dla dzieci. Chodzi o to jakie kupujecie, czym się sugerujecie przy wyborze. Zawsze kupowalam K. wyprofilowane, z usztywnioną piętą (Bartek, Antylopa) itd itp
W tamtym roku kiedy K poszedł do przedszkola zauważyłam,że tylko dwoje dzieci ma takie “lepsze” buty. Reszta była ze “zwykłych” sklepów, a może i bazarów. Moja sąsiadka mówi,że ona nigdy nie kupi dzieciom takich drogich butów, że te zwykłe też są dobre, przeciez to i tak na jeden sezon, że my kiedyś nie mieliśmy firmowych butów i jakoś przeżyliśmy.
No i nie wiem…przeglądam neta i się zastanawiam
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: BUTY NA ZIMĘ
Dla synka miałam, bez zastrzezeń w seszłym sezonie. na wyprz. kupiłam mu rozmiar wieksze… mam nadzieje ze bedą dobre :). Dla córy tez chciałam ale w sklepie nie było rozmiaru. czaiłam sie z zamówiemiem przez net… no i przeczaiłam…:(
a ja najczeście kupuje w necie
ale
najpierw przymierzamy w sklepie
potem te same kupuje na allegro
najczęsciej o wiele taniej
stawiam jednak na dobre, sprawdzone firmy
Ja kupiłam w zeszłym tygodniu takie tylko w innej kolorystyce. Porządnie ocieplone i zdaniem Adasia wygdone. Nie są ciężkie pomimo dość masywnie wyglądającej podeszwy.
Cena 130zł. Dla mnie buty z Bartka niczym sie nie różnią od tych z firmy Dawid czy Kornecki (w zeszłym roku mieliśmy). Oczywiście ceną je przewyższają.
Zgadzam się z Tobą. Dziecko musi but przymierzyć i w nim się przejść. Jak idziemy na zakupy butowe z Adasiem to kilka par potrafi przymierzyć i czasem nic z tego. Albo podeszwa za sztywna i chodzi w nich jak robot, albo coś go uwiera. Tak więc nie kupuję butów w necie. Tylko papcie kupuję zawsze z Befado na allegro albo w sklepie firmowym internetowym. Zawsze o rozmiar większe i jesteśmy zadowoleni, że po sklepach nie trzeba biegać i szukać.
Ja tez nie mam. Problem w tym, ze trudno znalezc cos niefirmowego, a dobrego i do tego w rozsadnej cenie. Pare razy, jeszcze przy Malgosi, 5-6 lat temu kiedy to maz kategorycznie zabranial wydawac fortuny na buty, przejechalam sie na butach z nizszej polki i niejednokrotnie musialam w ciagu zimy dokupywac druga pare. Jesli chodzi o letnie butki, czy przejsciowe, to mozna rozmaite: od szmacianych po skorkowe. Na zime buty musza byc porzadne, a takowych, poza firmowymi, nie znalazlam.
W Daichmanie kupuje wylacznie elefanteny (najmlodsza chodzi od lata w takowych – sandalki, przejsciowki, teraz kupilam zimowe) i te bardzo polecam. Sa tansze niz ecco czy geox.
A – Antylopy: cieple i skorzane i piekne w ogole, przeciekaly nam na sniegu, dlatego juz skory na zime juz nie kupuje. Tylko ewentualnie jako druga pare. Podstawa to gore-tex.
Tak a propos cen, to bartki rzeczywiscie swiruja w gore okropnie. We wrzesniu bylam w Gliwicach, w sklepie bartka. Asortyment powiekszyl sie o kozaki ecco i geoxa. Ceny mieli koszmarne. W Bulgarii geoxa, na ktorego moja Malgoska sie uparla kupilam o polowe taniej, bo okazalo sie, ze to z zeszlej kolekcji. Tak ze trzeba uwazac. Cena ponad 300 zl, za te buty, to moim zdaniem przegiecie. Bartki i ecco w tym sklepie tez tyle kosztowaly. Jestem ciekawa kto tam kupuje…
którys już raz słyszę taką opinie, na jesień mielismy antylopy —suuper były ale jak w sklepie kobieta mi zachwalała antylopy kozaczki i jej powiedziałam, że słyszałam, ze przemakają to mi się w twarz zaśmiała, że buty trzeba konserwować bo inaczej każde przemokną
przez 2 lata maćkowi kupowaliśmy jakieś takie niefirmowe za jakieś 80-90 zł skórzane, ekstra były – normalnie nawet na wiosne po kałużach ganiał i nie przemokły – niestety naszych rozmiarów nie ma juz takich kupilismy zobaczymy
Zawsze kupowałam Bartki, w tym roku stwierdziłam, że ponad 200 zł za buty na jeden sezon to przesada. Znalazłam fajne w CCC – lekkie, z dobrze zginającymi się podeszwami, nieprzemakalne (podobno). Ale na mroźną zimę i tak muszę coś innego kupić, bo te nie przejdą. A z zakupami jest problem, bo noga wysoka w podbiciu.
. to ja tez pójde do ccc. ale jak sie zimno zrobi. kto wie jak jej noga urośnie. on musi mierzyć. bo jak nie to to nie chce nosic
Ja też mam zawsze problem z zakupem butów dla dzieciaków.
Jednak stawiam na porządne firmowe buciki, bo już nie raz sie przejechałam na zwykłych. Chociaż Kuba tak niszczy buty, że i Bartki czasem nie dają rady.
Teraz stoję przed dylematem zakupu zimowych butków dla Karola. Byłam dziś m.in. w Daichmanie oglądałam Elefanty, ale mały wybór był.
A czy polecacie buty z Cocodrillo? (jedne nawet fajne podobno nieprzemakalne były) czy ze Smyka? (chociaż nie jestem pewna czy tam są skórzane)
Najbardziej lubię frmę Primigi i gdybym miała nieograniczone możliwości finansowe to szukałabym buty tylko tej firmy.
akurat te moje konserwowalam. Zawsze konserwuje i zawsze mam mokro w butach (dla siebie mam tylko skorzane. A pani w sklepie ma w tym swoj interes, by takie opinie wyglaszac
Ja bez Ka to butów nie kupię – po pierwsze przez wysokie podbicie (na prawdę trudno znaleźć buty, które nie będą 2 numery za duże, a noga mu wejdzie), po drugie dlatego, że jest wybredny i zanim coś mu wpadnie w oko, to się trzeba nachodzić Na szczęście z ciuchami tak nie ma i cieszy się ze wszystkiego, co mu się kupi.
z butami dla Frani mam taki problem, ze tylko ecco wchodzą jej na nogę…
innych włożyc nie mogę, bylismy w ccc, innych (antylopy i inne mierzyłam)…
szczerze mówiąc, marzyłam że kupie jej GUFO – cena piekna 49zł i ładne butki, ale nie dało rady:(
ona potrzebuje rozmiar 20, ma nózke niecałe 11cm z kawałkiem, czyli wkładka 12cm…
a ja się dzisiaj na tchibo napaliłam -numer był – niestety moje dziecko się na nie wypięło
Nie kupię bo nie założy jak nie zaakceptował
ja te z tchibo mialam w reku, ale przeczyły prawom dynamiki ruchu…
za sztywna podeszwa:( w ogóle nie chciała się zgiąć tam gdzie powinna.
Ojojoj, jaki zadziorny 🙂 A dlaczego nie zaakceptowal? Nie masz sposobu, by na niego jakos wplynac? Niby to dziecko buty bedzie nosic, ale generalnie to, jakie one beda powinny byc decyzja rodzica, ktory ma na wzgledzie wygode pociechy, standard buta oraz stan swojego portfela.
A mi one kalosze przypominały Był rozmiar Szy, ale jakoś mnie nie przekonały… Za tę cenę można kupić coś zdecydowanie lepszego
Miałam podobne wrazenie z większym rozmiarem, te małe jakoś bardziej gibkie były choć nie za piękne ale do przedszkola mógł by w nich latać -z łatwością je ubierał.
Kaloszy mi nie przypomninały 😉
Nie podobały mu się – mogła bym na niego wpłynąć ale nie miałam takiej potrzeby, był to pierwszy sklep z butami który nawiedziliśmy, buty mnie nie zachwyciły, nie wiem czy warte tej ceny – ale spokojna głowa dziecko buty wybierze ze mną – jeszcze długo pełnej decyzyjności w temacie mieć nie będzie i nie zamierzam kupować mu tego czego nie uznam za stosowne
najczęściej Bartka ale niekoniecznie, od dobrych iluś lat patrzę by były z sympatexem (niestety sympatex jest w droższych butach 🙁 zazwyczaj)…
ja kupuje to na co mnie aktualnie stac…
ale dotychczas kupowalismy Nike,bo tańsze od bartkow i innych,a czulam, ze nie sa najgorsze…
Znasz odpowiedź na pytanie: BUTY NA ZIMĘ