W związku z ostrą i radykalną zmianą “imidżu” muszę sobie kupić również BUTY….
W tej chwili noszę głównie sportowe, ew. balerinki, w wakacje klapki – wszystko na płaskim.
Potrzebuję pomocy i pomysłów jakie mam sobie kupić buty aby:
– nie były koszmarnie drogie
– były modne….co do licha jest teraz modne???? Nie mam pojęcia 🙁
– pasowały zarówno do spodni jak i do spódnicy 😀
– obcas nie wyższy niż no…5 cm max (nadal siebie lubię, mam dzieci i chcę trochę pożyć jeszcze, a nie zabić się na jakimś krawężniku)
– nie mogą to być koturny i nie za długie czuby bo jedne takie mam i mało się w nich nie zabiłam, miałam raz na nogach i nigdy więcej.
Jakieś pomysły?????
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Buty – pomocy!!!!!!
Natchnęłaś mnie – jutro jadę się za czymś rozejrzeć 🙂
Ja dziś byłam…zmęczyłam się tym oglądaniem już w drugim sklepie….
Trzymam kciuki żebyś miała więcej wytrwałości – jak coś kupisz – pokaż fotkę.
Wątpię czy mnie coś zachwyci i jeszcze będę się w tym dobrze czuła. Szpilki na bank odpuszczę.
Ja dziś miałam już kupić piękne balerinki – uwielbiam balerinki… Ale były na płaskim…wiec z zalem odlozylam bo skoro postanowilam cos kupic chocby na lekkim obcasiku – to musze z postanowienia się wywiązać.
Ale naprawdę – z bolem serca je odozylam 🙁
Trzeba było kupić! A po te na obcasie wybrać się np. jutro 😉 Jedna para mniej, jedna więcej – co komu szkodzi? – butów nigdy za dużo ;).
PS
Dla mnie balerinki to i tak zmiana wizerunku, więc takiego problemu mieć nie będę 😉 A o obcasie wyższym nawet nie myślę – gdzie ja z brzuchem będę w takich butach latać? 😉 ALe plan mam taki, że kupię sobie letnie sukienki (ja tylko w spodniach ganiam) i pantofelki też kupię. Nikt mnie wtedy nie pozna
Polecam buciki Caprice lub Tamaris – chciałam kupić takie na niskim koturnie (3 cm)
ale oczywiście nie było już mojego rozmiaru (podobno sprzedają się jak świeże bułeczki). Ostatecznie kupiłam na małym słupku, piękny kształt buta i totalnie bez ozdóbek. Cudnie wygodne – jest szansa biegania na co dzień przez długie godziny 😉
Właśnie wróciłam z zakupów. Ze trzy godziny łaziłam i wróciłam z… jedną parą majtek 🙁
Sama nie wiem, czego chcę. Jedna para butów – pierwsza jaką znalazłam była piękna i leżała jak ulał, ale… to była ostatnia para i but z wystawy znacznie odbiegał kolorem od tego w pudełku 🙁 A drugie, jakie mi się podobały były z czegoś sztucznego – fuj, nienawidzę takich butów. Raz w życiu sobie kupiłam takie i w koszu wylądowały, bo nogi odparzały. No, że też Bata robi takie świństwo!
Jak dla mnie za “babciowe” – moja mama w takich chodzi 😉
Moje zakupy też się zwykle tak kończą…skarpetkami czy ciuchami dla dzieci.
Zgadzam się – taki babciowy styl mają jakby – nie podobają mi się zanadto.
Hihi, bo one mi mają “do wszystkiego” pasować.
Ale koturny były też w fajnych wiosennych kolorach – zielone, czerwone.
No właśnie ja też zawsze szukam z obcasem “niezniszczlanym”, bo mam przed domem prowizoryczna drogę i obdrapuję takie zamszowe czy obciągnięte skórką. Te są takie błyszczące z tworzywa także świetnie się sprawdzają.
To jest odpowiedź na post smoki.
Kurcze to samo chciałam napisać;-)
Asiku, takie to tylko do spodni, bo pasek w poprzek strasznie skraca nogę, ale może Mamrotka na nogi do nieba, co jest wielce prawdopodobne, to spoko 🙂
cuuudne 🙂
bardzo w moim stylu
ale ja własnie mam takie nogi do nieba
kurcze ja tylko do posladkow ;), a tez mi sie podobaja…:)
i to sa te buty nie na koturnie tylko na koturnowym obcasie, tak? ktos tak cos wczesniej pisal…
Takie by mi z nogi nie spadły, ale ten paseczek to też minus – ja nie mam nóg do szyi, do tego – choć stopy wąskie – to nogi do chudziutkich nie należą 😉
Dziewczyny, a widzialyscie jakies na krotkiej szpilce, najlepiej jakies z materialu…:)
Do nieba nie mam 🙂
Normalne mam zwyczajne 😉
Wlasnie po raz pierwszy odważyłam sięwystawić coś na sprzedaż w dziale “Sprzedam” – butki w ktorych przetancowałam wesele. Nawet dziś zastanowiłam się chwilę czy w związku ze zmianą imidżu ich sobie nie zostawić jednak… Ale nie…
Przeszłam się po domu, nogi mi się na takiej cienkiej szpilce chwieją, nie czuję się pewnie. Swoją droga nie wiem jak ja dałam radę w nich tańczyć na weselu – musiałam być zdeterminowana.
A robią może balerinki na jakimś 3 cm stabilnym obcasie?
Właśnie takie znalazłam – i mi się podobają 😉
cudneeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Znasz odpowiedź na pytanie: Buty – pomocy!!!!!!