Wychodząc na przeciw społecznym potrzebom, zakładam wątek pokarmowo-zlotowy.
Pozwoliłam sobie wkleić część postu Banity o warunkach kwatermistrzowskich na obiekcie.
no więc jeśli chodzi o kuchnię to
“ Dostępny dla gości jest aneks kuchenny a w nim; KUCHENKA GAZOWA 3-PALNIKOWA, KUCHENKA MIKROFALOWA, CZAJNIK ELEKTRYCZNY, LODÓWKA,JAKIEŚ GARNKI,PATELNIA, NACZYNIA SĄ ALE ROZKOMPLETOWANE, TO SAMOW KWESTI SZTUĆCY”
czyli piekarnika nie ma.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Catering zlotowy – kwiecień 2014
A co pijemy?
Przywiozłabym cytrynówkę – będzie miał się kto ze mną napić?
I może martini?
Do jedzenia zrobię pastę serową i piaskowca
i nie wiem co jeszcze – pomyślę
Asik wszystko z dużym %
No to biorę 😀
muffiny mam robic? czy sie przejadły?
l
czekoladowe znaczy ciemne, nigdy sie nie przejadają
ja mam morelowo-miodowe 30% made in hungary – chyba ktoś mi pomoże??:D
i nie mam pomysłu na więcej…..
poczekam aż wszyscy się zadeklarują i coś wymyślę….
ostatnio jestem głównie wegetariańska więc raczej coś bez mięsa…. nawet myślałam o chilli sin carne bo pyszne ale pewnie większy zbyt będzie na con carne 😀
ale że co jest węgierskie?
zapomniałam o najważniejszym
wódka of course 😉
no…..
porządek musi być:)
wczoraj w domu na obuad byly skrzydelka. i tak jakos pomyslalam, ze moze troche zrobie jednak, dodatkowo do chilli. najwyzej na zimno beda. Usianka a Ty nogi robisz?
Asia, ja sie jeszcze nie zadeklarowalam z niczym oprocz tostera 😉 pomysle w ostatniej chwili i wpasuję się w potrzeby,
ale nogi moge zrobic – moi to jedzą prosto z lodówki bez podgrzewania jako przekąskę Zaczynam rozumiec ludzi, ktorzy jadają w fastfoodach – nie nadążam z zapełnianiem lodówki
jeśli dojadę,to sernik będzie 🙂
nie wiem co będę pić – może powinnam wodę niezagowaną bo ostatnio dużo piję coś
ja,jeśli będę,pewnie będę piła colę 🙂
dzisiaj pomyślałam jeszcze ogofrach albo pastach do chleba – jako kanapko-zakąski-przekąski…. ale nie wiem czy nie bedzie za dużo jedzenia?
kiedyś była taka fajna tabelka do wypełniania – moze ktoś chce założyć? 😀
M&M jedzenia nigdy za dużo. pamiętaj nasze rodziny też muszą poczuć zlotowy klimat coś do chleba zawsze pożądane.
mam wino aroniowe – chcecie spróbować? Jest cierpkie
ja zawsze,
chociaż ostatnio się mocno zdziwiłam – byłam na sporej imprezie rodzinnej zakrawającej na wesele – i piłyśmy pysznego szampana – super sprawa 😉
Krokiety do barszczu Gobinka i może pleśniaka (chyba, że nie chcecie?).
o jezu – ja KOCHAM pleśniaka
Znasz odpowiedź na pytanie: Catering zlotowy – kwiecień 2014