CC – jaki szew?

Cześć!

Zastanawiam się już nad porodem – boję się porodu naturalnego – bo jestem nieodporna na ból. Przy najmniejszych dolegliwościach łykam kupe środków przeciwbólowych i się zwijam z bólu. Myślę, że nie dam rady sama urodzić.
W związku z myślą o cc – zastanawiam się – jak wygląda po – szew. Zdaje sobie sprawę, że to zostaje na całe życie – a nie chciałabym być oszpecona.
Dziewczyny – czy ten szew jest taki strasznie brzydki? Czy można go jakoś ukryć albo zmniejszyć? Jak to jest?

Z góry dzięki za odpowiedź.
Ania

31 odpowiedzi na pytanie: CC – jaki szew?

  1. Re: CC – jaki szew?

    Ja mam taką bliznę, że musiała bym bez majtek chodzić by ją było widać
    Moja rana już na drugi dzień po cięciu wyglądała ładnie, teraz jest tylko kreska


    Dorcia 08.08.04

    • Re: CC – jaki szew?

      1. dla bojących sie porodu i z dla tych z niskim progiem bólu jest znieczulenie zewnątrzoponowe
      2. cc wykonywane jest cieciem poprzecznym nad wgórkiem łonowym szyte pionowo lub jednonitkowo, w sytuacjach kryzysowych cieciem pinowym od pępka w dół – baaaardzo szpecącym
      3. I tak ciąża Cie oszpeci – biust bedzie wyglądał jak uszy spaniela – zapomnij i jędrnym zgrabnym biuście, będziesz miała farta jeżeli wyjdziesz z ciązy bez rozstępów
      4. cc jest pewną przeszkodą do odzyskiwania figury dla osób dbających o nie-oszpecenie, gdyż przez dłuz szy czas nie wolno wykonywac ŻADNYCH ćwiczeń zwłaszcza brzucha, więc dużo trudniej jest przywrócic elastyczność brzuchowi.
      5.Zawsze myśłałam że liczy sie zdrowie i życie dziecka.

      I po co Ci ta ciąża? Tylko cie oszpeci…

      www

      • ja jeszcze dodam…..

        że jeśli chcesz cc, tylko dlatego, ze boisz się bólu….to się bardzo rozczarujesz cesarką…

        • Re: CC – jaki szew?

          Ja natomiast mam paskudną ranę, długią, strasznie gruby, czerony jeszcze pasek, a jestem juz 5 miesięcy po cc, straszne zrosty w brzuchu i do tego jeszcze boli jak ucisne brzuch w miejscu bardziej podci,etym, ale się tym nie przejmuję że ją widać, bo przecież ogląda ja tylko mój mąż, bo tak to jej nie widać spod bielizny.
          p.s Acha ja przezyłam poród 2w1 i zaręczam że skurcze porodowe są o wiele przyjemniejsze niz ból po wstaniu z łożka po cc, nachylenie si.e czy głupie kichnięcie. radziłabym jednak spróbować naturalnie to znacznie bezpieczniejsze.
          pozdr i nie bój się bólu;-))

          jovi i córcia 21.09.2004r.

          • Re: CC – jaki szew?

            jezeli zdecydowalas sie na cc tylko i wylacznie dlatego, ze boisz sie bolu, to jeszcze raz wszystko przemysl. brzuch po cieciu boli koszmarnie – przynajmniej ja takie mam wspomnienia. najgorsze sa pierwsze dni, pozniej jest latwiej, ale nadal czasami cos mnie zaboli (od cc minelo 12 tygodni). co do blizny – mam cienka, czerwonawa kreseczke pod brzuchem. nie ma zadnych zgrubien, zrostow. wyglada troche tak,jak odcisnieta gumka od majtek 😉
            ja mialam cesarke “na zyczenie”, sama chcialam miec zabieg miedzy innymi ze wzgledu na starch przed bolami porodowymi. powiem ci, ze bylam zaskoczona, ze az tak koszmarnie wszystko po operacji boli. mimo to nie zaluje i jestem bardzo, bardzo zadowolona z ciecia. jezeli masz jakies pytania, to pisz na priva.

            pozdrawiam

            anna

            • Re: CC – jaki szew?

              oj boli. Bardzo boli… Ja 6 godzin rodziłam – więc wiem co to są skurcze porodowe. Ból po cc jest przy tym koszmarem.

              Szymon 8/12/2003

              • Re: CC – jaki szew?

                Ja nie mam tak traumatycznych wspomnien po cc (na zyczenie, ale jak sie okazalo mialam nosa….). Przez pierwsze 3 doby dostalam kilka razy zastrzyk przeciwzapalny (pewnie i przeciwbolowy) – myslałam ze to norma.
                Blizna ma dlugosc okolo 10 cm (raczej troszke wiecej niz mniej), przebiega nad spojeniem lonowym, szerokosc niespelna milimetr, kolorem niewiele odbiega od koloru skory. Nie mialam najmniejszych klopotow z blizna, nie stosowalam zadnych specyfikow na gojenie, zrastanie, poprawe kolorytu itp.

                • Re: CC – jaki szew?

                  Punkt widzenia zależy od…. wielu rzeczy:)
                  Ja rodziłam (próba porodu sn) 12 h i cesarka i to co było po to pestka w porównaniu z bólem przy skórczach.
                  Ale byłam nafaszerowana trzema kroplówkami z oksytocyny, miałam przebity pęcherz płodowy, więc może dlatego.

                  Gosia i Kubuś 18.11.2003

                  • Re: CC – jaki szew?

                    ja rodziłam od poneidziału 20.00 do wtorku 13.40 cc;-((( Też miałam te cholerną oksytocynę i jescze pełnno innych, wymioty, omdlenia krwotoki, eh, dobrze że to już za mna, ja wytrzymałam te bóle, ale wstanie z łóżka po cc to okropieństw, buuu

                    jovi i córcia 21.09.2004r.

                    • Re: CC – jaki szew?

                      Ja rodziłam tylko godzinę krócej prawie całą niedzielę i też koniec końców dorwał mnie szczęśliwie skalpel.


                      Dorcia 08.08.04

                      • Re:Źle mnie oceniasz

                        Cześć!

                        Dzięki za wszystkie informacje – ale ostatnie zdanie jest dla mnie krzywdzące. Nie zdajesz sobie nawet sprawy ile ja przeszłam, żeby to dziecko pojawiło się na świecie – i nie oceniaj mnie w ten sposób – że po co mi ciąża jeśli mnie oszpeci.
                        Ja chciałam się tylko dowiedzieć jak to jest z tym szwem – a przeszłam już tyle, że i dziecku i sobie chcę zaoszczędzić niepotrzebnych cierpień.
                        Prawia 1,5 roku starałam się o dziecko – i nic. Później badania, wizyty, konsultacje i wyrok – jedyna szansa na dziecko to in-vitro. Więc nie mów, po co mi ta ciąża – jak mało u której z Was jest to decyzja dobrze przemyślana. Przeszłam 3 zapłodnienia in-vitro, kuracje lekami, zastrzyki, embriotransfery. Ta która tego nie przeszła nawet nie ma pojęcia jak to jest. Na każdym etapie leczenia wszystko może się nie udać. Cierpienie i stres – i nigdy nie masz pewności czy się wogóle uda.

                        Przykro mi, że tak mnie oceniłaś ;-(

                        Ania

                        <img src="

                        Edited by Biedroneczka on 2005/03/07 10:05.

                        • Re:Źle mnie oceniasz

                          Aniu teraz ja poczułam się dotknięta zdaniem: jak mało u której z Was jest to decyzja dobrze przemyślana
                          Przykro mi się zrobiło… ale cóż… Myślę, że na tym forum narodziny zdecydowanej wiekszości maluchów są przemyślane a do tego z pewnością wszystkie są bardzo oczekiwane.

                          Współczuję Ci tylu rozczarowań i łez które na pewno wylałaś, myślę, że Twój lekarz zna sytuację i zrobi wszystko, by tak wyczekiwane maleństwo przyszło zdrowe na ten świat – bo to teraz jest najważniejsze!


                          Dorcia 08.08.04

                          • Re:Źle mnie oceniasz

                            i to jest własnie fascynujące – piszesz, że zrobiłaś wszystko żeby zajść w ciąże i mieć dziecko a z drugiej strony taki małostkowy i marginalny problem jak oszpecenie blizną.

                            Sama sie długo starałam o dziecko i mnie było mocno obojętne jak bede wyglądać w ciąży, po ciąży – chciałam mieć zdrowe dziecko.

                            Po fakcie okazało sie że ciąża z lekka zruinowała mój organizm – dzieciaka mam zdrowiuteńkiego – ja lecze sie już rok.

                            www

                            • Re: CC – jaki szew?

                              Przeczytalam wszystkie komentarze do Twojego pytania i tylko powiem zebys nie przejmowala sie niektorymi! Rozumiem Cie ze ciekawi Cie jak bedzie wygladal szew po cc. Mnie tez to ciekawi, jak rowniez wszystko o samym cc i tego co sie dzieje z organizmem juz po.
                              Ja bede miala najprawdopodobniej cc ze wzgledu na polozenie posladkowe Maluszka. Musze przyznac ze byl to dla mnie szok, bo przygotowywalam sie z mezem do porodu naturalnego. Teraz jednak duzo czytam na ten temat i musze przyznac ze boje sie zarowno powiklan zdrowotnych jak i tego jak bede potem wygladac. To chyba jasne ze zdrowie dziecka i matki jest najwazniejsze ale przeciez chyba zadna z nas nie chcialaby miec grubej szramy na pol brzucha. Dlatego rozumiem cel pytania i w zadnym razie nie potepiam 🙂
                              Pozdrawiam
                              Beata i Julcia

                              • Re: CC – jaki szew?

                                to prawda – ale tu każda z nas pisze o swoich SUBIEKTYWNYCH odczuciach – a te jak wiadomo są różne u każdej z nas i zależą od bardzo wielu czynników.

                                Ja miałam poród indukowany – również dostałam sporo oksytocyny i miałam przebity pęcherz płodowy. Do tego 2 godziny czekałam na anestezjologa, który był przy cc. Byłam zmęczona – choć u mnie do chwili podjęcia decyzji o cc wszystko trwało 6 godzin.

                                Na szczęście każda kobieta inaczej odczuwa ból, a wszystko wynagradza dziecko 🙂 Ból się zapomina.

                                Szymon 8/12/2003

                                • Re:Źle mnie oceniasz

                                  Sorki, jeśli Ciebie uraziłam, zdaję sobie sprawę, że wszystkie maluchy są niecierpliwie oczekiwane przez swoich rodziców. Niemniej jednak, nie zawsze są to ciąże zaplanowane. Moja wypowiedź miała odnieść się wyłącznie do postu szpilki.

                                  To fakt, że wiele przeszłam rozczarowań, bólu i wylałam wiele łez. Teraz staram się o tym nie pamiętać. Najważniejsza jest moja kruszynka i wszystko robię pod nią. Dlatego tak bardzo mnie zabolał post szpilki. Dla mojej kruszynki – zrobiłabym o wiele więcej niż do tej pory i zrobię jeśli tylko będzie taka potrzeba. A pytanie było po prostu z mojej strony troche naiwne – bo to moje pierwsze dziecko, nowa sytuacja i trochę obawy przed nieznanym.

                                  Jeszcze raz przepraszam jeśli zrobiłam Ci przykrość. Gorąco ściskam Ciebie i malutką Dorcię.

                                  Ania

                                  • Re: CC – jaki szew?

                                    Cześć!

                                    Bardzo dziękuję za miłe słowa – okazuje się, że dopiero Ty dobrze mnie zrozumiałaś (co miało na celu moje pytanie).

                                    Chciałam po prostu jak najwięcej się o cc dowiedzieć. Już z innych postów dowiedziłam się wielu przydatnych rzeczy, ale jeszcze nie do końca wiedziałam, jak to jest z tym szwem – stąd moje pytanie.

                                    Pozdrawiam cieplutko.

                                    Ania (i może też Julcia – tak mój mąż chce nazwać naszą córeczkę)

                                    • Re:Źle mnie oceniasz

                                      Szpilko –

                                      To oczywiste, że najważniejsze w tym wszystkim jest maleństwo. Nie myśl sobie, że u mnie to jest sprawa drugorzędna – bo to nieprawda. Dla swojej kruszynki zmieniłam styl życia, sposób odżywaiania, biegam ciągle na różne badania, chodzę na spacerki – żeby dziecko było dobrze dotlenione – i marzę o chwili kiedy będę ją mogła tulić w ramionach – tak na nią czekam.
                                      Może i jestem małostkowa – jeśli chcesz to tak myśl – mi nie jest obojętne jak wyglądam w ciąży, a i po (niezależnie jak będzie) będę starała się być ”ładną mamusią” dla mojej kruszynki i męża.
                                      Przykro mi bardzo, że sama chorujesz. Ale prawda jest taka, że dla naszych dzieci – zniesiemy wiele (choroba – nieważne), bo nie o nas w tym wszystkim chodzi.

                                      Ania

                                      • Re: CC – jaki szew?

                                        dziewczyny, naprawde nie ma sie czego bac!to nie sa szramy na pol brzucha 😉 ja mialam cesarke chciana,planowana i nie wyobrazalam sobie absolutnie innego rodzaju porodu, a mimo to bardzo, bardzo sie balam, jak pozniej bedzie wygladalo miejsce po cieciu. fakt, ze zostajemy matkami nie jest rownoznaczny z tym, ze przestajemy byc kobietami! to absolutnie normalne i naturalne, ze martwimy sie takze o swoj wyglad. rana goi sie naprawde szybko i ladnie – bylam nawet zaskoczona, ze jest tak mala 🙂 ja niczym specjalnym zreszta jej nie pielegnowalam – po prostu mylam ja tylko ciepla woda, niczym wiecej. po zdjeciu szwow przez kilka dni mylam brzuch szarym mydlem, a pozniej juz normalnie, jak cale cialo. i nie stosowalam zadnych masci, okladow, nic absolutnie.

                                        pozdrawiam

                                        anna

                                        • Re: CC – jaki szew?

                                          ja mialam 5 szwow fakt zaraz po porodzie i ok mieisaca po nim nie najlepiej wyglada ja mialam jeszcze zakazenie wiec rana sie “babrala” hmm sama nie moglam na nia patrzec nie wygladal najlepiej delikatnie mowiac ale po jakims czasie pomalu zaczyelo sie goic i troche swedzi rana przy tym ale to normalne kupilam sobie masc specjalna ktora powoduje ze blizna staje sie bardzo malutka choc i tak jest mala jak na takie dziecko ktore urodzilam prawie 5 kg 5 szwow to malo:)samopoczucie po cc..hmm oj wole nie pisac:)sama sie przekonasz:)pozdrawiam

                                          Justyna i Oliwier 04.11.2004

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: CC – jaki szew?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general