Dziś bylismy u ortopedy i zalecil mojemu dziecku buciki z usztywnieniem wokół kostki. Wszystko jest ok, ale podobno jak juz sam wstaje (a wstaje od dosc dawna) to powinien miec buciki na nóżkach. Slyszałam różne opinie i niekoniecznie ortopedzi zalecają noszenie bucików, chca by stopa sie sama kształtowała jak jest wszystko dobrze. Więc jak jest u Was – noszą/nosiły wasze pociechy takie buciki? i jakie polecacie?
Pozdrawiam
15 odpowiedzi na pytanie: buciki na 11-m-cy
Re: buciki na 11-m-cy
Nam ortopeda na wizytach kontrolnych mówił, że na miękkim podłożu maluszek może chodzić na boso (piasek, trawa), ale na twardym obowiązkowo w bucikach, które powinny być za kostkę i dobrze usztywnione. Nasz Aleks w wieku twojego szkraba jeszcze nie chodził, więc nie miał takich bucików. Ale teraz staramy się kupować BARTKI, które spełniają te wszystkie wymogi i do których mam zaufanie. Miałam też letnie buciki GULIANY, ale jestem z nich średnio zadowolona. Polecem też VIGGAMI, które wydaje mi się w niczym nie ustępują BARTKOM. Na wyprzedażach można się zaopatrzyć w butki o 50% a nawet 70% taniej niż normalnie. Ja właśnie ostatnio kupiłam na wyprzedaży w “SMYKU” BARTKI na jesień (-50%) i na przyszłe lato (-70%)
Re: buciki na 11-m-cy
polecam buciki gucio, mają samousztywniający się zapiętęk, sa miekkie i łatwo poddają sie stopie. W sam raz do nauki chodzenia.
Re: buciki na 11-m-cy
Ja też polecam GUCIE jako pierwsze buciki. Miękkie elastyczne, z samousztywniajacym sie zapiętkiem kiedy trzeba ale nie wrzynające sie w nóżkę raczkujacego maluszka i nie utrudniające takiego ruchu.
Igor po domku chodzi sporo na bosaka w miękkich grubych skarpetach. Nie kupuję bartków bo moim zdaniem są przereklamowane i za drogie. Przekonałam sie do bucików BATY które w niczym nie ustępują Bartkom a czasem mam wrażenie, ze są fajniejsze – a na pewno tańsze.
ika i Igor 01.04.2004
Re: buciki na 11-m-cy
Mi mówiono to samo, co pisze Ikkunia.
Od kiedy Hubi zaczął chodzić, robi to głównie w skarpetkach albo w sandalkach firmy Gufo.
Dziś kupiliśmy mu buciki Befado (nie kapcie tylko buty) – usztywniony zapiętek + profilowana wkladka.
Re: buciki na 11-m-cy
Też kupiliśmy buciki Befado, są niedrogie, ale mam nadzieję, że dobre.
Re: buciki na 11-m-cy
My też do chodzenia po domu mieliśmy tekstylne Befado 🙂
Re: buciki na 11-m-cy
Niedrogie są butki/kapcie z PCV.
My kupiliśmy Hubiemu buciki na obecną pogodę (deszczową znaczy) ze skórki. I wcale nie byly tanie.
Re: buciki na 11-m-cy
Gucie są faktycznie miękkie i śliczne, ale nie trzymają w ogóle kostki (poobserwujcie jaki luz wokół niej). rozkochałam się w tych bucikach jeszcze zanim zaszłam w ciążę i nie omieszkałam ich kupić swojemu Smokowi, ale kolejne mu już kupiłam porządnie trzymające kostkę. mam dość wyrośnięte dziecko, choć nie upasione (16 miesięcy, 13 kg, ciuchy 92-98) i z racji tego, że bardzo szybko rósł, lekarz polecił, by jak tylko zaczął stawać w kojcu, zakładać mu butki usztywniające kostkę. początkowo były gucie, ale tak naprawdę bardziej dla mnie, niż dla Mik ;o). natomiast polecam z całego serca pantofle firmy Daniel. jest to ładniejsza i tańsza wersja butów spółdzielni Postęp, która wytwarza butki może i zdrowe, ale koszmarnie drogie i wyglądające jak dla sprzątaczek za PRL (kolory, jakość i faktura skóry). “Daniel” robi podobne, ale z kolorowej skóry (zazwyczaj zamsz lub welur czy nubuk), mają też ten magiczny ortopedyczny obcas; są warianty sznurowane i na rzepy, całe ze skóry (podeszwa z pianki); giry się w nich nie pocą; mają też “klimatyzację”. Mik przerabia już drugą parę (pierwsza sznurowana, tera na rzepy). rewelacyjnie trzymają kostkę, mają wewnątrz wkładkę na “płetwusa” (której nie uświadczy się w tekstylnych; jedynie jakieś śmieszne jej namiastki) i są ładne. w Krakowie można je kupić w sklepie firmowym Bartka a w CH Czyżyny. cena sznurowanych 40 zł, na rzepy 55. drogie, ale warto (“Postęp” ortopedyczny w granicach 60-80 zł)
Re: buciki na 11-m-cy
A masz może namiary na stronę tego producenta?
Chetnie sięz nimi zapoznam.
Z drugiej strony paru lekarzy przestrzegało mnie przed zakłądaniem dziecku uczącemu sie chodzić obuwia ortopedycznego które rozleniwia stope – a ta sama ma ćwiczyć. Butki ortopedyczne zalecili zakładac dopiero wtedy gdy zacznie sie cos złego z nózkami dziać – bo to obuwie lecznicze. Buty maja mieć szerokie noski, usztywniany zapiętek – na to zwracano mi uwagę. Lekarka gdy w 12 miesiącu życia igora zapytałam ja o buty dla Młodego powiedziała, ze na poważnie butami mamy sie zajać gdy młody nauczy sie juz dobrze chodzić. Do tamtej pory ma ćwiczyć stopę w normalnych dobrze profilowanych bucikach.
18 miesiąc sie zbliża i ciekawa jestem co mi teraz powie. Młody już biega całkiem dobrze, na moje oko nawet nie robi jakis strasznych wad ( czasem skerowuje nózki do srodka, ale ja ja to miałam aż do czasów przedszkola – kwestia nawyku)
A po Twojej propozycji przyjżałam sie nóżce Igorka w Guciach – i moim zdaniem całkiem ładnie trzymaja kostkę o ile dobrze są zasznurowane
pozdrawiam ciepło
ika i Igor 01.04.2004
Re: buciki na 11-m-cy
po domu przynajmniej na początku zdecydowanie bez bucików-w skarpetkach, chociaż czytalam, że na twardym podłożu dziecko powinno chodzić w kapciuszkach,a na dywanie, wykładzinie na bosaka. Na trwaie i po piasku też na bosaka, ale lato sie kończy wiec jak chłodno to może być ciężko. Na dwór oczywiście w bucikach i to dorej jakosci-sztywną pięta, buty najlepiej za kostkę z elastyczną podeszwą i szerokimi czubkami. No i nie wieksze niż 1cm od stópki.
Pozdrawiam!
Anulka 08.06.2004
Re: buciki na 11-m-cy
Zdecydowanie bez bucików na poczatku. Potem kupiłyśmy Bartki.
Re: buciki na 11-m-cy
A jak wyglądają takie butki z usztywnionym zapiętkiem i profilowaną wkładką? Ile kosztują?
Re: buciki na 11-m-cy
Ika a gdzie można pooglądać u nas butki z gucia?
Mati też już chodzi, w domku na bosaka lub w skarpetkach, na dwór zakałam mu papućki z befado. Ale zauważyłam ostatnio że źle mu się chodzi w tych papućkach mimo że kupiłam już 2 różne. W domku też chodzi jakoś szpotlawo. Ciągle się przewraca. Może przez to że w pokojach mamy panele i ujeżdza, w kuchni i przedpokoju płytki i strasznie się boje żeby się nie wywrócił.
Może też powinnam pomyśleć o jakimś obuwiu do chodzenia, choć przymierzałam się do kupna bucików na jesień jak Mati nauczy się dobrze chodzić.
Może powinnam wcześniej? Jak myślisz?
Ty już przerabiałaś ten temat, co radzisz?
Pozdrowionka
Re: buciki na 11-m-cy
Niestety na żywca nie udało mi się nigdzie ich obejrzeć przed zakupem.
Oglądałam wiec z 100 razy na stronie internetowej producenta i bezpośredniego dystrybutora
W podawanych przez producenta sklepach np w Katowicach nie znalazłam tych bucików.
Dużo czytałam o konieczności noszenia przez dzieci butków w domu, ale z drugiej strony słyszałam, ze w wielu krajach zachodnich nie propaguje sie tego. dzieci chodzą na bosaka lub w skarpetkach. Igor też tak woli i na to mu przeważnie pozwalam. Nasza pediatra też propaguje ten styl. Niczego polecać ci nie bedę bo uważam, ze każda mama robi dla swojego dziecka to co uważa za najlepsze. Jestem jednak przeciwna wsadzaniu takich małych fizjologicznie miekkich nóżek w ortopedyczne butki typu” postęp” No chyba, ze zleci to ortopeda. Na dwór na pewno kupiła bym Matiemu jakieś butki,ale jak tu wybrać takie w których mu teraz nózka się nei zapoci a potem nie zamarznie – no i by nie przepłacić. Igor swoje pierwsze dostał po urodzinach..
ale wcale nie musisz brać z nas przykładu
ika i Igor 01.04.2004
Re: buciki na 11-m-cy
Moja córka miała zależane do wewnątrz stopki i jak zaczęła stawać to też jej kazali w sztywnych bucikach, skutek jest taki, że teraz ma płaskostopie i musi chodzić na gim. korekcyjną.
Syn biega boso, oczywiście po domu, na dwór zakładam mu buty. Na działce po trawce też zasuwa boso, bo stopa musi się wyćwiczyć, a takie buty to niczym gips działają, trzymają tą stópkę w jednym ułożeniu, mięśnie podszwy wogóle nie ćwiczą.
Ja jestem przeciwna takim bucikom po domu.
Znasz odpowiedź na pytanie: buciki na 11-m-cy