dawno nie odzywałam się piszę bo mam nadzieje, że w ten sposób łatwiej wyrzuce z siebie smutek i może coś drgnie we mnie i zachce sie znowu żyć
ciężko mi, moja najblizsza rodzina jest w opłakanym stanie, moja mama jest chora na raka, ma za sobą pół roku chemii i jutro badania które mają określić efekty leczenia…boję się bardzo i na samą myśl łzy napływają mi do oczu, rak wykryto w zaawansowanym stanie, gdyby nie operacja, mojej mamy już by nie było z nami, mam złe przeczucia co do perspektywy wyzdrowienia mamy, kocham ją bardzo, jest moją najlepszą przyjaciólką i ogromnym autorytetem, nie wyobrażam sobie co będzie jak jej zabraknie, widze jak moj tata cierpi i troszczy się o nią, i serce mi sie kraje bo wiem jak ją kocha jak walczy o każdą chwilę, jesli do tego dodać śmierć mojej babci w zeszłym tygodniu (ciężko chorowała przez 4 lata) i szpital oraz chorobę babci męża (bardzo nam bliskiej i życzliwej osoby) to mam dość, patrzę w przyszłość i boję się, że pogrzeb mojej babci to tylko wstęp do tego co się wydarzy…
chciałam mieć drugie dziecko… mąż był przeciwny…teraz kiedy udało mi się go przekonać, boję się tego, boję się ze rodzice wiedząc ze oczekuję dziecka nie mowiliby mi całej prawdy o stanie mamy, boję się ze stresy jakie przechodzę spowodowałyby poronienie… dziś mam 32 dzień cyklu i okres mi się spóźnia, zrobiłam test – jest negatywny… powinnam się cieszyć ale siedzę i płaczę, Krzys ogląda bajkę… nie chcę zeby widział moje łzy…czuję się źle fizycznie i psychicznie… chyba nie podołam temu wszystkiemu…dlaczego to życie jest tak cholernie trudne?!
16 odpowiedzi na pytanie: brak okresu, smutek i rozpacz
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
Weronko,
byłam na poczatku 8 miesiąca ciąży, kiedy okazało się, że mój tata ma raka. Bardzo złośliwa odmianę. Nie mozna było operować. Chemię znosił bardzo dobrze, ale nie dała ona spodziewanych rezultatów… Dzis nie ma go juz z nami… Od ponad dwóch miesięcy…
Był taki moment, że mama nie chciała mi mówic o faktycznym stanie ojca. Pomogła znajoma. Pojechałam do mamy. Usiadłysmy razem. Dowiedziałam się wszytskiego.
Wiesz, cieszę się, że zdążyłam. Że mój ojciec zdążył poznac swoją pierwszą, tak wyczekaną wnuczkę. Szkoda, że tak krótko, ale zawsze. Rak to taka choroba, która uczy doceniać każdy dzień. I pokazała mi, że zycie juz takie jest, że biegnie kilkoma niezależnymi od siebie torami. Mimo, że na raka choruje cała rodzina, a często również znajomi i otoczenie chorego… Jeśli naprawdę chcesz mieć teraz dziecko – to je poprostu miej. Porozmawiaj tylko z tata, że chciałabyś wiedziec wszytsko o stanie mamy. Myślę, że Twoja ciążą, a potem pojawienie sie wnuczki czy wnuczka mogą byc dla twojej mamy wspaniałą matywacją do zycia i walki z chorobą. Taki naprawde silnym kopem. Bo z rakiem można wygrać. W przypadku mojego ojca tak się nie stało, inny miał widać los pisany. Ale ja to widziałam – Marta była dla niego źródłem siły i radości. Kiedy nie miał juz siły na nic – do niej uśmiechał się czerpiąc siły nie widomo skąd. Więc jeśli chcesz tego dziecka – niech ono będzie darem dla Was i Twojej mamy. Trzymam kciuki, żeby Twoja mama wyzdrowiała.
Magda & Marcia 07.09.04
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
Trudno jest mi pisać cokolwiek. Ale trzymam kciuki, żeby wszystko bylo po Twojej myśli.
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
strasznie mi przykro:(
pomodle się dzis ymaj wieczorem za Twoją Rodzinę.
Trzymaj sie Kochana i pisz jesli przyniesie Ci to ulgę!
bruni i CHŁOPAKI :
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
strasznie mi przykro:(
pomodle się dzis wieczorem za Twoją Rodzinę.
Trzymaj sie Kochana i pisz jesli przyniesie Ci to ulgę!
bruni i CHŁOPAKI :
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
Witaj weronko.
Bardzo, ale to bardzo mi przykro z powodu ostatnich wydarzeń u Ciebie. Niestety jak życie zaczyna “głaskać” to na całego. Ja sobie zawsze tłumaczę, że JEST JAKIŚ cel tego, że tak się dzieje. I głęboko w to wierzę. Inaczej pewnie niejednokrotnie stanęłabym nad “przepaścią”, w którą chciałoby się skoczyć. Ale wiedz, że skoro teraz jest już tak źle, że wydaje Ci się, że gorzej nie może być, to może być tylko lepiej. I BĘDZIE. Zobaczysz. Mam gorącą nadzieję, że mama ma dobre efekty leczenia, a Ty będziesz mogła się cieszyć tym co dla Ciebie najważniejsze. Pamiętaj, masz dla kogo żyć i masz dla kogo być zdrowa.
JoannaR i Pawełek 19.09.2003
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
Weronko- nic innego nie mogę Ci napisać jak to, że jest mi strasznie przykro……………..
Trzymaj się dzielnie!!!!!!
Agata i Wiktorek (13.04.2003)
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
Trzymaj się ciepło.
Mam nadzieję, ze Twoja Mama wyzdrowieje i wszystko sie jakos ułozy! Zycze Ci tego z całego serca.
Ala i Filipek (29.07.2003)
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
Trudno ując w słowa to co sie chce wyraźić w takiej sytuacji zreszta cokolwiek bym nie napisała bedzie trywialne. Pomodle się za Was myślami jestem z Wami
Magda i Oleńka 20.10.2003
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
Bardzo mi przykro, naprawdę… Bądź silna dla siebie, dla Mamy, dla tego planowanego drugiego maluszka.
Magdzik22 napisała bardzo mądre słowa.
Walcz i postaraj się czasami uśmiechnąć.
Życzę Wam wszystkiego najlepszego i zdrowia dla Twojej Mamy.
Trzymaj się dzielnie.
Ania i Natunia (17 m-cy)
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
Łzy mi się w oczach zakręciły… życie potrafi czasem dokopać, to prawda, a jak się wali, to na całego… tak bardzo mi przykro…
trzymaj się, kochana… dla siebie, Krzysia, dla Was wszystkich. razem łatwiej przeżyć ciężkie chwile…
trzymaj się i pisz, co u Was…
Nikola (17 m-cy)
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
przykro mi Weronko
życzę Tobie i całej twojej rodzinie siły w tych trudnych dla Was chwilach
Izka i Zuzia 3 latka
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
Witaj Weronko,
Moja mama zmarła, kiedy byłam w dziewiątym miesiącu ciąży. Tydzień później urodził się mój synek. Była moją najlepszą przyjaciółką, nigdy nie wyobrażałam sobie życia bez niej. Niestety wszystko bardzo szybko się zmieniło. Rozpaczałam ogromnie. Od tamtej pory minęło siedem miesięcy. Z perspektywy czasu wiem, że zrobiłam dla niej i dla siebie w tamtym czasie wszystko co było możliwe. Przez dwa ostatnie miesiące codziennie byłam w szpitalu, spędzałam tam prawie cały dzień. Mój tata też bardzo to przeżywał, popadł w depresję i musiał się leczył. Wiem, że najważniejsze jest, żebyś spędzała z mamą możliwie dużo czasu, podtrzymywała na duchu Ją i Twojego Tatę a przede wszystkim pokazała im, że nie zależnie od tego co się stanie poradzisz sobie ze wszystkim. To jest dla nich, jako rodziców najważniejsze. Dzięki temu będą oboje spokojniejsi. Musisz mówić sobie, że dasz radę – dla nich, dla Krzysia i dla siebie. Jeśli będą widzieli Twoją rozpacz będzie im znacznie ciężej. Wiem, że to wszystko jest niewyobrażalnie trudne, ale to najlepsze co możesz zrobić. Ja patrzę teraz na to wszystko inaczej. Po prostu tak musiało być. Może to była szansa, żebym zbliżyła się do taty? Nie wyobrażam sobie całej tej sytuacji, gdyby nie było mojego synka. Jeśli tylko czujesz,że tego chcesz zdecydujcie się na drugie dziecko. To będzie nowa nadzieja dla całej rodziny. Pamiętaj, że obojętnie co się stanie masz jeszcze bardzo wiele do stracenia i masz dla kogo żyć. Z całego serca życzę Twojej mamie powrotu do zdrowia a Tobie powodzenia. Jesteś silna, choć może jeszcze teraz o tym nie wiesz i dasz radę!
pozdrawiamy
Jola i Tymuś (23.11.2004)
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
Nie wiem, czy jestes wierząca, ale czasami Bóg wystawia nas na takie próby, czasami takimi sytuacjami chce dać nam coś do zrozumienia, chce rzebyśmy inaczej spojrzeli na pewne rzeczy, być może chce abyśmy cos dostrzegli.
Współczuję ci i bardzo mi przykro, bo naprawdę jesteś w ciężkiej sytuacji i nie wiem jak Cie pocieszyć, wesprzeć.
Być może uwierz w to, że wszystko to co się dzieje, dziać się musi i nie masz na to żadnego wpływu. każdy prędzej czy później odejdzie z tego świata.
A drugie dziecko być może pomoże Ci w tym alby w bardziej kolorowych barwach popatrzec na zycie.
Mam nadzieję, że wszystko sie ułozy.
Nie załamuj się.
Pozdrawiam
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
Strasznie mi przykro 🙁
Nie trać nadzieji trzeba wierzyć ze jutro będzie nowy lepszy dzień………wierz…… czasem wiara czyni cuda………
Trzymam za was kciuki
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
kochana, dopiero dzis to przeczytałam. Wiesz ze myslami jestem z tobą. Mogę tylko uściskac cię wirtualnie.
Przykro mi strasznie z powodu babci. Jak sie czuje babcia Tomka? Wierze ze wyniki twojej mamy byly optymistyczne. Cóż innego nam pozostało WIERZYĆ i nie poddawac sie czarnym myślom.
A decyzji o dzieciątku gratuluję. myslę ze nie powinnas czekać, bo znow będziecie to odwlekać. Rodzina powinna rozumiec ze nie powinni ukrywac przed tobą prawdy. A kto wie, moze drugi maluch będzie kolejnym powodem dla którego twoja mama będzie chciala walczyc?
Trzymaj sie dzielnie.
I pamietaj ze zawsze mozesz sie wypisac. Jest tu wiele zyczliwych ci ludzi.
Ania i Asieńka (07.08.03)
Re: brak okresu, smutek i rozpacz
dziękuję wszystkim za ciepłe słowa
Aniu..babcia Tomka jest już w domu, jest słaba ale czuje się w miarę dobrze
moja mama już nie doczeka kolejnego wnuka… jest bardzo źle..czwartkowo-piątkowe badania odebrały wszelką nadzieję
Znasz odpowiedź na pytanie: brak okresu, smutek i rozpacz