie bylam w ciazy;)) liczylam dni, zbieralismy nasionka.. i nic.
      a wiesz, kiedy zaszlam? wtedy, kiedy zapomnialam o tym, ze chce zajsc i po prostu pokochalam sie z mezem pod namiotem na wakacjach. tylko raz “sensownie”, za to 2 dni po owulacji. wrocilismy z wakacji no i maly juz byl;)) pierwsze 3 miesiace byly dla mnie b. ciezkie, ale teraz koncze 29 tydz. i wszystko wskazuje na to, ze Adaśko zaaceptowal tych glupiutkich rodzicow i przywita sie z nimi pod koniec kwietnia;))
      wiec moja porada jest taka: badz spokojna i cierpliwa, korzystaj z zycia i ciesz sie nim. wtedy na pewno male zapuka do ciebie;))
      powodzenia, trzymam kciuki
      k8 i A.

      • Re: blokada…..???

        Moni
        doskonale Cię rozumiem, ja też czekam na takie światełko od lekarza (dopiero ok grudnia) ale sądzę że strach o to czy tym razem dzieko urodzi się bez wad pozostanie do monentu aż urodzę drugie zdrowe dzieciątko, moim zdaniem ta obawa jest wieksza niż u kobiet które wsześniej miały problemy niż u tych które tego nie przeżyły

        Aga i Dawidek aniołek (10.12.2003)

        • Re: blokada…..???

          Sluchaj skarbie,gdyby mi sie po tak dlugim czasie udalo zajsc w ciaze (a nigdy nie poronilam,chocnie wiadomo)Pewni tez bym sie bala.Jak zajdziesz niestety lek cie nie opusci ale bedziesz musiala myslenie przestawic bo naprawde niedobrze jest myslec negatywnie bo jak sama wiesz mozna tylko nerwicy sie nabawic. Badz poprostu dzielna. Pojawia sie wymazone kreseczki,polecisz do ginka,pobadasz progesteronik i bedzie dobrze:)

          wiesiolek.HormeelS.witB.E

          • Re: blokada…..???

            Moni!

            Ja poroniłam w listopadzie 2002 r. przeżyłam to strasznie, zresztą co Ci będę pisać sama wiesz jak to jest.
            Później zrobiliśmy 6 miesięczną przerwę tak dla pewności że organizm się zregenerował i znowu nie przydażyła się podobna sytuacja. Teraz z perspektywy czasu patrząc uważam że 6 miesięcy to było za dużo wystarczyło odczekać 3 miesiące.
            Ale skąd mogłam wiedzieć, że kolejna ciąża nie przyjdzie tak łatwo i będę musiała trochę na nią poczekać. A to czekanie jest chyba najgorsze. Kiedy wszystkie badania wychodzą ok i niby wszystko jest w porządu a zaciążyć nie idzie.
            Kolejna zmiana lekarza, pozostało już do zrobienia tylko badanie HSG na drożność jajowodów. Podejrzenie jakiegoś wodniaka, umówiony w szpitalu termin badania i od 13 dc całkowita abstynencja sesualna i kiedy przychodzi termin @ – ona nie przychodzi. Potem zaraz test ciążowy i co widzę – 2 kreseczki. Panika, strach co robić czy to aby nie ciąża pozamaciczna. za wcześnie żeby było coś widać na usg pozostaje tylko czekanie. W dodatku plamienia, które w ciązy nie wróżą nic dobrego. Myślałam, że oszaleje. Nie wiem czy kryzys już minął narazie muszę leżeć od początku podawane mam zaszczyki na podtrzymanie, plamienia ustały i wszystko jest na najlepszej drodze. Tylko naprawdę się oszczędzam nie robię w domu nic, całymi dniami leżę i odpoczywam.
            Ale strach i lęk mnie nie opuszcza i każde ukłucie w brzuchu, każde niepokojące objawy to koszmarny strach raz większy raz mniejszy i czekanie na kolejną wizytę najchętniej chodziłabym do lekarza co tydzień
            I myślę, że strachu nie da się pozbyć, to normalny objaw, a ze względu na przeżycia zwiększony u nas dziewczyn które już straciły swoje maleństwo.

            Aha. Miałam napisać coś o blokadzie. Więc lekarz do którego poszłam stwierdził, że przyczyną tak długiego niezaciążania była blokada psychiczna. To bardzo częste przypadki nie zaciążania. Tak bardzo chcemy zajść, tak bardzo o tym myślimy że staje się to obsesją. I dopiero wtedy kiedy odpuściłam by poczekać do badania hsg wystarczyło jedno przytulanko i to na samym początku chyba… 9 czy 10 dc żeby zaciążyć
            WIEC DZIEWCZYNY WEŹCIE TO SOBIE DO SERCA I NIE KONCENTRUJCIE MYŚLI TYLKO NA CIĄŻY BO ZAZWYCZAJ I TAK Z TEGO NIC NIE WYCHODZI!!!!

            Mam nadzieję że za bardzo nikogo nie nastraszyłam, ale ja właśnie tak to owczuwam
            Życzę Wszystkim starającym fasoleczek i przesyłam mnóstwo fluidków ciążowych. Trzymajcie się dziewczyny!!

            • Re: blokada…..???

              Dziewczyny,

              W wolnym czasie…
              do poczytania…

              Zaczynamy od kwietnia 🙂

              • Re: blokada…..???

                Nie wiem, może nie powinnam się wypowiadać….
                Ten lęk, u kobiet które poroniły był, jest i będzie…. Ale gdy minie te magiczne 3 miesiące, zaczynają wierzyć że będzie dobrze. Piszę to widząc moje znajome które poroniły….
                Ja straciłam dzidzię w 36 tygodniu, więc mój strach jest zupełnie inny. Na początku, do 3 miesiąca wogóle do mnie nie docierało że jestem znów mamusią….teraz z dnia na dzień, im bliżej końca ten strach o maleństwo jest większy…myślę że nie minie nigdy.
                Rozpoczęliśmy starania kilka miesięcy po porodzie. Wiedziałam, że czy minie pół roku czy pięć lat, ten strach będzie zawsze taki sam.
                Trzeba wierzyć, tak naprawdę tylko nadzieja trzymała mnie przy życiu. Nadzieja że kiedyś się uda. Trzeba wierzyć, starać się walczyć ze strachem, ale on chyba zawsze będzie nam towarzyszył…..
                Ten strach jednak im większy, tym ciężej może być ci zajść w ciążę…blokada psychiczna jest chyba najgorsza…o tym też coś wiem….
                Staraj się pogodzić z tym co się stało i powtarzaj sobie że to naprawdę nie musi się powtórzyć…myśl o kolejnym cudzie. O kolejnej dzidzi, która zamieszka w tobie. Nie bój się marzeń.
                One są częścią naszego życia.

                Trzymam mocno kciuki i wierzę że będzie dobrze

                GOSIA i

                • Re: blokada…..???

                  kochana moni !
                  cos wiem o blokadzie….. niestety….. Poronilam w styczniu 2003. lekarze w szpitalu kazali odczekac 6 cykli, co mi sie wydawalo jak stad do ksiezyca. moja ginka, ktora takze robila mi zabieg powiedziala, ze czekamy na pierwsza po zabiegu @ i jeszcze 2 normalne cykle i zaczynamy starania. codziennie skreslalam dzien w kalendarzu, zeby jakos te 3 cykle minely. zaczelismy sie starac – i co? i oczywiscie nic. do tego nakrecalam sie, denerwowaly mnie ciezarne, mowilam dzieciatym kolezankom jakie okropne maja dzieci (grube, brzydkie, nieposluszne). powiedzialam sobie: DOSC ! przeprosilam kolezanki, przestalam rozkladac pobyt w szpitalu na czynniki pierwsze. zaszlam w ciaze we wrzesniu 2003. teraz koncze 6 miesiac. ale musialam wyluzowac i pozbyc sie blokady, co niestety jest trudne. ALE JEST DO ZROBIENIA !!!!!!!

                  Maja + SYNECZEK ~1.06.2004 !

                  Znasz odpowiedź na pytanie: blokada…..???

                  Dodaj komentarz

                  Angina u dwulatka

                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                  Czytaj dalej →

                  Mozarella w ciąży

                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                  Czytaj dalej →

                  Ile kosztuje żłobek?

                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                  Czytaj dalej →

                  Dziewczyny po cc – dreny

                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                  Czytaj dalej →

                  Meskie imie miedzynarodowe.

                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                  Czytaj dalej →

                  Wielotorbielowatość nerek

                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                  Czytaj dalej →

                  Ruchome kolano

                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                  Czytaj dalej →
                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo
                  Enable registration in settings - general