Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

Czy któraś z Was rodziła w Damianie? Ja mam rodzić w normalnym szpitalu w Warszawie na pl. Starynkiewicza ale jestem juz nastraszona:-( Niby jest tam znieczulenie i poród rodzinny za darmo ale mówiły mi koleżanki że tak jak wszędzie traktuje sie rodzącą jak krowę(chyba że da się w łapę położnej albo lekarzowi) A o znieczulenie trzeba się wykłócać bo nie chcą wcale dawać. Boję się tego. Wcale nie samego porodu ani bólu-boję się być potraktowana jak śmieć w momencie kiedy jestem najbardziej bezbronna:-(
To juz wolę zapłacić(jakoś sie wyskrobie) i być potraktowana tak jak należy.
Ale z drugiej strony taki prywatny poród to świetny jest jak wszystko jest dobrze-a jak coś sie stanie to odwożą do szpitala zwykłego.A jak dzidzia ma żółtaczkę to co?Wypisują do domu czy jak?
Aaaaaaaaaaaaaa…..panikuję…….

48 odpowiedzi na pytanie: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

  1. Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

    rozumeim, ze wszystkie kolezanki urodziły na starynkiewicza i zdaję relacje z pierwszej ręki?
    A nie drugiej czy trzeciej?

    Kas w grudniu rodziła na starynkiewicza – miała cukrzyce ciązową i tam była skierowana. Nie widziałam, zeby narzekała.

    Prawda jest taka że jeżeli oczekujesz bogwiejakiego traktowania to w kazdym szpitalu bedziesz potraktowana jak śmieć. Jeżlei tylko masz odrobine zdrowego rozsadku i wiesz ze porod to nie wakacje pod palma z drinkiem wszedzie bedzie Ci dobrze.

    Znajdziesz setki zadowolonych z Damiania i tylez zadowolonych ze starynkiewicza. Oczywiście w obie strony to działa.

    Pamietaj tylko o zasadzie: gdzie mniej rodzacych tym mniejsze prawdopodobienstwo niezadowolonych – nie wynika to z lepszego poziomu obslugi tylko ze statystyki – malo porodow- malo mozliwosci niedogodzenia każdej rodzącej.

    Mam nadzieje czytelnie to napisałam?

    madzia i

    • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

      Nie-jedna rodziła na Starynkiewicza jedna na Wolskiej i jedna w Bielańskim. Chodziło mi ogólnie o szpital państwowy. Nie jestem delikatuśna paniusią z portfelem bez dna. Ale też nie chcę niepotrzebnego upodlania. Jasne że jest szansa że trafię na dobrą opiekę. Tylko że wolałabym mieć trochę więcej co do tego pewności. Tak jestem świadoma że poród to nie wakacje pod gruszą czy tam pod palmą. Ale czy dlatego mam zaciskać zęby i nie brać pod uwagę że może coś mogę zrobić aby poród był łatwiejszy i milszy na tyle na ile się da?!
      Tak napisałaś mi czytelnie…

      • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

        To idz na Żelazna – dostaniesz zzo, kolorowy pokój do rodzenia, doskonałą opieke poporodową/noworodkową/laktacyjną.
        Maja wysoki odsetek cc w porodach rodzinnych czyli nie ma zmuszania do urodznie z groźba niedotlenienia.
        Obsługa na poziomie 5* hotelu.

        madzia i

        • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

          Zgadzam się ze Szpilki.
          Jadąc rodzic trzeba myślec pozytywnie, o dziecku, generalnie, ze wszystko dobrze będzie, że juz niedługo uściskasz maleństwo. Myslenie, że mogą nas w szpitalu państwowym “upodlić” jest nie na miejscu. Każdy szpital jest po to by pomagać. Nie musisz płacić i tez urodzisz. Poza tym rodzisz z mężem. Zawsze można jakoś zareagować, cos powiedziec, uwagę zwrócić.
          Ja rodziłam w małym szpitalu państwowym. Oczywiście bez kwiatów, bombonierek i kopert. Urodziłam. Podziękowałam i uważam, że to wystarczy. Nie muszę płacić 3tys. (a może więcej) za to by mnie traktowano po ludzku. Jeśli tak to zaczyna coś u nas byc nie halo.
          I zresztą tak jak napisałaś. Płacisz za nowe łózko, za pojedynczy pokój z telefonem, kablówką i byc może lepszym jedzeniem ale w razie komplikacji przewożą dziecko do innego szpitala.

          Myślę, że będzie dobrze.
          Urodzisz szybko i na pewno po ludzku.
          Pozdrawiam.

          P. S. Mój mąz po 1 porodzie powiedział, że następnym razem “zafunduje” mi cesarkę. I myslał o tym powaznie, ale z głowy mu to wybiłam.


          Aga,Tysia (29mc) i KTOSik(14tc)

          • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

            Tak, tylko jak się tam dostać? Znajomości?


            Aga,Tysia (29mc) i KTOSik(14tc)

            • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

              ja mam lekarza stamtąd.

              madzia i

              • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

                No wiem że myślenie pozytywne to podstawa. Szkoda tylko że wśród moich najbliższych znajomych nie ma zadowolonych ze szpitala państwowego niestety 🙁 Musisz mnie zrozumieć że to jednak działa na podświadomość. Pozatym najprawdopodobniej na porodówce będę sam na sam z personelem co też jakby odwagi nie dodaje. No i powiem szczerze. Nie rozumiem tego zdecydowanego sprzeciwu jeśli chodzi o porody prywatne. Każdy ma prawo rodzić jak chce.Jeśli ktoś chce siłami natury za wszelką cenę-ja to popieram i podziwiam,a jeśli ktoś chce cesarkę w prywatnym szpitalu-ok. Jakbym miała kasy jak lodu też bym pewnie poszła:-) I na nic się nie zdadzą głosy-że jak to?Że to trzeba przeżyć,że piękne. Że tylko leszcze się dają pokroić i cieniasy 😀 Wszystko jest zupełnie subiektywne. Nie wolno oceniać innych według siebie. 🙂 Juz myslę optymistycznie-bez względu na to gdzie i jak urodzę będę mieć śliczną dzidzię 😀

                • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

                  wystarczy lekarz prowadzacy z Zelaznej, albo szkola rodzenia akceptowana przez szpital. wtedy masz wieksze szanse, ze cie nie odesla. ja tak mialam. akurat w noc, gdy Ptych postanowil przyjsc na swiat sporo dzieciakow podjelo taka sama decyzje:) czekalismy godzine w hollu az nam salke przygotuja:) trafilismy calkiem przypadkiem na polozna, do kotrej chodzilismy do szkoly rodzenia…. wspomnienia mam wylacznie pozytywne. dodatkowymi hotelowymi luksusami nie bylam zaintersowana, a i tak “w standardzie” byl przyzwoity dwuosobowy pokoj z porzadna lazienka.

                  Effcia, Frań(20.08.03) i…(30.08.06)

                  • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

                    jan ie neguje prywatnego porodu.
                    Ty wyżej postawiłas prywatny od panstwowego. Ja bardzo długo rozważałam Damiana. Ale po kolegi porodzie i rachunku na 10800pln mi przesżło.

                    Zadzwon i zapytaj co zawiera opłata porodowa a co musisz jeszcze opłacać. I napisz – ja Ci to zweryfikuje. Mam opieke z pracy w damianie i kilka koleżanek z pracy posżło rodzic liczac na znacżacy rabat. Wiem jakie interesujące pozycje znalazły na fakturze.

                    madzia i

                    • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

                      a ja tak sobie mysle, ze wraz z rozwojem ciazy zmienia sie nastawienie do porodu….ja tak dojrzewalam od histerycznej paniki, ze nie dam rady….do niezapomnianego przezycia:)

                      Effcia, Frań(20.08.03) i…(30.08.06)

                      • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

                        Masz rację, każdy ma prawo rodzić jak chce i gdzie chce.
                        I trzeba wszystkich szanowac i czuc się szanowanym, zarówno w szpitalu państwowym jak i w prywatnej klinice.

                        Mnie stac na cesrakę w Damianie chocby, ale wybieram swiadomie mały szpital państwowy.


                        Aga,Tysia (29mc) i KTOSik(14tc)

                        • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

                          Pewnie masz rację. Też nie wykluczam że wyląduję tam gdzie mam rodzić czyli w państwowym. Zdaję też sobie sprawę z kosztów prywatnych klinik. Ale co z tego? Takie mam obawy jak opisałam i tyle. Na razie nic na to nie poradzę.

                          • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

                            wiesz co, miałam identyczne obawy! jakbym siebie słuchała…zawsze po pierwsze bałam się porodu a po drugie właśnie tego traktowania w szpitalu.za pierwszym razem poważnie myślałam o rodzeniu w damianie, chodziłam nawet do lekarza stamtąd, ale był tak wk…ze się zraziłam jak diabli. Zmieniłam gin i powiedziałam, ze z damiana nici. No i rodziłam w Praskim (ale z moją gin właśnie)-tak się też złożyło, że zrobiła mi cc(ze wskazań i dziękuję Bogu, że wtedy przy mnie była, bo różnie mogło być.. Aza drugim razem też w praskim, tylko z lekarzem z polecenia(moja już tam nie pracuje). No i też cc, ale dlatego, że tak chciałam i już…i był to dla mnie najpiękniejszy moment w życiu 🙂 reasumując:
                            W Damianie na pewno nie zostaniesz potraktowana jak krowa, ale tak jak pisałaś w razie kłopotów przewożą do innego szpitala(kolega męża tak miał), no i koszty są chyba jednak spore
                            w państwowym możesz się albo zdać na szczęście(niewykluczone, że je będziesz miała), albo rodzić ze swoim lekarzem.Albo rodzić na żelaznej ale tak jak napisały dziewczyny trzeba mieć albo lekarza, albo położną albo szkołę rodzenia stamtąd.
                            Trzymaj się.

                            Miśka, Łobuziak 02.10.03 i Czarodziejka 27.09.05

                            • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

                              ja rodziłam na Starynkiewicza w grudniu zeszłego roku. Jestem bardzo zadowolona, miałam własną umówioną położną i dostałam zzo. Poród był pięknym przeżyciem, właśnie dzięki położnej – przemiła, z humorem i bardzo mi pomogła. Jak chcesz namiary – napisz na priv.

                              • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

                                najpewniej jest podpisac umowe z polozna lub umowe o pobranie krwi pepowinowej

                                niedawno moja znajoma, a w grudniu siostra koleznaki zostaly odeslane mimo lekarza prowadzacego z powodu braku miejsc

                                teraz jest podobno jeszcze wiekszy meksyk niz 2-3 lata temu, wiec ja majac tego swiadomosc wezme tym razem polozna (mimo, ze mam i lekarza i szkole rodzenia)

                                Marta & & 6 cm Sierpniatko!

                                • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

                                  poważnie tak trudno się teraz dostać????

                                  Aneta i Maciejko 21.06.2004.

                                  • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

                                    ja jak rozmawiałam z moim lekarzem prowadzącym (z Żelaznej) to pytałam jak jest z porodem i brakiem miejsc. Powiedział, że idę z już wypisanym skierowaniem w ręku (znaczy nie skierowaniem tylko jakby kartą pobytu wypełnioną już) i mnie nie odeślą. A w razie problemów to że można do niego dzwonić.

                                    Ale ja wiem jak to bywa w praktyce więc dzięki za wskazówkę z położną!

                                    Aniołek (8.2003) +..

                                    • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

                                      Rodzilam na Starynkiewicza, nikt nie traktowal mnie jak smiecia… Nie mialam oplaconej poloznej ani lekarza…przyszlam z “ulicy” ze tak powiem…polozna mialam chyba najlepsza na swiecie, lekarz tez mily i sympatyczny…rodzilam z mezem za darmo, znieczulenia nie dostalam tylko dlatego ze juz bylo za pozno…za duze rozwarcie, ekspresowo postepujacy porod…

                                      zle wspominam tylko opieke po porodzie…mialam prolemy z karmieniem, polozne nie byly zainteresowane tym by pomoc mi karmic…w drugiej dobie w koncu trafilam na inna polozna ktora siedziala ze mna kilka godzin i uczyla…przystawiala, tlumaczyla…udalo sie i to:)

                                      Ala i Gosia (16.12.2003)

                                      • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

                                        Witaj,
                                        W lipcu 2004 rodziłam na starynkiewicza moją pierwszą córeczkę. Nie miałam ani umówionej położnej, ani lekarza. Rodziłam z mężem, dostałam zzo. Nikt nie traktował mnie jak śmiecia, tylko dlatego, że nie wyłożyłam kasy na stół. Dając kasę sami nakręcamy ten mechanizm. Ja chciałam to zbojkotować.
                                        Jestem bardzo zadowolona z lekarzy, którzy akurat byli na dyżurze i z położnej, która mnie świetnie przez to wszystko przeprowadziła. Opieka noworodkowa również na wysokim poziomie. Z drugą córeczką też się wybieramy na starynkiewicza. Mam nadzieję, że i tym razem się nie zawiodę.
                                        Pozdrawiam,
                                        Kasia

                                        Kasia, Nastusia (17/07/2004) i???(08/04/2006)

                                        • Re: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

                                          Nie panikuj…
                                          Ja przed urodzeniem Tomka też rozglądałam się za prywatnym szpitalem, bo wydawało mi się, że kobiecie do porodu potrzebne są kolorowe ściany, gustowe firanki, TV w sali, dobre jedzonko na ładnym talerzu. Życie bardzo szybko zweryfikowało moją jakże błędną opinię kiedy trafiłam do IMiDz z zagrożeniem porodu przedwczesnego. Przeleżałam 10 dni na 4 osobowej sali, jedzenie dostawaliśmy na obtłuczonych talerzach a odpływy w prysznicach były notorycznie zatkane i brnęło się w wodzie po kostki. Obiecałam sobie, że jak będę tam rodzić (postanowiłam zostać w tym szpitalu mimo fatalnych warunków, bo już ten szpital dobrze poznałam) to wynajme sobie prywatną, jednoosobową salkę, żebym była sama z dzieckiem (salka kosztowała chyba 150 czy 200 zł za dobę). Myślałam też o tym, żeby “opłacić” sobie położną, bo przeciez w przeciwnym wypadku nikt się mną nie zajmie…..Finalnie miałam zrobione cc (nieopłacane) przez świetnego chirurga, potem byłam pod cudną opieką położnej a kiedy już mogłam wstać z sali pooperacyjnej trafiłam do sali…5 osobowej i tam już zostałam. Z perspektywy czasu mogę Ci powiedzieć, że nie warto się skupiać na takich mniej istotnych sprawach jak wygląd sal czy łóżek-to nie hotel. Pytaj się o kompetencję lekarzy, jaki jest odsetek komplikacji przy porodzie, jak szybko personel reaguje na zagrożenia, czy łatwo doprosić się pomoc przy problemach laktacyjnych itd.
                                          Ty masz jechać do szpitala po to, żeby URODZIĆ dziecko. Zadbaj o to, żeby dziecko przyszło w bezpiecznych warunkach a nie o to czy położna będzie opłacona czy nie.
                                          Zobaczysz, że jak urodzisz dojdziesz do wniosku, że Twoje obawy były zupełnie na wyrost.

                                          Wioletta i Tomek 2 latka i 2 miesiące

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Centrum Damiana kontra Starynkiewicza

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general