cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

Mam pytanie do dziewczyn które miały cc ze znieczuleniem zewnątrzoponowym. Jak długo trzeba leżeć po takim znieczuleniu?Czy to prawda że należy leżeć na płasko i nie ruszać głową prze kilkanaście godzin – tak przeczytałam na innym forum? Przeraża mnie taka perspektywa, właściwie nie boję się samej cesarki tylko właśnie tego leżenia. A co będzie jak się nieopacznie poruszę? To ja już chyba wole znieczulenie ogólne.

Lea + Filip (13.06.2003)

20 odpowiedzi na pytanie: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

  1. Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

    Ja miałam taki poród we Wrocławiu. Trzeba leżeć 12 godz. ale bez przesady, można ruszać głową na boki tylko jej nie podnosić. Chodzi o to żeby płyny w rdzeniu się wymieszały, inaczej kobieta ma potworne bóle głowy. Poza tym po cesarce byłam tak zmęczona, że nie miałam ochoty w ogóle się ruszać, ale nie ma się czego bać:)
    pozdr

    Gunka i Miś(24.03.1993) i Mikuś(15.12.2003)

    • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

      Wszystko bez przesady.. zreszta, wierz mi… nie bedziesz miala ochoty wstawac 😉 ja po prostu zasnęłam…

      • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

        Powiem szczerze ze ja znalazłam sie w pozycji półsiedzacej wczesniej niz po 12 godzinach i ani razu mnie głowa nie zabolała. To wszystko indywidualna sprawa. Ale tak jak napisała Lea – najbardziej chciało mi sie spac – chociaz i tak sie nie udało za bardzo. Te 12 godzin minie bardzo szybko – zwłaszcza jesli malenstwo bedzie obok
        pozdrawiamy

        • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

          Podobno dają prawie od razu dziecko do karmienia. A jak mozna je nakarmić, jeżeli trzeba leżeć płasko ( a rękami wolno ruszać?)?

          Lea + Filip (13.06.2003)

          • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

            hej!
            Ja wstałam po 8 godzinach, a podwyższyłam sobie łóżko do pozycji półsiedzącej po 4 godzinach. Spać mi się nie chciało, pomimo, że byłam po całej nocy porodu naturalnego – a rano cesarka.
            Głowa mnie nie bolała. A dziecko karmi się w pozycji leżącej (położna ci przystawi dzieciaczka) więc się nie martw.
            Pzdr

            • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

              ja po ok. 3 godzinach siedizałam (oczywiście nie usiadłam sama) i nic złego się nie działo. po znieczuleniu ogólnym jest znacznie gorzej.

              Paula i Borysek (8 miechów)

              • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

                możesz ruszać rękami nogami, nie jest tak strasznie. A z przystawieniem dziecka do piersi pomoże Ci na pewno położna, naprawdę nie masz się czego obawiac.

                Izka i Zuzanka (12.V.2002)

                • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

                  Mi lekarze powiedzieli ze to przestarzale opinie i kazali sie jak naszybciej ruszac, nogami, przekrecac na boki itp. Wstalam nastepnego dnia rano, a siedzialam jeszcze tego samego dnia wieczorem! Glowa mnie nie boli 😉

                  Asia i Oliwierek 14.01.2004 r

                  • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

                    Miałam znieczulenie podpajęczynowe i leżałam bite 24 godziny!!! Leżałam płasko i ruszałam głową tylko na boki. bez przesady, nie musisz leżeć nieruchomo i nie oddychać. Z reszta i tak chętnie będziesz spała.

                    • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

                      12.02.mialam cesarke z tym znieczuleniem nic nie bolalo lekarz mi powiedzial ze da mi tlen jak by brakowalo mi powietrza ale nie byl potrzebny, moglo mi sie tez robic nie dobrze ale to tez mnie ominelo znieczulenie mnie puscilo po 2 godz. od urodzenia Kamilka czulam sie bardzo dobrze i nie wyobrazam sobie inaczej bylam zupelnie swiadoma zobaczylam swoje dziecko i rozmawialam z lekarzami podczas porodu w takim przypadku polecam Aga

                      • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

                        miałam cesarkę z zzo ok 5 rano, wstałam w okolicach 13-14. mnie wręcz kazano wstać – coś tłumaczyli o krążeniu krwi, coś o szybszym gojeniu… Nie pamiętam dokładnie, bo byłam straaasznie padnięta.
                        ale koleżanka obok faktycznie musiała leżeć 12 godzin…
                        także sama nie wiem, jak powinno być.
                        ale żadnego bólu głowy nie miałam.

                        • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

                          Mnie kazali 12 godzin nie pionizować głowy a obracać na boki nawet polecali. Wstałam na drugi dzień rano (cc miałam wieczorem). Szczerze mówiąc początkowo to wcale nie miałam ochoty wstawać, więc leżałabym więcej niz te 12 godzin gdyby mnie połozne praktycznie na siłę nie sciągnęły z łóżka. Ale ważne jest, żeby się jak najszybciej zacząć ruszać po cc bo wtady nie robią się zrosty.
                          Nie masz się czego bać, zobaczysz będziesz zadowolona, że miałaś cc (ja byłam jak posuchałam krzyków rodzących kobiet)
                          Pozdrawiam i zyczę powodzenia.

                          Marta i ukochan Dominiśka (15. 03. 2004)

                          • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

                            Ja miałam cc wgrudniu i też zzo. Po cesarce leżałam 8 godzin, a potem rehabilitantki pomogły mi wstać i już do końca pobytu w szpitalu byłam na nogach. Po zabiegu leżałam, ale głową kręciłam. wykonałam 1000 telefonów, a potem czytałam jekiś gazetki o dzieciach. (chociaż był środek nocy, to z wrażenia nie mogłam spać).
                            Nic się nie przejmuj a najlepiej zapytaj swoją lekarkę, lub kogoś w szpitalu, jakie u nich panują zasady.
                            Pozdrawiam

                            bianka i Bartuś (05.12.2003)

                            • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

                              To zależy jakie będziesz miała znieczulenie – podpajęczynówkowe czy… to drugie ;)). Ja miałam takie jak komanczera i wtedy musisz leżeć bite 24 godz. Dla mnie to był koszmar, strasznie mnie bolał krzyż i tak chciałam podejść do dziecka.

                              Pierwsze wstanie z łóżka po operacji jest ciężkie. To mnie zaskoczyło. Myślałam, że się podniosę raz dwa, a tym czasem zajęło mi to kupę czasu, zaczynając od powolnego przewracania się z boku na bok, potem podnieść się z boku do pozycji siedzącej, odpoczynek, wreszcie zejście z wysokiego łóżka na ziemię i zrobienie kilku kroków. Wszystko pod nadzorem pielęgniarki, osłabienie i zawroty głowy. I mocne krwawienie – musiało wylecieć wszystko co nazbierało się jak leżałam tyle czasu.

                              Z karmieniem na leżąco nie ma problemu. Pielęgniarka przystawia ci dziecko do piersi, ono leży sobie na Twoim brzuszku, przytrzymujesz ręką. Problem jest, że nie możesz podnieść głowy i sprawdzić czy dobrze śsie.

                              Mnie głowa bolała, co ciekawe dopiero 4 dnia po operacji. Pomaga picie dużej ilości płynów.

                              Kinga i Łucyjka (03.02.2004)

                              • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

                                O właśnie zapomniałam o tym napisać. Po “pajączku” sie leży dłuzęj niz po zzo.

                                Anka i Basiulec z 17.12.2002

                                • Re: cc-ze znieczuleniem zewna˛trzoponowym

                                  ja tak wlasnie rodzilam.
                                  natusia urodzila sie o 22.33 godz. od razu moglam sie ruszac o ile to bylo mozliwe…tz glowa i rekami moglam ruszac, a nogi byly bezwladne…. rano musialam juz wstac i isc sama do toalety… a potem to powiedziano mi ze im wiecej bede sie ruszac tym szybciej wroce do sil… i tak tez bylo:)

                                  iwi27 i Natalka ur.06.11.2003

                                  • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

                                    ja miałam cc w szpitalu na solcu w -wie. gdy znieczulenie zadziałało, to wyjecie ze mnie synka trwało z 15 minut, a zszywanie ze 30 minut. mogłam ruszac głową ile chciałam. nawet jakbym chciała sie ruszyc to nie byłam w stanie bo jak znieczulenie pusciło to bolała rana, wiec cały czas brałam srodki przeciw bólowe. jakąs godzinke po porodzie na moje zadanie karmiłam dzidziusia i nikt mi nie kazał sie nie ruszac. po 24 h połozna pomogła mi wstac i kazła co jakis czas wstawac, zeby powoli sie rozruszac, a nie jest to łatwe. ja to przeszłam i naprawde wcale nie jest tak ze nie wolno sie poruszyc. Iza + Maksym (22-02-2004) gg 1720892

                                    • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

                                      ja miałam cc w szpitalu na solcu w -wie. gdy znieczulenie zadziałało, to wyjecie ze mnie synka trwało z 15 minut, a zszywanie ze 30 minut. mogłam ruszac głową ile chciałam. nawet jakbym chciała sie ruszyc to nie byłam w stanie bo jak znieczulenie pusciło to bolała rana, wiec cały czas brałam srodki przeciw bólowe. jakąs godzinke po porodzie na moje zadanie karmiłam dzidziusia i nikt mi nie kazał sie nie ruszac. po 24 h połozna pomogła mi wstac i kazła co jakis czas wstawac, zeby powoli sie rozruszac, a nie jest to łatwe. ja to przeszłam i naprawde wcale nie jest tak ze nie wolno sie poruszyc.

                                      Iza + Maksym (22-02-2004) gg 1720892

                                      • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

                                        Cześć!
                                        Na drugi dzień po operacji kazali mi wstawać i rozruszać się (moja córeczka leżała w inkubatorze, więc nie miałam motywacji aby biegać, ale inne mamy już drugiego dnia “latały” wokół dzidziów). Pierwsze słyszę o zakazie ruszania głową. Ktoś musiał wprowadzić Cię w błąd.
                                        Pozdrawiam
                                        Ania i Ola (22.01.2004)

                                        • Re: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

                                          Dziewczyny, dziekuje za wszystkie odpowiedzi. Dzis idę do lekarki, która mam nadzieje będzie mi robić cesarkę i pewno wszystkiego się dowiem. Pozdrawiam.

                                          Lea + Filip (13.06.2003)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: cc-ze znieczuleniem zewnątrzoponowym

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general